Recenzja Gran Turismo 7 na PlayStation 5 - Prawdziwa laurka od fanów motoryzacji dla fanów motoryzacji

Recenzja Gran Turismo 7 - Samochody, model jazdy

Gran Turismo 7 oferuje na dzień dobry oferuje nad 420 pojazdów, przy czym zdobycie ich wszystkich będzie bardzo żmudne (wielu osobom pewnie to nie przeszkodzi, bo samo zdobywanie coraz to mocniejszych pojazdów daje sporą satysfakcję), m.in. z powodu ich wysokich cen (głównie mowa o nowych autkach, które zakupimy w Brand Central. Są one podzielone na różne kategorie - domyślnie gra dzieli je na kraj produkcji. W zestawie znajdziemy m.in. różnorodne Mustangi, francuskie Renault Clio, japońskie Civic, włoskie Abarthy, niemieckie Volkswageny, Polówki, modele Forda, amerykańskie Camaro, niemieckie Porsche, japońskie modele Toyoty oraz Suzuki, Swift Sporty czy piekielnie szybkie pojazdy z Formuły 1. Znajdziemy tutaj sporo interesujących modeli, dopasowanych pod konkretne wyzwania oraz tory wyścigowe. Te podzielone zostały na 34 rodzaje, ulokowane w 3 głównych rejonach świata: Ameryki (zarówno Północna jak i Południowa), Europa oraz Azja i Oceania.

Wśród tras znajdziemy m.in. Blue Moon Bay Speedway, WeatherTech Raceway Laguna Seca, Willow Springs International Raceway, Northern Isle Speedway, Brands Hatch, Goodwood, Alsace, Deep Forest Raceway, Autodrome Lago Maggiore, Sardegna, High Speed Ring, Tsukuba Circuit, Tokyo Expressway, Broad Bean Raceway czy Suzuka Circuit. Oczywiście to tylko niektóre, a gracze będą mogli podziewać także inne trasy, również te najbardziej kultowe z Formuły 1, jak chociażby Le Mans. Choć samych lokacji nie jest może imponująco dużo, same tory w zależności od typu wyścigu ulegają modyfikacji, przez co rzadko kiedy zdarza się nam jeździć w dokładnie takich samych warunkach. Przy okazji warto na pewno zwrócić uwagę na to, co twórcy zapowiadali przed premierą, a co dotyczy efektów pogodowych. Niestety tylko na symbolicznej liczbie tras uświadczymy dynamicznie zmieniającej się pogody. Choć efekt robi bardzo dobre, ogólne wrażenie (wolumetryczne chmury przedstawiają się bardzo realistycznie), to jednak Sony już lata temu zaprezentowało inną grę wyścigową - Driveclub - który oferował jeszcze lepszą jakość dynamicznie zmieniającej się pogody. Tutaj chyba wpadło ograniczenie związane z tworzeniem gry na PS4, a nie zdecydowano się jednocześnie oddzielić wersji na PS5 grubą kreską.

Gran Turismo 7 oferuje wyważony poziom trudności, który możemy w dowolnym momencie gry modyfikować. Gra oferuje trzy poziomy trudności pod względem dostępnej asysty - Początkujący, Średnio zaawansowany (domyślny) oraz Ekspert. W tym ostatnim autopilot jest wyłączony (gra nie pokazuje wówczas najbardziej optymalnej linii jazdy, nie pokazuje także na drodze miejsc, w których powinno zacząć się hamować, by odpowiednio wyjść z ostrego zakrętu), wyłączone jest także automatyczne powracanie na tor, jeśli coś nam nie wyjdzie i zjedziemy ostro z drogi. Gra nie oferuje także żadnego systemu cofania kamery do wcześniejszego momentu, jak ma to miejsce w grach typu DiRT, GRID czy Forza. Musimy zatem być stale skupionym podczas jazdy, bo gra nie ma także w zwyczaju wybaczać błędów. Model jazdy jest jednak bardzo sprawiedliwy i doskonale potrafi balansować pomiędzy umiejętnościami początkującego gracza, a osobami które mają już duże doświadczenie w serii Gran Turismo. W zależności od wybranych preferencji jazdy, możemy czuć się bardziej arcadowo lub pójść nieco bardziej w stronę symulacji (choć do pełnej symulacji grze i tak daleko). Nie możemy natomiast liczyć na zbyt imponujące efekty niszczenia aut - GT7 ogranicza się przede wszystkim do wizualnej prezentacji zniszczonego lakieru, jeśli będziemy często obijać się o inne auta lub elementy otoczenia tj. barierki.

Świetnym rozwiązaniem jest sterowanie za pomocą ruchów pada - dotyczy to zarówno DualShock 4 z PlayStation 4 jak i DualSense z PlayStation 5. Gra na początku gry pokazuje nam planszę z trzema ustawieniami poruszania się aut po drodze. Pierwszy to wykorzystanie lewego drążka do skręcania w lewo lub prawo. Drugi typ sterowania wykorzystuje przyciski lewo i prawo umieszczone nad lewym drążkiem. Najciekawszy jednak jest ostatni tryb, w którym wykorzystywany jest czujnik ruchu. Wystarczy ruszać padem w jedną lub drugą stronę, by auto poruszało się zgodnie z naszymi ruchami. Przy wyborze ostatniego trybu sterowania, z fizycznych przycisków skorzystamy głownie w celu przyspieszenia, hamowania oraz ewentualnie zmiany kamery. Osobiście uważam wykorzystanie czujnika ruchu za doskonałe rozwiązanie, które bardzo mocno wpływa na immersję podczas kolejnych wyścigów. Wymaga wprawy oraz nauczenia się manewrów podczas ruchu, ale daje dużą satysfakcję. Oczywiście nie zastąpi to całkowicie klasycznej kierownicy, ale jest to krok w bardzo dobrą stronę jeśli chodzi o gry wyścigowe i bardzo liczę na to, że podobne rozwiązanie będzie wykorzystane w innych grach.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »