Czytelnicy PurePC testują kartę graficzną Intel ARC A770 Limited Edition - Jak działają nowe i stare gry? Czy jest już stabilnie?

Test Intel ARC A770 - Użytkownik Kaligula

Witam, wszystkich :) Jestem posiadaczem zestawu w składzie AMD Ryzen 5 3600, MSI B550M Mortar, 32 GB DDR4 3600 CL16, a moja karta graficzna to GeForce GTX 1060. Dlatego nie ogrywałem ostatnio wielu nowych tytułów, bo czasy świetności tego sprzętu już niestety minęły. Możliwość wypożyczenia Intel ARC A770 Limited Edition stanowiła dobrą okazją żeby sprawdzić ile zyskałbym po zmianie na nowsze GPU. Karta sama w sobie jest bezsprzecznie ładna, chociaż ja osobiście nie przepadam z podświetleniem i niewiele ono wnosi dla osoby posiadającej obudowę bez szklanego boku. Pierwsze wrażenie jest jednak bardzo pozytywne. Muszę się jeszcze przyznać, że wcześniej nie miałem aktywnej funkcji SAM ze względu na stary BIOS, ale dzięki zdalnej pomocy Sebastiana ogarnęliśmy tę sprawę błyskawicznie, więc jeszcze raz dzięki za pomoc. Jako że nie mam nadzwyczaj bogatej biblioteki nowszych gier, pomijając Wiedźmin 3 Dziki Gon i Forza Horizon 5, większość testów zmuszony byłem wykonać na starszych tytułach.

Najpierw uruchomiłem świeższe gry bo chciałem sprawdzić ile zyskałbym po przesiadce z GeForce GTX 1060, no i tutaj niespodzianki nie będzie bo różnice są gigantyczne. Wiedźmin 3 Dziki Gon Next Gen w rozdzielczości 1920x1080 klatek mam blisko 3 razy więcej, dzięki czemu mogłem dość konkretnie podnieść detale. Intel ARC A770 generował ponad 80 klatek na sekundę (mierzone MSI Afterburner) na maksymalnych ustawieniach, a wcześniej miałem w porywach 30 klatek na sekundę w gęstych lasach (grałem na co dzień przy niższych detalach niż Uber+). W Forza Horizon 5 nie narzekałem na płynność już wcześniej, bo akurat nie ma dużych wymagań i miałem w 1920x1080 na ustawieniach High około 60 klatek na sekundę. Na Intel A770 uzyskałem wynik 80, ale detale podniosłem do poziomu Extreme i włączyłem dodatkowe wygładzanie MSAA. Na takich samych ustawieniach nowa karta były szybsza ponad dwukrotnie, bo klatki przekraczały 120. Trudno zaprzeczyć, że skok wydajności jest spektakularny dla posiadacza wiekowego już GeForce GTX 1060 i pewnie byłby podobny w innych nowych grach. 

Znacznie ciekawszą sprawą niż testy w nowych grach, które z naturalnych względów znajdują się na celowniku producenta, wydają mi się testy gier starszych. Mówię tutaj o tytułach jakie potencjalny kupujący nowe GPU będzie chciał nadrobić, a dające sporo godzin dobrej zabawy i będące wysoko ocenianymi w swoim czasie. Pierwszą taką produkcją jest moim zdaniem Far Cry 5, czyli gra działająca na DirectX 11, ale żadnych problemów nie sprawiała i wyniki też były dobre: ponad 100 klatek na sekundę przy kościele na samym początku. GeForce GTX 1060 robił niespełna połowę tego wyniku w 1920x1080 na ustawieniach Ultra. Druga gra o takim trochę ponadczasowym charakterze to Assassin's Creed: Origins, także z epoki DirectX 11 i także w ustawieniach 1920x180 Ultra. W tym przypadku GeForce GTX 1060 robił około 40 klatek na sekundę, a Intel ARC A770 ten wynik podwoił. Muszę jednak zaznaczyć, że w początkowych podziemiach klaki spadały do 60-70 bo obciążenie GPU też spadało. Na otwartej przestrzeni nie ma z tym problemu np.: przy wjeździe do miasta Siwa. Dodam jeszcze że Among Us także działa.

Niestety, napotkałem problem z działaniem Far Cry 3, który nie chciał się uruchomić. Ekran startowy wyświetlał się w nieskończoność, musiałem zamykać aplikację ręcznie. Odpaliłem też kilka gier gdzie wyniki nie mają już większego znaczenia, ale uznałem że warto przekonać się w jakim stanie są sterowniki Intela. DOOM 64, City Skylines, Civilization VI i Pillars of Eternity działały płynnie i bez artefaktów. Może problemem Far Cry 3 było DirectX 9. Reszta trochę ku mojemu zaskoczeniu nie stwarzała żadnych problemów, nawet ani razu sterowniki się nie wykrzaczyły do pulpitu. Sam panel sterowników jest wprawdzie dość ubogi, ale ja nie należę do osób grzebiących w takich miejscach więc jest to dla mnie bez większego znaczenia. Jeszcze raz dziękuję za możliwość wypożyczenia karty Intel ARC A770, to było kilka fajnych dni zabawy i naprawdę cieszy mnie, że trzecia firma weszła na wcale niełatwy rynek. Moje ograniczone doświadczenia może nie będą wyznacznikiem, ale na chwilę obecną nie miałbym oporów kupić karty od Niebieskich jeśli cena byłaby atrakcyjna, a wydajność zbliżona do konkurentów.

W tym momencie ta generacja Intela ma niestety mocno pod górkę, bo pojawiły się słabsze modele RTX 4000 i RX 7000, chociaż trudno je nazwać udanymi czy dobrze wycenionymi. Ja się przez prawie 2 tygodnie zabawy z ARC A770 nie sparzyłem, ale może w jakichś niszowych tytułach nie działać, więc rozpatrywałbym ja raczej jako sprzęt do nowszych gierek i maksymalnie 1920x1080. Karta ma tutaj jeszcze trochę zapasu, a miejmy nadzieję że nowsze sterowniki będą pompować wydajność, bo na papierze wydaje się mocniejsza niż w rzeczywistości. Jakby spojrzeć tylko na specyfikację Intel ARC A770 powinien rywalizować nawet z GeoFrce RTX 3070, więc programiści Intela może jeszcze czymś zaskoczą skoro w Counter Strike czy Assassin's Creed: Unity potrafili podnieś klatki o kilkaset procent.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »