Recenzja Halo Infinite - Sprawdzamy, jak roczne opóźnienie wpłynęło na najnowsze przygody Master Chiefa na PC
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Halo Infinite - Master Chief wraca na konsole Xbox oraz PC!
- 2 - Halo Infinite - Fabuła
- 3 - Halo Infinite - Świat, mapa, aktywności
- 4 - Halo Infinite - Przeciwnicy, walka i uzbrojenie
- 5 - Halo Infinite - Oprawa graficzna
- 6 - Halo Infinite - Wydajność na testowanym sprzęcie
- 7 - Halo Infinite - Galeria screenów
- 8 - Halo Infinite - Podsumowanie recenzji
Halo Infinite - Przeciwnicy, walka i uzbrojenie
Jeśli jesteście zaznajomieni z serią Halo to z pewnością doskonale wiecie, że od samego początku głównymi przeciwnikami są obcy pochodzący z frakcji Covenant. Na swojej drodze napotkamy przynajmniej kilku różnych przedstawicieli ugrupowania np.: Kig-Yar, Unggoy, Sangheili czy Yanme'e. Nie są oni bardzo trudni do pokonania, jednak ich największą siłą jest liczebność, która zdecydowanie przewyższa możliwości Master Chiefa, co sprawia, że musimy często podchodzić do starć w taktyczny sposób. Niektórzy z przedstawicieli frakcji Covenant noszą ze sobą energetyczne tarcze, które chronią ich przed atakami - wówczas oczywiście należy wpierw zniszczyć ich ochronę. Ponadto wrogowie bardzo często korzystają z porozmieszczanych na mapach barier ochronnych (dotyczy to przede wszystkim tych typów przeciwników, którzy nie noszą ze sobą własnej energetycznej tarczy). Oprócz Covenant, w grze będziemy także toczyć częste starcia z drugą frakcją Banished, którą szerzej zaprezentowano w Halo Wars 2. Mowa głównie o ciężkiej piechocie, z mocnymi pancerzami oraz po zęby uzbrojonymi w ciężkie pistolety czy rakietnice. Od czasu do czasu natrafimy także na mini-bossów czy pełnoprawnych bossów z własnymi paskami życia w górnej części ekranu.
Starcia z nimi wymagają jeszcze większej dawki taktyki, bowiem często potrafią oni używać unikalnych zdolności tj. niewidzialność, co w połączeniu z zaskakująco wysokim poziomem trudności (gra na poziomie normalnym potrafi niejednokrotnie sprawić już trudność, a do wyboru są jeszcze dwa wyższe) sprawia, że starcia potrafią doprowadzić do szybszego bicia serca w trakcie grania. Halo Infinite oferuje mnóstwo brutalnych starć, które przygotowane zostały w bardzo satysfakcjonujący sposób. Po drodze napotykamy na mnóstwo uzbrojenia, które możemy wykorzystać w celu eksterminacji kolejnych fal przeciwników.
Podczas gry natrafiamy na różne typu pukawek. Z początku często w ręce Master Chiefa wpadają nam pistolety, karabiny szturmowe (również z zamontowanym celownikiem a'la karabin snajperski) czy ogromne karabiny snajperskie. Wśród tradycyjnych broni możemy znaleźć m.in. karabin KS MA401 (z tej pukawki najwięcej skorzystamy w początkowych etapach gry), karabin BR75, Komandos VK78 (karabin automatyczny), Bulldog CQS48 (strzelba na krótkie dystanse), Snajperka S7 (jak sama nazwa wskazuje, to karabin snajperski). Przeciwnicy z frakcji Covenant używają z kolei najczęściej broni plazmowej (pistolet plazmowy) - to niewielka broń oferuje całkiem spore obrażenia przy wypuszczeniu kilku strzałów jednocześnie, ale jej wadą jednocześnie jest dosyć długie chłodzenie, przez co trzeba czekać dłuższą chwilę by móc z niej ponownie skorzystać. Wśród ciekawszych pukawek znajdziemy także m.in. Igłownica (jedna z kultowych broni gier z serii Halo, wykorzystuje fioletowe kolce, które automatycznie kierują się w stronę przeciwnika, wbijają się w pancerz po czym wybuchają zadając sporo obrażeń), Szpikulec (jedna z największych broni w grze, działa na podobnej zasadzie co karabin snajperski, ale wystrzeliwuje ogromny kolec, który wbija się w pancerz przeciwnika, niemal natychmiastowo go zabijając, dotyczy to przede wszystkim tych nieco słabej opancerzonych wrogów) czy Spopielacz, który świetnie sobie radzi w małych i ciasnych pomieszczeniach, działając na podobnej zasadzie co granatnik, wyrzucając energetyczne pociski w stronę wrogów i rażąc ich polem działania.
Wybór broni jest naprawdę szeroki, tym bardziej że na różne wariacje broni trafiamy praktycznie co kilkanaście minut, podczas starć z większymi grupami przeciwników. Konwencjonalne bronie to jednak nie wszystko, z czego może skorzystać Master Chief. Dochodzą do tego bowiem granaty, linka (początkowo pozwala na przemieszczenie się np. na wyższe półki skalne; po ulepszeniu przydaje się także podczas walk) czy ogromne beczki z różnymi rodzajami energii (niektóre mają za zadanie np. zniszczyć bariery ochronne, inne wybuchają, a jeszcze inne dezorientują na moment przeciwników). No i oprócz tych wszystkich bajerów dochodzi także bardzo silny atak wręcz Master Chiefa, który słabszych wrogów potrafi zabić jednym uderzeniem. Wybór ataków i sposobu działania jest w Halo Infinite bardzo szeroki, co pozwala na wykorzystanie różnych taktyk, w zależności od tego co się dzieje na ekranie. W połączeniu z wysokim poziomem trudności daje to starciom sporej miodności.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Halo Infinite - Master Chief wraca na konsole Xbox oraz PC!
- 2 - Halo Infinite - Fabuła
- 3 - Halo Infinite - Świat, mapa, aktywności
- 4 - Halo Infinite - Przeciwnicy, walka i uzbrojenie
- 5 - Halo Infinite - Oprawa graficzna
- 6 - Halo Infinite - Wydajność na testowanym sprzęcie
- 7 - Halo Infinite - Galeria screenów
- 8 - Halo Infinite - Podsumowanie recenzji
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150