Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022

Damian Marusiak | 14-02-2022 10:01 |

Recenzja Horizon Forbidden West - Dodatkowe aktywności w świecie gry

Następną rzeczą, którą chciałbym poruszyć, są aktywności poboczne. Wszak Horizon Forbidden West oferuje otwarty świat (nieco większy niż w jedynce) i jest tutaj do zrobienia naprawdę dużo, choć nie każdy typ aktywności jest równie mocno wciągający. Wspominałem już o atakach na obozowiska buntowników Regalli - ten typ zadań najlepiej wykonywać raz na jakiś czas, inaczej bardzo szybko wpadniemy w rutynę i znużenie. Oprócz tego, znajdziemy np. przeszukiwanie ruin starej cywilizacji w poszukiwaniu artefaktów. Ta aktywność jest z kolei dość ciekawa, ponieważ nie jest ona nastawiona na walkę, a na różnego rodzaju zagadki środowiskowe. Nie są one bardzo złożone, ale na tyle ciekawe, aby zachęcić do odwiedzania ruin.

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]

W siedzibach ("miastach") plemion Tenakthów możemy z kolei powalczyć na arenach. Wykonanie w 100% każdej z trzech aren da nam dostęp do walki z championem całego plemienia Tenakthów. Areny to bardzo dobre miejsce na szlifowanie umiejętności w walce wręcz i wykorzystywania różnych taktyk do atakowania przeciwników. Ponadto znajdziemy także ogromne areny, w których będziemy mogli, ku uciesze tłuszczy, walczyć z przeróżnymi maszynami. Możemy także skupić się na poszukiwaniu Żyrafów oraz ich dominowania w celu odblokowania kolejnych rejonów na mapie gry. Każdy Żyraf jest unikalny (jeden jest nawet na wpół zatopiony w oceanie!), dzięki czemu ten rodzaj aktywności nie nuży - zawsze musimy znaleźć jakiś odmienny sposób, by dostać się na szczyt maszyny i ją zdominować.

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]

Prawdziwą perełką wśród pobocznych aktywności jest jednak nowa mini-gra, nazwana Napadem Maszyn. Jest to strategiczna gra (i wymaga sporo myślenia), w której gramy zawsze we dwójkę a zadaniem jest zbicie wszystkich figur przeciwnika. Za każdym razem gdy maszyna przeciwnika (figura) zostaje przez nas zniszczona, znika ona z planszy, a do naszego konta dochodzi kolejny punkt. By wygrać, musimy zdobyć łącznie 7 punktów przed przeciwnikiem. Aby wprowadzić duże zróżnicowanie do gry, plansza zawiera kilka różnych rodzajów pól, które mogą dodawać pewne premie dla naszych figur lub wręcz przeciwnie - odbierając nam możliwości. Napad Maszyn oferuje aż 6 różnych typów terenu: "Przepaść", "Teren Bagienny", "Teren trawiasty", "Teren leśny", "Teren pagórkowaty" oraz "Teren Górzysty". Pierwsze dwa zmniejszają siłę bojową maszyny, zmniejszając jej możliwości zniszczenia maszyn przeciwnika. Teren trawiasty jest neutralny, zatem w żaden sposób nie wpływa na ogólną siłę bojową. Pozostałe trzy wpływają korzystnie, zwiększając siłę. Najlepszy jest teren górzysty, który dodaje do statystyk aż 3 punkty siły bojowej. Rozpoczynając grę, wybieramy kilka figur, reprezentujących różne rodzaje maszyn, o różnej sile bojowej i punktach życia. W trakcie gry musimy tak manewrować figurami, by jako pierwszy zdobyć 7 punktów poprzez niszczenie figur przeciwników. Choć z początku gra wydaje się strasznie przekombinowana, w rzeczywistości szybko zaczynamy uczyć się zasad, a Napad Maszyn z każdą kolejną partyjką staje się coraz bardziej wciągający. Nie spodziewałem się z początku, że dam się porwać tej mini-grze, ale jak widać udało się. Spędziłem z tą aktywnością kilkanaście godzin, rozpracowując kolejne strategie. To bardzo dobry sposób na uruchomienie szarych komórek mózgu ;)

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]

Ostatnia aktywność, którą chciałbym bliżej omówić, są wyścigi na zdominowanych maszynach. To rzecz, jakiej również nie uświadczyliśmy w pierwszej części. Przyznam, że wyścigi również mnie zaskoczyły. Nie są to bowiem klasyczne wyścigi, gdzie tylko pędzimy przed siebie, byleby być pierwszym na mecie. Oczywiście by wygrać, należy ukończyć dosyć długi wyścig na 1. miejscu. Twórcy oddali nam jednak istotne utrudnienie w postaci... innych Tenakthów, z którymi się ścigamy. Kluczem do zwycięstwa nie jest tylko dobre opanowanie trasy, ale także atakowanie innych ścigających się osób. Tutaj nie ma tak naprawdę zasad fair play. Każdy stara się atakować innych z pomocą dostępnych broni tj. łuki z różnymi typami amunicji (ognista, kwas, energia kinetyczna, plazma) oraz z pomocą samych maszyn, którymi mogą taranować pozostałych członków wyścigu. Dodaje to całej aktywności sporej dynamiki i mnóstwa emocji.

Recenzja Horizon Forbidden West na PlayStation 5 - Gra lepsza pod każdym względem od jedynki. Kandydat na grę roku 2022 [nc1]
Wyścigi w świecie Horizon Forbidden West są wyjątkowo brutalne. Każdy każdego chce staranować po drodze, byleby tylko dotrzeć jako pierwszy na metę.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 80

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.