Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień, czyli ulubione gry czterdziestolatka raz jeszcze. Kiedyś robili dobre gry
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Kolejne gry (nie tylko) czterdziestolatka
- 2 - Gry czterdziestolatka - Black & White
- 3 - Gry czterdziestolatka - Fallout
- 4 - Gry czterdziestolatka - Warcraft II: Tides of Darkness
- 5 - Gry czterdziestolatka - Unreal
- 6 - Gry czterdziestolatka - Carmageddon
- 7 - Gry czterdziestolatka - Heroes of Might and Magic III
- 8 - Gry czterdziestolatka - Ignition
- 9 - Gry czterdziestolatka - Earth 2150: Escape from the Blue Planet
- 10 - Gry czterdziestolatka - BloodRayne
- 11 - Gry czterdziestolatka - Command & Conquer: Red Alert
- 12 - Gry czterdziestolatka - Quake
- 13 - Gry czterdziestolatka - Age of Empires: The Age of Kings
- 14 - Gry czterdziestolatka - Diablo
- 15 - Gry czterdziestolatka - Baldur's Gate
- 16 - Gry czterdziestolatka - Thief: The Dark Project
Carmageddon (1997)
Niezbyt często zdarzają się, gry które wstrząsają światem, a Carmageddon taki właśnie był. Do dziś licząca sobie blisko dwadzieścia trzy lata gra pozostaje jedną z najlepszych gier akcji. W 1997 roku dzieło ekipy Stainless Games wytyczyło nowy standard w zakresie przemocy w grach i to na poziomie takim, że poruszenie dało się odczuć we wszystkich zakątkach globu. Gdy Internet był jeszcze, na przykład w Polsce, uznawany za dzieło Szatana, pojawienie się Carmageddona mogło zburzyć u niektórych resztki wiary w ludzkość. W 1997 roku przemoc w grach nie była już niczym nowym, ale nikt wcześniej z arcade'owej gry wyścigowej, czy tym bardziej symulatora jazdy, nie zrobił maszynki do mielenia mięsa. W wydanej rok wcześniej grze Destruction Derby, ograniczaliśmy się do niszczenia pojazdów przeciwników. Ileż było utyskiwania nad losem ówczesnej młodzieży, która nic tylko w Carmageddonie miała nauczyć się rozjeżdżać ludzi na ulicach dla przyjemności, dla zabawy. W niektórych przekazach medialnych, czy wypowiedziach psychologów, roztaczano wizje krwi rozbryzgującej się na widoku małych dzieci.
Carmageddon był jedną z tych gier, które idealnie reprezentowały branżę w latach dziewięćdziesiątych. Wielu twórców, wielu wydawców ciągle poszukiwało i próbowało tworzyć coś nowego, nawet jeśli na pierwszy rzut oka mogło wydawać się szalone. Jeśli udało się jeszcze do tego dorzucić jakiekolwiek kontrowersje, to sukces rynkowy można było uznać za murowany. Carmageddon nie był grą dla ówczesnych miłośników serii Test Drive, Ultimate Rally Championship, czy nawet arcadeo'wych Need For Speed.
Ogólna zasada w Carmageddonie jest bardzo podobna do innych gier tego typu - ścigaj się, wygrywaj kasę i ulepszaj samochód. W tej grze jest też licznik odmierzający czas, po upływie którego wyścig kończymy. W przeciwieństwie od innych arcade'ówek, w których czas można było podbijać np. poprzez mijanie punktów kontrolnych, w Carmageddonie trzeba albo uszkadzać lub niszczyć inne pojazdy biorące udział w wyścigu, albo... rozjeżdżać pieszych. Wygrać każdy wyścig możemy na trzy sposoby - dojechać do mety przed przeciwnikami, zniszczyć ich wszystkie samochody, albo rozjechać wszystkich pieszych na planszy. Ten ostatni sposób jest najtrudniejszy, gdyż na niektórych mapach pieszych może być nawet spokojnie ponad 500. Na trasach występują miejsca, w których możemy uzyskać bonusy za styl, a także szereg przeróżnych power-upów.
Ważnym elementem Carmageddona jest też bardzo, jak na tamte czasy, realistyczny model jazdy. Także od strony audio-wizualnej, gra miała sporo do zaoferowania i standardowo nie wymagała akceleratora 3D, choć wraz z oficjalnym dodatkiem Carmageddon Splat Pack, grę wzbogacono o obsługę API Glide, wykorzystywanego przez akceleratory 3DFX Voodoo. Łącznie sprzedano około dwóch milionów kopii Carmageddona, a to wynik naprawdę świetny biorąc pod uwagę to, że gra w wielu krajach miała problemy. Przykładowo w Brazylii całkowicie zakazano jej sprzedaży. W Niemczech i Wielkiej Brytanii to samo zrobiono z pierwotną wersją, dopuszczając jedynie modyfikację, w której zamiast ludzi rozjeżdżano zombie, czy roboty. W USA gra do sprzedaży, po batalii prawnej, została dopuszczona blisko rok po premierze.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Kolejne gry (nie tylko) czterdziestolatka
- 2 - Gry czterdziestolatka - Black & White
- 3 - Gry czterdziestolatka - Fallout
- 4 - Gry czterdziestolatka - Warcraft II: Tides of Darkness
- 5 - Gry czterdziestolatka - Unreal
- 6 - Gry czterdziestolatka - Carmageddon
- 7 - Gry czterdziestolatka - Heroes of Might and Magic III
- 8 - Gry czterdziestolatka - Ignition
- 9 - Gry czterdziestolatka - Earth 2150: Escape from the Blue Planet
- 10 - Gry czterdziestolatka - BloodRayne
- 11 - Gry czterdziestolatka - Command & Conquer: Red Alert
- 12 - Gry czterdziestolatka - Quake
- 13 - Gry czterdziestolatka - Age of Empires: The Age of Kings
- 14 - Gry czterdziestolatka - Diablo
- 15 - Gry czterdziestolatka - Baldur's Gate
- 16 - Gry czterdziestolatka - Thief: The Dark Project
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150