Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

pure retro

Pure Retro #17 - Star Wars: Dark Forces. Kyle Katarn na ratunek, czyli o grze wyjątkowej nie tylko w odległej galaktyce

Pure Retro #17 - Star Wars: Dark Forces. Kyle Katarn na ratunek, czyli o grze wyjątkowej nie tylko w odległej galaktyce

Chyba każdy ma jakieś serie składające się na opokę jego dzieciństwa. Coś, co przypomina dawne, bardziej beztroskie czasy, pozwala na chwilę poczuć się niemal jak dziecko, które w naiwny, nieskażony cynizmem sposób konsumuje popkulturę. Jeśli chodzi o mnie, na absolutnym podium znajdują się Gwiezdne Wojny. Nie to, co w tej chwili produkuje Disney, a pochodzące z innego okresu relikty poprzedniego kanonu, oficjalnie określane jako Legendy. I jasne, nie ma co na siłę ich idealizować, bo i one miały...

Pure Retro #16 - Half-Life 2. Wojna światów według Valve. Dwadzieścia lat od triumfalnego powrotu Gordona Freemana

Pure Retro #16 - Half-Life 2. Wojna światów według Valve. Dwadzieścia lat od triumfalnego powrotu Gordona Freemana

Nie każde arcydzieło musi być w stu procentach innowacyjne, reinterpretować gatunku na nowo, a przynajmniej podważać jego podstaw. Czasem kluczowe jest na przykład uzupełnienie konceptów poprzednika i rozwinięcie odpowiednich aspektów, tak by formuła zmutowała w coś jeszcze bardziej rewolucyjnego. Na takiej zasadzie o ile w 1999 roku Half-Life niemal samodzielnie dokonał zwrotu, jeżeli chodzi o postrzeganie gier FPS, o tyle powstała 5 lat później kontynuacja była absolutną bombą dla branży. A...

Pure Retro #15 - Planescape Torment. Błądzenie po krawędziach Wieloświata. Dekonstrukcja gier RPG, jakiej nie powtórzy nikt

Pure Retro #15 - Planescape Torment. Błądzenie po krawędziach Wieloświata. Dekonstrukcja gier RPG, jakiej nie powtórzy nikt

Są pewne gry, do których powracam cyklicznie. Takiego Jazza Jackrabbita 2 odpalam na każde święta bożonarodzeniowe na zbliżonej zasadzie, na jakiej wielu włącza w telewizji Kevina. Przynajmniej parę razy na rok w losowych okresach łapię też ochotę na którąś z pierwszych części Gothiców, tak w ramach nostalgii, podobnie jest z np. Morrowindem. Pewne tytuły jednak przeżywa się na nowo w nieco innym sensie niż zwykły czar wspomnień. Najwybitniejsze dzieła, niezależnie od medium, mają to do...

Pure Retro #14 - S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla. Długa droga do Zony. Początek jednej z najbardziej immersyjnych serii w historii

Pure Retro #14 - S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla. Długa droga do Zony. Początek jednej z najbardziej immersyjnych serii w historii

Jednym z najciekawszych, nierozerwalnie związanych z pewnymi gatunkami gier wideo elementów, jest możliwość zanurzenia się w jakimś uniwersum i kreowania własnej postaci. Nieważne, czy mowa o potomku szacownego rodu kupców i odkrywców w Warhammer 40K: Rogue Trader, czy świeżo upieczonym krwiopijcy w Vampire: The Masquerade - Bloodlines. Chodzi o immersję, wejście w świat tak bardzo sugestywnie nakreślony, że na godzinę, dwie lub siedem czujemy się jego częścią. Dokładnie to czułem również...

Pure Retro #13 - Doom 3, czyli próba połączenia przeciwieństw. Kontrowersyjne podejście i cud techniki swoich czasów

Pure Retro #13 - Doom 3, czyli próba połączenia przeciwieństw. Kontrowersyjne podejście i cud techniki swoich czasów

Rok 2004 był piękny, jeżeli chodzi o gry wideo. Świt wybitnych strategii, znakomite gry akcji różnej maści, no i oczywiście fenomenalne FPS-y. Szczególnie warto zwrócić uwagę na ówczesne lato i jesień, gdy rynek został wręcz zalany przez pozycje, które albo stały się natychmiastowymi hitami, albo z czasem do nich dołączały. O ile najbardziej z tamtego okresu cenię sobie Vampire: The Masquerade - Bloodlines, o tyle z wielu powodów na jej sukces trzeba było poczekać. Ale wydaje mi się, że najwięcej...

Pure Retro #12 - StarCraft. Rozważania o prawdopodobnie najbardziej kompletnej grze RTS w historii

Pure Retro #12 - StarCraft. Rozważania o prawdopodobnie najbardziej kompletnej grze RTS w historii

Ostatnie lata ubiegłego wieku przypadają na hegemonię wielkich strategii czasu rzeczywistego. Total Annihilation, Dune II, serie Command & Conquer, Age of Empires, wreszcie wielki wkład Blizzarda, postrzeganego zupełnie inaczej niż dziś - czyli dwa pierwsze Warcrafty, z których wyewoluował bohater tego tekstu. StarCraft to temat rzeka, w dużej mierze przez wzgląd na mnogość rozwiązań pozwalających na to, że bawić się przy nim może wiele rodzajów graczy. W tych rozważaniach postaram się uwypuklić...

Pure Retro #11 - Fallout. Postnuklearna opowieść o zepsutym świecie. Mroczne początki legendarnego uniwersum

 Pure Retro #11 - Fallout. Postnuklearna opowieść o zepsutym świecie. Mroczne początki legendarnego uniwersum

Nie oszukujmy się, to jedna z gier, o których prędzej czy później musiałem coś napisać. Większa część dotychczasowych odsłon mojej serii tyczyła się pozycji z settingiem związanym z szeroko pojętym fantasy. Nie bez przyczyny - właśnie od takich klimatów rozpoczęła się moja osobista podróż po gatunkach gier innych niż najprostsze platformówki. Ale w końcu musiałem trafić na nurt pozbawiony lochów, smoków, boskich potomków i potężnych artefaktów do zdobycia. Tak się akurat złożyło,...

Pure Retro #10 - Icewind Dale. Taktyczny dungeon crawler pomiędzy Diablo i Baldurem, czyli mroźna anomalia gatunku.

Pure Retro #10 - Icewind Dale. Taktyczny dungeon crawler pomiędzy Diablo i Baldurem, czyli mroźna anomalia gatunku.

Całą serię tych felietonów rozpocząłem Wrotami Baldura - wyjątkową pozycją, która wzięła branżę z zaskoczenia, zachwycając tysiące graczy i w zasadzie rozpoczynając zupełnie nową erę w dziejach gatunku, który w tamtych czasach nie był traktowany zbyt poważnie. Z tego też względu stwierdziłem, że pierwszą dziesiątkę cyklu zamknę tekstem o swoistym uboższym krewniaku wizjonerskiego projektu BioWare. Icewind Dale miało też istotną rolę w moich początkowych doświadczeniach, jeżeli...

Pure Retro #9 - Alone in the Dark, czyli skromne początki grafiki 3D. Ten survival horror mocno wpłynął na rozwój gier

Pure Retro #9 - Alone in the Dark, czyli skromne początki grafiki 3D. Ten survival horror mocno wpłynął na rozwój gier

Ostrożnie przemykam przez kolejny korytarz, jednocześnie analizując stan mojego zdrowia, zasoby i aktualny oręż. Jak zwykle zbyt mało. Słyszę jakieś szmery, lecz brakuje mi pewności co do tego, z której strony dochodzą. Po chwili skupiam się na celu i ruszam dalej, instynktownie poszukując dobrej pozycji do ataku lub odwrotu... W zasadzie tego typu luźny, wyrwany z kontekstu opis mógłby pasować do wielu survival horrorów, ale przypuszczam, że przynajmniej w ostatnim czasie większość osób wpierw...

Pure Retro #7 - Gothic. Możesz opuścić Kolonię, ale Kolonia nie wyjdzie z ciebie nigdy. Zapiski z drewnianego świata

Pure Retro #7 - Gothic. Możesz opuścić Kolonię, ale Kolonia nie wyjdzie z ciebie nigdy. Zapiski z drewnianego świata

No i zostałem cholernym skazańcem. Podziękować staremu Rhobarowi, który nie mógł sobie poradzić z jakimiś zielonoskórymi, więc reszta ojczyzny też musi cierpieć. Wypad za magiczną barierę - też zresztą spieprzoną przez magów - i do końca życia zbierać rudę, niezależnie od popełnionego przestępstwa. Nawet nie wiem, co zrobiłem. Grunt, że oszczędzili mi reszty paplaniny urzędniczego grzyba. Na odchodne wcisnęli w łapę list do Maga Ognia. Zapieczętowany. Aż kusi, żeby poczytać. Oczywiście...

Pure Retro #6 - Legacy of Kain: Soul Reaver. Historia upadłego wampira, która nie doczekała się pełnoprawnego zakończenia

Pure Retro #6 - Legacy of Kain: Soul Reaver. Historia upadłego wampira, która nie doczekała się pełnoprawnego zakończenia

Uniwersum świata Nosgoth do dziś pozostaje absolutnym unikatem. Gry w przeszłości siłą rzeczy musiały stawiać na większą wyrazistość narracji - w końcu do pewnego momentu technologia była cokolwiek ograniczona, toteż nie mogliśmy liczyć na kinową prezentację. Ale nawet wtedy seria Legacy of Kain wyróżniała się na tle lwiej części pozycji swoją literackością, siłą przekazu i niezwykle mroczną historią, gdzie brakuje jednoznacznego bohatera tudzież antagonisty. To także wyjątkowa złożona...

Pure Retro #5 - Baldur's Gate II. Esencja starej szkoły cRPG. Legenda trwa, czyli jak dziś wygląda jedna z najlepszych gier gatunku

Pure Retro #5 - Baldur's Gate II. Esencja starej szkoły cRPG. Legenda trwa, czyli jak dziś wygląda jedna z najlepszych gier gatunku

Rozpocząłem ten luźny cykl omówieniem pierwszych Wrót Baldura, toteż decyzja o napisaniu czegoś o kontynuacji po krótkiej przerwie wydaje mi się naturalna. Mam zresztą całkiem niezłą okazję, jako że na przełomie lata i jesieni na pecetach, a potem konsolach Sony aktualnej generacji pojawiła się pełnoprawna wersja trzeciej części legendarnej serii. Jej trudny do zakwestionowania sukces przywołał mnóstwo dyskusji odnośnie kondycji dzisiejszej branży, w szczególności gier AAA mniej bądź bardziej...

Pure Retro #2 - Deus Ex. Co by było, gdyby konspiracyjne teorie lat 90. były prawdziwe? Fuzja gatunkowa i immersive sim totalny

Pure Retro #2 - Deus Ex. Co by było, gdyby konspiracyjne teorie lat 90. były prawdziwe? Fuzja gatunkowa i immersive sim totalny

Po tym, jak rozpocząłem tę serię felietonów rozprawką o Baldur's Gate, chwilę zajęło mi dobranie tematu pod kolejny tekst. Tak się akurat złożyło, że w międzyczasie pracowałem nad recenzją System Shock Remake, co zainspirowało mnie do poruszenia tematyki zupełnie odmiennego klasyka. O ile bowiem Wrota Baldura w dużej mierze zostały stworzone przez kompletnych amatorów, którzy uczyli się w trakcie projektowania tejże gry, o tyle Deus Ex to dzieło rutyniarzy branży, w wielu aspektach wiedzących,...

Pure Retro #1 - Baldur's Gate. Gdy wyruszanie w drogę z drużyną było młode. Amatorzy, którzy dali początek legendzie

Pure Retro #1 - Baldur's Gate. Gdy wyruszanie w drogę z drużyną było młode. Amatorzy, którzy dali początek legendzie

Nostalgia to potężne doznanie. Kształtuje nasze wspomnienia, nierzadko w znaczącym stopniu odkształcając przeszłe doświadczenia - zwłaszcza te sięgające daleko. Dlatego też nie zawsze warto jest wracać do ulubionej kreskówki, filmu czy gry, którą ubóstwialiśmy lata, czasem nawet dekady temu w okresie dorastania. Sam stanąłem niedawno przed dylematem, czy ryzykować moje miłe wspomnienia na rzecz potencjalnej niechęci, albo przynajmniej zażenowania. Z racji tego, że 31 sierpnia Baldur's Gate III...

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.