Rządy i szpiedzy dominują w wykorzystaniu podatności zero-day. Google ujawnia, kto naprawdę stoi za najgroźniejszymi atakami
Współczesne zagrożenia cyfrowe ewoluują, a organizacje muszą dostosowywać swoje strategie obronne do zmieniających się rodzajów cyberataków. W obliczu rosnącej liczby zaawansowanych technik, wykorzystywanych przez różne podmioty, konieczne jest zrozumienie mechanizmów stojących za tymi formami ataków i identyfikacja ich głównych źródeł. Analiza trendów pozwala lepiej przygotować się na potencjalne zagrożenia i skuteczniej chronić wrażliwe dane.
W 2024 roku obserwujemy nie tylko wzrost liczby ataków zero-day, ale także zmianę ich charakteru. Coraz częściej są one wykorzystywane przez podmioty państwowe, jak również i komercyjne firmy szpiegowskie.
Urządzenia z iOS i Android nadal narażone na juice jacking. Nowe badania ujawniają kolejne luki w zabezpieczeniach
W 2024 roku liczba wykrytych ataków wykorzystujących podatności typu zero-day wyniosła 75. To oznacza spadek w porównaniu do 98 przypadków z 2023 roku. Jednakże, jak podkreśla raport Google Threat Intelligence Group, mimo tego spadku, zagrożenie pozostaje wysokie, zwłaszcza że coraz częściej celem ataków stają się technologie wykorzystywane w przedsiębiorstwach, takie jak oprogramowanie zabezpieczające, a także urządzenia sieciowe. Wzrost liczby ataków na tego typu infrastrukturę wynika z jej ogromnego znaczenia dla funkcjonowania organizacji, a także potencjalnych konsekwencji udanych włamań. Dodatkowo, coraz większą rolę w przeprowadzaniu ataków odgrywają podmioty państwowe, jak również komercyjne firmy oferujące usługi szpiegowskie. Potwierdzają to dane wskazujące na ich odpowiedzialność za znaczną część wykrytych incydentów.
Cyberprzestępcy z pomocą GPT-4o Mini i AkiraBota zalali 80 000 stron internetowych automatycznie generowanymi treściami SEO
Analiza trendów wskazuje na konieczność zwiększenia inwestycji w zabezpieczenia oraz rozwój mechanizmów wykrywania i reagowania na tego typu zagrożenia. Organizacje muszą być świadome, że tradycyjne metody ochrony mogą okazać się niewystarczające w obliczu zaawansowanych technik wykorzystywanych przez atakujących. Współpraca międzynarodowa, wymiana informacji o zagrożeniach i ciągłe doskonalenie procedur bezpieczeństwa stają się niezwykle ważne w walce z rosnącym zagrożeniem ze strony ataków zero-day. Tylko poprzez proaktywne działania i adaptację do zmieniającego się środowiska cyberzagrożeń możliwe jest skuteczne zabezpieczenie danych i infrastruktury przed potencjalnymi atakami.
Powiązane publikacje

Hakerzy mogą zainfekować płyty główne serwerów Supermicro nieusuwalnymi wirusami poprzez luki w kontrolerach BMC
4
US Secret Service neutralizuje zagrożenie telekomunikacyjne. 100 000 kart SIM mogło sparaliżować sieć komórkową w Nowym Jorku
15
Miliony kierowców Jeep, Dodge i Chrysler mają powody do obaw. Hakerzy ShinyHunters znów uderzyli w wielką korporację
4
Ta podatność mogła zniszczyć cały Microsoft Azure. Jeden token wystarczył do przejęcia kontroli nad wszystkimi kontami firm
22