Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Historia ewolucji grafiki w grach - Od Mario do Crysis i dalej...

Sebastian Oktaba | 19-09-2012 11:51 |

Doom - 1993 (PC)

Kolejna z rzędu produkcja ekipy id Software (Catacomb 3D, Wolfenstein 3D), wywołała autentyczną burzę w świecie gier komputerowych na stałe zapisując się w annałach historii wirtualnej rozrywki. Nikt nawet nie śmie domniemywać, jak wyglądałby dziś świat bez Dooma. Produkcja urzekała niesamowicie sugestywnym klimatem, hektolitrami krwi, obrzydliwymi potworami (Cyberdemon!) oraz muzyką Roberta Prince'a, co gwarantowało setki godzin zabawy. Silnik id Tech 1 pozwalał na ruch postaci w trzecim wymiarze (góra / dół) czy generowanie bardzo realistycznego oświetlenia scenerii, co tłumaczyło konieczność posiadania procesora taktowanego 33 MHz i 4 MB RAM na pokładzie. Mnie osobiście Doom i jego sequel mocno utkwiły w pamięci. Zagrywałem się weń dniami i nocami, gdzie tylko było można. Pamiętam również, jak Amigowcy zazdrościli właścicielom PC owego tytułu. Ostatecznie w 1997 roku doczekali się konwersji, gdy id Software udostępniło kod źródłowy Dooma. Ależ to były piękne czasy.

Virtua Fighter - 1993 (Arcade / Sega Saturn)

Kiedy w mordobiciach, szalenie popularnych w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, wciąż rządziło kolorowe 2D i ręcznie rysowane sylwetki postaci, Sega pokazała jak będzie wyglądać przyszłość gatunku. Naturalnie chodziło o trójwymiarową oprawę graficzną, kanciastą jeszcze jak ciężka cholera, stąd niezbyt urodziwą i plastyczną, ale jednak rewolucyjną. Klockowaci bohaterowie czy brak teksturowania (!) nie zmieniają faktu, że Virtua Fighter zostawiało pod względem stricte technologicznym serie Street Fighter i Mortal Kombat daleko z tyłu. Cóż, po raz pierwszy wprowadzało na salony trójwymiarowe plansze i postacie, co zostało nawet odnotowane w księdze rekordów Guinnessa. Gra najpierw wzięła szturmem salony z automatami, później została wabikiem na potencjalnych klientów konsoli Sega Saturn, natomiast pececiarze otrzymali konwersję jako ostatni (dopiero w 1996 roku!). Pamiętam swoje zdziwienie, jak obok szafki z Mortal Kombat II zobaczyłem Virtua Fighter - bezcenne wspomnienie ;)

Ridge Racer - 1993 (Arcade / PlayStation)

Konsola Sony PlayStation miała wiele genialnych tytułów w swoim portfolio, ale Ridge Racer zajmuje szczególne miejsce w sercu każdego maniaka czterech kółek i szczęśliwego użytkownika PSX. Kapitalnie zrealizowanych wyścigów samochodowych było w 1995 roku na pęczki, ale Ridge Racer przekroczyło pewną subtelną granicę łącząc świetną oprawę audiowizualną z absolutną grywalnością. Bywalcy salonów z automatami znali jednak Ridge Racer jeszcze wcześniej, gdyż tytuł w pierwszej kolejności zadebiutował właśnie tam w 1993 roku. Zanim ludziska rzucili się tłumnie na Daytona USA, The Need for Speed i Sega Rally Championship, Ridge Racer już święcił tryumfy i ostatecznie Sony wybrało ten tytuł jako system-sellera dla PlayStation. Modele pojazdów w pełnym 3D oraz pięknie zaprojektowane trasy robiły naprawdę spore wrażenie, szczególnie iż godna konkurencja w tym czasie praktycznie nie istniała.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 62

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.