MSI Immerse GV60 – test mikrofonu nie tylko dla streamerów. Cztery wzorce rejestracji dźwięku, na każdy scenariusz
- SPIS TREŚCI -
MSI Immerse GV60 – funkcjonalność i testy
Jeśli chodzi o szeroko rozumianą funkcjonalność urządzenia, to na poprzednich stronach wspomniałam już o najważniejszych kwestiach. Rozszerzyć natomiast bezsprzecznie wypada kwestię związaną z czterema trybami rejestrowania dźwięków. Bo choć MSI Immerse GV60 oferuje kierunkowość dookólną (wielokierunkową), to można ją zawęzić zarówno do nagrywania w stereo, w trybie dwukierunkowym oraz kardioidalnym (jednokierunkowym). Jest to rozwiązanie bardzo praktyczne, bowiem każdy z tych trybów nada się do innego rodzaju pracy. I tak tryb stereo wykorzystując zarówno lewy, jak i prawy kanał nada się np. do rejestracji ogólnego obrazu dźwięku dla wokalu takiego jak śpiew lub rozmowy. Tryb wielokierunkowy przewidziany jest zaś dla scenariuszy, w których chcemy uchwycić pełny, niezakłócony dźwięk przestrzeni, bez ukierunkowania na konkretne źródło dźwięku.
Test płyty głównej MSI MPG Z690 Carbon EK X - Fabryczny blok wodny schłodzi nawet Intel Core i9-12900K
Tryb trzeci, dwukierunkowy, pozwala z kolei na zbieranie dźwięku dochodzącego zarówno z przodu, jak i z tyłu mikrofonu. Jest to rozwiązanie służące np. wychwytywaniu niuansów instrumentu muzycznego, a w scenariuszu głosowym - służące nagrywaniu rozmowy między siedzącymi na przeciw siebie dwoma osobami (wywiady itp.). No i mamy też ostatni tryb, a więc tryb kardioidalny. Można by rzec, że jest on najbardziej streamerski, ponieważ rejestruje tylko te źródła dźwięku, które znajdują się bezpośrednio przed mikrofonem i usuwa niepożądane dźwięki otoczenia. I właśnie w takim scenariuszu będziemy testować mikrofon MSI Immerse GV60. Zanim na własne uszy przekonacie się jednak co potrafi, w wielkim skrócie napiszę tylko, że oferuje jakość nagrywania na bardzo wysokim poziomie.
Abyście mieli jednak rozeznanie, jak dokładnie plasuje się MSI Immerse GV60 brzmieniowo, zestawiliśmy jego pracę z bardzo dobrym mikrofonem gamingowych słuchawek Corsair HS65 Surround (nasz test) oraz z leciwym już, acz wciąż bardzo dobrym, streamerskim mikrofonem AVerMedia AM310 (nasz test). Gwoli ścisłości, konstrukcja od AVerMedia w czasach swojej premiery (początek 2018 r.) kosztowała bardzo podobnie co GV60, niemniej jak na tamte, odległe technologicznie czasy przystało, oferuje próbkowanie rzędu 16bit/48kHz, a więc zauważalnie niższe, niż GV60 (24bit/96kHz). Nie przedłużając jednak - zapraszam na odsłuch, który powie więcej niż tysiąc pisanych słów: