Test SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless - Słuchawki jak marzenie lecz w zaporowej cenie. Nie tylko dla graczy

SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless - Testy

Biorąc na testy SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless nie spodziewałem się słuchawek dobrych w muzyce, skoro nawet producent podkreśla ich gamingowy charakter. Mając w posiadaniu SteelSeries Arctis Pro Wireless oczekiwałem co najwyżej poprawności, ale Duńczycy musieli sporo namieszać w kwestiach technicznych. SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless brzmią bowiem świetnie, czym byłem naprawdę zaskoczony. Ponieważ lubię rockowe brzmienia z dobrze zarysowaną linia basową najpierw sprawdziłem kilka klasyków: Red Hot Chili Peppers - Higher Ground, John Parr - St. Elmo's Fire, Iron Maiden - Stranger In A Strange Land i Queen - Another One Bites the Dust. Słuchawki nawet bez udziału equalizera generują klarowne, selektywne, spójne brzmienie bez nachalnego podbijania któregoś elementu. Bas jest soczysty jednocześnie nie przytłaczając średnich i wysokich tonów. Powiem szczerze, że SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless w moim odczuciu brzmią lepiej od niejednych stricte muzycznych słuchawek.

Recenzowany zestaw bardzo dobrze wypada również w grach, wszak do takiego zadania jest niejako stworzony i już poprzednikom nie miałem w tym względzie wiele do zarzucenia. SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless brzmią po prostu bardzo dobrze. Scena ponownie jest szeroka, nie miałem wrażenia, że niektóre pasma są sztucznie podbijane, natomiast inne znikają gdzieś przytłoczone. Podczas ogrywania Wiedźmin 3: Dziki Gon, mogącego pochwalić się rozbudowanym wachlarzem dźwięków, wszystko brzmiało bardzo przyjemnie i selektywnie. Czy po włączeniu Sonara różnica jest odczuwalna? Tak - dodatkowy equalizer faktycznie potrafi wyeksponować odgłosy kroków w przykładowo CoD: Warzone, więc to ciekawe rozwiązanie dla graczy e-sportowych. SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless nie obsługują niestety Dolby Digital oraz DTS:X, ale otrzymujemy w zamian autorską technologię dźwięku przestrzennego 360 Spatial Audio, która jest kompatybilna z technologią Tempest 3D Audio dla PlayStation 5.

Czas pracy na baterii

Głośność 75%

Godzin (więcej = lepiej)

 

4

8

12

16

20

24

28

32

 

SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless
WiFi 2.4 GHz / BT OFF / ANC OFF

28

 

SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless
WiFi 2.4 GHz / BT OFF / ANC ON

22

 

SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless
WiFi 2.4 GHz / BT ON / ANC ON

18

 

 

SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless pracują na zasilaniu akumulatorowym około 22 godzin przy wykorzystaniu jednego pasma, natomiast przy równoczesnym włączeniu 2.4 GHz oraz Bluetooth czas działania wynosi 18 godzin (razem z ANC). Ponieważ w zestawie otrzymujemy dwie baterie, urządzenie może funkcjonować 36/44 godziny. W praktyce SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless pracują niemal bez przerwy, dzięki szybkiemu ładowaniu oraz łatwemu systemowi wymiany akumulatorów. Pełne ładowanie w stacji zajmuje zaledwie 3 godziny (jest także opcja ładowania samych słuchawek). Zasięg realnie wynosi 7-8 metrów, zależy również od otoczenia, jednak można swobodnie chodzić po około 50 metrowym lokalu nie tracąc połączenia. Co istotne - przesyłanie dźwięku jest w takim obszarze pozbawione jakichkolwiek opóźnień. Wysuwany mikrofon kierunkowy ClearCast Gen 2 wyposażono w dwukierunkową redukcję hałasu (podobno wspomaganą AI), ale pomimo nienagannej jakości rejestrowania dźwięku w grach czy wideo-rozmowach, raczej nie wybrałbym go jako urządzenia do nagrywania podcastów. 

Jedna z największych nowości w słuchawkach SteelSeries - aktywna redukcja szumów (ANC) - działa całkiem sprawnie. Ustępuje wprawdzie nieco flagowym rozwiązaniom SONY czy JBL, które konsekwentnie dopracowywano latami, natomiast do grania oraz słuchania muzyki w typowych warunkach całkowicie wystarcza. Większość niechcianych odgłosów jest skutecznie redukowana - kosiarka sąsiada, krzyki na podwórzu czy narzekanie małżonki. Oczywiście, silnych dźwięków (samolot, wiercenie) nie eliminuje całkowicie, podobnie jak mocnego uderzania w klawiaturę z przełącznikami mechanicznymi. Summa summarum ANC polecam włączyć zawsze gdy chcemy głębiej zanurzyć się w wirtualnym świecie (idealne do horrorów np. Alien Isolation), bo pozwala lepiej odseparować się od reszty świata. Przeciwieństwem tego rozwiązania jest Transparency Mod, który zwiększa przepuszczanie odgłosów otoczenia, będąc substytutem zakładania słuchawek na jedno ucho w celu rejestrowania co dzieje się dookoła. Akurat ta technologia wydaje się bardziej przydatna w przestrzeni biurowej, aniżeli domowym zaciszu podczas giercowania, jednak faktycznie działa i wyraźnie podbija dźwięki otoczenia.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »