Test myszki Logitech G102 Lightsync - Jednak można tanio i dobrze
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Logitech G102 Lightsync - a jednak da się tanio i dobrze
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G102 Lightsync - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G102 Lightsync - oprogramowanie
- 5 - Logitech G102 Lightsync - testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G102 Lightsync - podsumowanie
Logitech G102 Lightsync - testy i użytkowanie
Specyfikacja myszy jest dość solidna: zasadza się głównie na przełącznikach Omron o wytrzymałości do 50 milionów kliknięć, 32-bitowym mikrokontrolerze ARM oraz sprawdzonym czujniku Mercury o maksymalnym DPI na poziomie 8 tys. I choć jest to zasadniczo niemal ten sam model sensora co w myszy Logitech G102 Prodigy sprzed trzech lat, to jednak już po rewizji. Można sobie to uświadomić chociażby dlatego, że poprzednia generacja oferowała mniejsze maksymalne DPI (6 tys.). I choć w codziennym, a nawet nieco nadmiernym użytkowaniu gryzonia nie przeszkadzało mi zupełnie nic (świetna prędkość, wzorowa precyzja, świetne działanie nawet bez podkładki), to grzechem byłoby nie przeprowadzić testów. Prześledźmy wiec elementy takie jak interpolacja, prędkość maksymalna, predykcja, jitter i LOD. Wyjaśnienie każdego z pojęć znajdziecie jak zawsze na podstronie Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy.
Test myszy Logitech G604: ergonomiczne granie bez cienia LEDów
Interpolacja. Test myszy zacznijmy od zbadania interpolacji. Jest to zjawisko niepożądane, które polega na sztucznym dodawaniu pikseli na - zazwyczaj - wyższych ustawieniach DPI. Dzięki temu, mysz mająca nieinterpolowaną rozdzielczość maksymalną na poziomie 1600 DPI, poprzez interpolacje co drugiego piksela, może poruszać kursorem tak, jak by działała z czułością 3200 DPI. Wadą tego rozwiązania jest spadek precyzji, często pogorszone czucie płynności pracy kursora i niemożliwość przesunięcie kursora o co jeden piksel na ekranie. Testy wykonane w oprogramowaniu VMouse Benchmark wykazały, że sensor Mercury nie interpoluje aż do krańcowej wartości równej 8000 DPI. Pierwszy test zaliczony celująco.
Prędkość maksymalna. Ten test został wykonany przy pomocy podkładki typu speed co oznacza, że możemy mieć pewność, iż otrzymana prędkość maksymalna myszy będzie faktycznie miarodajna. Profil testowy wynosił ~ 400 DPI. Kolejne testy prędkości w programie Mouse Tester wskazywały, że mysz nie jest w stanie rozpędzić się do prędkości większej niż 5,10 m/s, co widać na screenie poniżej. Osoby zaznajomione z tematem z pewnością doskonale wiedzą, że 6,0 m/s to prędkość bliska maksymalnej dla ludzkiej (przeciętnej) ręki, więc na tym etapie możemy powiedzieć, że poszukując naprawdę szybkiej myszy, G102 podlega dyskwalifikacji. Żeby jednak była jasność - to, że mysz nie osiąga wyższych prędkości odczuje w moim mniemaniu zaledwie mały procent graczy i to ten, który spędził tysiące godzin na graniu w szybkie produkcje sieciowe. Pozostali bez powyższego testu nie poczuliby jakiejkolwiek niedogodności.
Predykcja, czyli sztuczne przyciąganie kursora do osi x lub y, podobnie jak interpolacja może przeszkadzać zarówno w graniu jak i w zabawie grafiką - zamiast generować koła czy faliste ruchy, spłaszcza je utrudniając grę lub pracę. Testując predykcję przy ustawieniach rozdzielczości na poziomie 800 DPI wnioski są raczej pozytywne. Nie zaobserwowano niczego niepokojącego, choć na siłę miejscami można dopatrzeć się delikatnego przyciągania w poziomie. Wynik potwierdza poniższy, testowy screen wykonany w oprogramowaniu graficznym Gimp.
Jitter. Sporo modeli pracujących na wyższych ustawieniach DPI ma problemy z rysowaniem prostych linii pozbawionych zakłóceń. Wynika to m.in. z nierówności podkładek materiałowych, jednak te najlepsze konstrukcje posiadają mechanizmy niwelujące to zjawisko. Testy urządzenia Logitech G102 Lightsync wykazały (screen poniżej), że konstrukcja nie ma żadnych problemów z generowaniem jitteru, nawet przy maksymalnych rozdzielczościach, to znaczy przy 8 tys. DPI.
LOD. Na sam koniec sprawdźmy jeszcze parametr LOD, czyli wysokość, na której kursor przestaje reagować na ruch. Wysokość tę mierzymy za pomocą płyt CD podkładanych pod ślizgacze - im mniej płyt, tym naturalnie lepszy wynik testu. W przypadku modelu Logitech G102 Lightsync kursor przestał odpowiadać na wysokości generowanej przez podłożenie jednej tylko płyty CD. Jest to więc wartość wielce zachęcająca - kolejny test zdany celująco.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Logitech G102 Lightsync - a jednak da się tanio i dobrze
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Logitech G102 Lightsync - pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Logitech G102 Lightsync - oprogramowanie
- 5 - Logitech G102 Lightsync - testy i użytkowanie
- 6 - Logitech G102 Lightsync - podsumowanie