Yeedi K650 - Recenzja automatycznego, niedrogiego odkurzacza z funkcją mopowania. Super sprzęt, ale ma swoje wymagania

Yeedi K650 - Budowa, wygląd, wyposażenie

Yeedi K650 wyglądem nie odstaje od rozwiązań konkurencji. Mamy więc walcowatą, spłaszczoną konstrukcję, która póki co najlepiej spisuje się w roli automatycznego odkurzacza. Średnica K650 to około 34 cm, zaś wysokość od podłogi (wliczając kółka) to już 7,7 cm. Waga to z kolei 3,2 kg. Dzięki swojej niedużej wysokości, odkurzacz ma szansę wjechać w trudne dostępne miejsca np. pod łóżko, szafki czy grzejnik, zaś szerokość pozwala na wygospodarowanie niewielkiej ilości miejsca na dokowanie w stacji ładującej. Całość wygląda też schludnie i nowocześnie. Przeważa tu biel ze szklaną taflą na topie oraz czerń w towarzystwie przydymionego plastiku. Z tego ostatniego wykonano pojemnik na śmieci oraz wodę. Na topie odkurzacza znajdziemy przycisk, który pozwala na uruchomienie bądź zatrzymanie sprzątania, w razie gdybyśmy nie mieli pod ręką smartfona. Podczas ładowania miga on białym światłem. Nieco ciekawiej jest na boku odkurzacza, gdzie znajdziemy dwa sensory zapobiegające upadkom, przełącznik On/Off/Bluetooth, ruchomy frontowy "zderzak" uraczony ochronną gumą oraz zapadkę po wciśnięciu której dobędziemy pojemnik na śmieci oraz wodę.

Gumowy odbojnik sprawia, że robot nie niszczy otoczenia podczas bezpośrednich podjazdów. Generalnie nieczęsto się z czymś zderza - to zasługa sprawnych czujników.

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen?

Spód urządzenia skrywa kolejne czujniki, obracającą się o 360 stopni nóżkę-kulę, a także dwa amortyzowane kółka ze sporymi protektorami. Nie można zapomnieć też o szybko wymienialnej, obracalnej szczotce, która w zestawie występuje w dwóch egzemplarzach, przy czym jedna z nich wykonana została z silikonu, co sprawdzi się w domostwach zamieszkiwanych przez psy, koty i inne sierściuchy. W zestawie prócz odkurzacza i wspomnianych już obracalnych szczotek otrzymujemy wymagające pierwszej instalacji boczne szczotki zamiatające (sztuk dwie), dwa filtry HEPA (jeden wstępnie zainstalowany), tackę ze ściereczką z mikrofibry oraz pięć kolejnych, jednak już bawełnianych, ścierek do mopowania. No i jest jeszcze naturalnie stacja dokująca z odczepianym przewodem. Przyznam, że całość wyposażenia jak i sam bohater testu wygląda na urządzenie klasy premium, choć oczywiście jest przedstawicielem dość budżetowej półki. Wszystko zostało ponadto solidnie spakowane, poukładane, a błyszczące elementy lakieru zabezpieczono bezbarwnymi folijkami.

Cyberpunk 2077 - Jaki komputer, laptop lub konsola do grania? Ile trzeba wydać na sprzęt, żeby gra działała płynnie? Co wybrać

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »