Recenzja Gran Turismo 7 na PlayStation 5 - Prawdziwa laurka od fanów motoryzacji dla fanów motoryzacji

Recenzja Gran Turismo 7 - Tryb podzielonego ekranu to sentymentalny powrót do przeszłości

Gran Turismo ponownie oferuje nam rozgrywkę w trybie podzielonego ekranu. Nie jest on jednak dostępny od samego początku gry, co trochę mnie zaskoczyło. Tytuł otwiera kolejne aktywności w miarę rozwoju głównego trybu fabularnego (tutaj Kawiarnia). Dopiero po kilku godzinach mogłem ujrzeć animację odblokowującą tryb wieloosobowy - to właśnie tutaj możemy ścigać się w dwie osoby na jednej kanapie. Na PlayStation 5, by móc aktywować drugi pad w grze, musimy w ustawieniach profilów wybrać tryb gościa. Wówczas dwa kontrolery DualSense zaczną działać jednocześnie w grze. Wybieramy później wstępne warunku wyścigu - lokalizację (dostępne są wszystkie miejsca, które odblokujemy w głównej grze), warunki pogodowe (choć tak naprawdę jesteśmy głównie ograniczeni do godziny rozpoczęcia wyścigu, wiele miejsc oferuje wyłącznie słoneczną pogodę), liczbę okrążeń oraz poziom trudności. Następnie każdy z graczy wybiera auto, z którego chce korzystać (opcjonalnie można także zmienić lakierowanie od razu). Naciskamy na Start i ruszamy w trasę!

Gra w trybie podzielonego ekranu daje naprawdę sporo frajdy i ponownie daje nam uczucie pewnej nostalgii, gdy lata temu taka forma rozgrywki była bardzo popularna. Gra dzieli ekran na dwie połówki, gdzie każdy z graczy ma swój własny widok na trasę. Każda połówka ma zaimplementowany swój interfejs, gdzie widać wszystkie najważniejsze parametry aut. Oczywiście jest także możliwość swobodnej zmiany kamery (naciskamy przycisk R1). Na testy tego trybu zaprosiłem kumpla i przez kilka godzin nie mogliśmy się oderwać od ekranu (było tym bardziej zabawnie, że kolega musiał najpierw opanować sterowanie padem DualSense, ponieważ jest zatwardziałbym PC Master Race). Wyścigi są dynamiczne i połączone ze świetną, głównie rockową, muzyką, co daje naprawdę mnóstwo frajdy. Zdecydowanie polecam korzystanie z trybu podzielonego ekranu i sam z pewnością jeszcze wielokrotnie do niego wrócę.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »