Test smartfona Honor 9 Lite - Średniak z dużym potencjałem
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Honor 9 Lite: Średniak z dużym potencjałem
- 2 - Honor 9 Lite: Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Honor 9 Lite: Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Honor 9 Lite: Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności: AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora: Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego: GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny: Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny: Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie: Szukacie niedrogiego Huaweia? Ten jest najlepszy
Honor 9 Lite - Aparat i kamera
Preinstalowana na bohaterze dzisiejszego testu aplikacja aparatu powinna się wydawać znajoma każdemu, kto miał do czynienia z jakimkolwiek smartfonem Huawei. Jej interfejs nie zmienił się od dobrych kilku lat, co jest akurat zaletą, bowiem należy on do przejrzystych i prostych w obsłudze. Co prawda nie do końca czytelna ikonografia może wywołać nieco zamieszania u początkujących użytkowników, jednak przyzwyczajenie się do niej nie wymaga zbyt dużo czasu. Producent zaoferował w ramach tutejszej aplikacji kilka praktycznych funkcji, takich jak chociażby wykrywanie uśmiechu czy możliwość przypisania klawiszy głośności nie tylko do migawki, ale także do regulacji ostrości czy przybliżenia. Właściwie poszkodowani mogą się czuć jedynie fani instagramowo-snapchatowych filtrów, bo tych w tutejszej aplikacji aparatu zabrakło, jednak nie sądzę by ktokolwiek przesadnie nad nimi rozpaczał. Na plus rozbudowany tryb profesjonalny dostępny osobno dla zdjęć i filmów. Jego największą zaletą jest to, że w przeciwieństwie do pewnego dwukrotnie droższego konkurenta umożliwia on pełną ręczną regulację parametrów naświetlenia.
Producent wyposażył Honora 9 Lite w podwójny aparat, na który składają się moduły o rozdzielczości 13 i 2 MP. Biorąc pod uwagę, że ten drugi wykorzystywany jest jedynie do mierzenia głębi i symulacji efektu bokeh, to znaczenie ma tak naprawdę wyłącznie pierwszy moduł o przysłonie f/2.2. Jakość uzyskanych z jego pomocą zdjęć przy dobry oświetleniu jest zupełnie satysfakcjonująca. Szczegółowość w środku kadru jest bardzo dobra i choć spada nieznacznie w pobliżu krawędzi, to przynajmniej nie obserwujemy wyraźnej deformacji znajdujących się na tym obszarze obiektów. Dodatkowo producent z umiarem korzystał z efektu wyostrzania, który potrafi być zmorą w przypadku niejednego konkurenta. Nieco gorzej oceniam niestety odwzorowanie kolorów, które wydają się być przygaszone i wypłowiałe. Jako winowajcę takiego stanu rzeczy wskazałbym algorytm odpowiedzialny za dobieranie parametrów naświetlania w trybie automatycznym, który ma tendencję do niedoświetlania zdjęć. Dodatkowo nawet w ciągu dnia matryca miewa problemy ze słabiej doświetlonymi scenami (np. w pomieszczeniach), co objawia się się rozmytymi krawędziami oraz utratą szczegółów.
Jeżeli chodzi o zdjęcia nocne, to tutaj Honor 9 Lite radzi sobie najlepiej, jeśli po prostu schowamy go do kieszeni i poczekamy na lepsze warunki oświetleniowe. Wspomniałem już, że smartfon w trybie automatycznym ma tendencję do niedoświetlania sceny, co skutkuje ciemny zdjęciem z wypłowiałymi kolorami. Problem ten jest szczególnie widoczny właśnie po zmroku, kiedy to na fotografiach z morza czerni wyłaniają się jedynie pojedyncze obiekty. Obecność sztucznego źródła światła może nieco pomóc, ale tylko nieznacznie, bowiem na skutek działania filtra odszumiającego utracona zostaje masa detali. Wygląda to niestety mało atrakcyjnie, a bohater dzisiejszego testu musi na tym polu uznać wyższość rywali.
Na froncie urządzenia także znajdziemy podwójny aparat o rozdzielczościach 13 i 2 MP. Bardzo możliwe, że jest to dokładnie ta sama jednostka, którą znajdziemy po drugiej stronie obudowy, w związku z czym uzyskiwane z jej pomocą rezultaty również są bardzo zbliżone - rewelacyjne w dzień i "mniej rewelacyjne" po zmroku. Generalnie jednak na tle innych urządzeń w tej klasie Honor 9 Lite spisuje się bardzo dobrze i mogę z czystym sumieniem polecić każdemu fanowi selfie z ograniczonym budżetem. Dodatkowo dzięki drugiemu obiektywowi uzyskać można bardzo ładny efekt bokeh, który potrafi skutecznie imitować zdjęcie zrobione lustrzanką, o ile tylko mamy twarz o w miarę regularnym kształcie.
Testowany smartfon pozwala na nagrywanie wideo w rozdzielczości maksymalnie 1080p przy 30 FPS. Co prawda możliwość zwiększenia framerate'u do 60 FPS byłaby mile widziana, jednak pod tym względem urządzenie mimo wszystko nie odbiega na niekorzyść od większości swoich rywali. Bardziej boli brak elektronicznej stabilizacji obrazu, przez co o nagraniach z ręki praktycznie można zapomnieć. To już duża wpadka. Jeśli chodzi o samą jakość nagrań, to jest ona znośna, choć nie wybitna. Płynność jest niezła, jednak szczegółowość uznałbym jedynie za satysfakcjonującą. Do tego smartfon miewa problemy z częstym "łowieniem" ostrości. Na całe szczęście sytuacja wygląda nieco lepiej po zmroku, kiedy degradacja jest niewielka, a największym problemem nocnych nagrań jest to, że są nieco niedoświetlone.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Honor 9 Lite: Średniak z dużym potencjałem
- 2 - Honor 9 Lite: Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Honor 9 Lite: Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Honor 9 Lite: Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności: AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora: Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego: GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny: Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny: Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie: Szukacie niedrogiego Huaweia? Ten jest najlepszy