Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022

Recenzja Horizon Forbidden West - Maszyny i walka z przeciwnikami

Dużo dobrego mogę także napisać na temat walk z przeciwnikami, głównie maszynami. Horizon Forbidden West oferuje nam bardzo szeroki i różnorodny zasób maszyn, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Łącznie możemy odkryć 43 gatunki maszyn, aczkolwiek dwie z nich są mocno powiązane z głównym wątkiem fabularnym. Ogólnie rzecz mówiąc, maszyny zostały w grze podzielone na cztery kategorie: Zaopatrzeniowe, Transportowe, Zwiadowcze oraz Bojowe. Największe wyzwanie spotkamy zdecydowanie podczas starć z niektórymi maszynami bojowymi. To tutaj pojawiają się takie przykłady jak Niszczyciel, Nękacz, Maszkara, Gromoszczęk, Burzoptak, Ślizgawiec czy Mumakieł. By pokreślić rangę niektórych maszyn, wymienione wyżej maszyny bojowe pojawią się stosunkowo rzadko, jednak ich pokonanie nie należy do najłatwiejszych. Sam grałem na umiarkowanym poziomie trudności, który moim zdaniem jest świetnym balansem pomiędzy odkrywaniem świata gry oraz wyzwaniem podczas walk. Wielokrotnie musiałem naprawdę długo walczyć z niektórymi maszynami. Gromoszczęk czy Mumakieł (w oryg. języku nazywa się Tremortusk, czasami w grze jest kontrolowany przez buntowników Tenakthów, co jeszcze bardziej utrudnia walkę) to piekielnie wytrzymałe bestie i trzeba walczyć strategicznie tj. wiedzieć, w które elementy maszyny uderzać, by osiągnąć pożądany efekt. Różne rodzaje maszyn są podatne na różne typy amunicji tj. ogień, kwas, plazma lub też ataki energetyczne. Trzeba często korzystać z Focusa, by wiedzieć jaki typ broni oraz amunicji będzie najlepszy w starciach.

Maszkara jest wyjątkowo upierdliwą maszyną. Na screenie jest tuż przed nami, ale niemal niewidoczna. Zamaskowana Maszkara jest odporna na jakiekolwiek obrażenia.

Z ludzkimi przeciwnikami głównie będziemy walczyć w obozowiskach buntowników Regalli. Czasami także będziemy na nich wpadać przy eksploracji świata czy wykonywaniu zadań. Walka z nimi jest tym trudniejsza, im bardziej opancerzeni są ludzie. W każdym z obozowisk (robiąc zadanie związane z oczyszczeniem terenu) musimy pokonać championa. Posiada on bardzo mocny pancerz i dodatkowo może aktywować tarczę ochronną, co jeszcze bardziej utrudnia starcia. Te są bardzo dynamiczne, a ucząc się kolejnych umiejętności, możemy doprowadzić do bardzo efektownie wyglądających walk. Pod tym względem Horizon Forbidden West wypada lepiej niż pierwsza część. Na wyższych poziomach trudności gra zaoferuje duże wyzwanie, aczkolwiek będzie to wyzwanie sprawiedliwe. Wielu graczy powinno być zadowolonych z efektu końcowego gry. Oczywiście maszyny możemy również dominować, co wymaga szukania oraz eksploracji Kotłów, na wzór aktywności z pierwszej części. Tym razem, możemy także zdominować latające maszyny, co pozwoli nam latać po całej mapie gry!

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »