Wielki test dousznych i dokanałowych słuchawek True Wireless

Test słuchawek Creative Outlier Gold

Creative Outlier Gold to dokanałowa konstrukcja bez pałąka, która w tym zestawieniu wyróżnia się przede wszystkim obecnością mechanicznych, a nie dotykowych przycisków. W cenie około 349 złotych otrzymamy satysfakcjonujące brzmienie dzięki obsłudze kodeka aptX i to nawet mimo niewielkiego przetwornika (choć jak wiadomo, owa wielkość to nie zawsze element decydujący o tym, jak słuchawki będą grały). Jak wykazały nasze testy (link do pełnej recenzji - poniżej), bardzo przyzwoity jest też czas pracy na baterii i cieszy fakt współpracy z asystentami głosowymi, jak i odporność na zachlapania klasy IPX5. Oprócz takich oczywistości w tej półce cenowej jak złącze ładowania USB-C czy Bluetooth w wersji 5.0, otrzymamy jeszcze autorskie rozwiązanie Creative'a, jakim jest technika holograficznego dźwięku Super X-Fi. Więcej o nim już poniżej, a tutaj dodam jedynie, że warto pamiętać, iż SX-Fi działa tylko wraz z aplikacją mobilną Creative'a, dlatego też w innych scenariuszach niż smartfon + dedykowana apka, nie zdołamy wykorzystać zalet tego rozwiązania. Etui konstrukcji jest poręczne, nieprędko się niszczy (aluminium), zaś słuchawki zostały wykonane gustownie (jeśli wolicie wersję czarną, warto przyjrzeć się modelowi Creative Outlier Air - nie ma ona jednak "bajeru" pod postacią SX-Fi). 

Test Creative Outlier Gold - Złote słuchawki, także w przenośni

Charakterystyka i jakość dźwięku

Charakterystyka dźwięku jest tu uniwersalna, z lekko stonowanym, ale bardzo przyjemnym basem oraz nieco faworyzująca średnicę, w tym ludzkie głosy. Wszelkie utwory rockowe czy poezja śpiewana brzmią tu chyba najlepiej. W kwestii szerokości i głębokości sceny jest tylko poprawnie, nic ponadto, choć nie można narzekać na brak detaliczności. Dopiero gdy włączymy tryb Super X-Fi, scena znacząco się pogłębia. Tryb ten to nic innego jak dostosowany do naszych uszu dźwięk przestrzenny, dzięki któremu słuchając muzyki mamy szansę poczuć się dosłownie jak na koncercie. Aby z niej skorzystać, musimy najpierw zeskanować kształt naszej głowy oraz uszu aplikacją SXFI App. Efekt zaiste robi wrażenie - nie jest to klasyczne, cyfrowe i przekłamane często generowanie dźwięku przestrzennego, jakie możecie znać z innych konstrukcji. 

Wygoda użytkowania, także podczas sportu

Słuchawki choć dość spore, to muszę z radością zauważyć, że świetnie trzymają się w uszach. Nie męczą podczas używania w trakcie np. pracy biurowej, ale nie straszny jest im również sport. Nadzwyczaj dobrze zakleszczają się (bez negatywnego wpływu na jakość muzyki) i trzymają w małżowinie nawet podczas długiego wybiegania i nie trzeba ich po czasie poprawiać czy przekręcać. Wygoda również jest zupełnie wzorowa, podobnie jak wygłuszenie dźwięków z zewnątrz, choć nie mamy tu oczywiście aktywnej redukcji szumów. Słuchawki wyposażono w mechaniczne przyciski, aby jednak je aktywować, należy włożyć w to niemało siły. Robiąc to ze słuchawką włożoną w ucho, skutkuje po prostu nieprzyjemnym dociskiem do kanału słuchowego. 

Wygoda użytkowania: 4/5 - bardzo wygodne, ale wciskanie przycisków już nie
Jakość dźwięku (w stosunku do ceny): 5/5 - dzięki Super X-Fi
Funkcjonalność: 4/5 - wciskanie przycisków bywa niewygodne
Jakość nagrywania mikrofonu: 4/5
Zauważalne opóźnienia na linii audio-wideo: nie
Co je wyróżnia: technologia holografii dźwięku Super X-Fi
Największy plus: długi czas pracy na baterii, choć w praktyce krótszy niż sugerowany
Największy minus: uciążliwe sterowanie muzyką - dość twarde przyciski
Cena: ok. 349 złotych

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• …
• następna ›
• ostatnia »