Bose QuietComfort 45, Sony WH-1000XM4 i Jabra Elite 85h – porównanie słuchawek z ANC. Które będą najlepsze dla Ciebie?

Co się zmieniło? Bose QuietComfort 45 vs Bose QuietComfort 35 II

Słuchawki Bose QuietComfort 45 zadebiutowały na początku września tego roku. Choć producent dość dokładnie opisał czym wyróżnia się nowa generacja, to w sieci wciąż nie brakuje pytań à la "Mam Bose QC 35 / 35 II, czy jest sens wymieniać na QC 45?". W mojej opinii - nie. Nie, przynajmniej jeśli chodzi o model QC 35 II, bo z tym dokładnie modelem miałam wcześniej do czynienia i do tego właśnie modelu mogę porównać nową generację. Jak zawsze znajdzie się jednak jakieś "nie, chyba że...". Takim "chyba że" w przypadku QC 45 może okazać się przede wszystkim obecność nowego trybu Aware. Jeśli zależy Wam mianowicie na trybie, który stanowi swoisty podsłuch na otoczenie (znany także jako Ambient Sound w modelu Sony oraz HearThrough w Jabrze), to upgrade z pewnością rozważyć warto. Trzeba jednak pamiętać, że o ile w QC 35 II była opcja dwóch poziomów ANC i opcja całkowitego wyłączenia wszelkich bajerów, to w QC 45 do wyboru mamy albo działanie jednego tylko poziomu ANC, albo tryb Aware.

Bose QuietComfort 45

Kolejne, choć mniejsze już zmiany to cztery mikrofony do rozmów telefonicznych w miejscu trzech, bateria działająca o około 4 godziny dłużej (w naszych testach - 3,5 godziny dłużej), Bluetooth 5.1 w miejsce Bluetootha 4.1, metalowe zawiasy w miejscu plastikowych, nowy, ciut szerszy pałąk, skóra na pałąku zamiast zamszu, płaskie logotypy producenta na klapach, jedna dioda zamiast dwóch oraz poduchy pozbawione plisów. Nie zapomnijmy także o nowym złączu ładowania (USB-C w miejsce microUSB), o nowej aplikacji (Bose Music w miejsce Bose Connect) oraz o tym, że plastik w nowym modelu wydaje się jakby bardziej matowy i mniej brudzący. Zmieniło się także nieco działanie przycisku na lewej klapie który odtąd odpowiada wyłącznie za zmianę trybu z ANC na Aware. Do asystenta głosowego dostaniemy się tym razem przyciskając dłużej środkowy przycisk na prawej klapie. I na koniec jeszcze dwa elementy, które uległy zmianie, a o których można napisać, że są większe.

Bose QuietComfort 35 II

Pierwszy jednak nie powinien przechylać szali na korzyść upgrade'u. Chodzi mianowicie o ANC, które faktycznie działa odnotowywalnie lepiej niż w QC 35 II, ale w mojej opinii nie na tyle lepiej, abyśmy mieli do czynienia z "gamechangerem". QC 45 wciąż nie dogania mianowicie nawet Sony WH-1000XM4, które są na rynku od sierpnia 2020 roku. Drugą rzeczą jest brzmienie nowej generacji. Choć w wielu recenzjach można wyczytać, że mamy tu do czynienia z tymi samymi przetwornikami co w QC 35 II, to odsłuchowo (oraz pomiarowo) coś bezapelacyjnie się zmieniło. Być może jest to zasługa rozwiązania TriPort, a więc konstrukcji klap, która ma zapewniać wyższy poziom wentylacji muszli, co pociąga za sobą (cyt. producenta) "zwiększoną wyrazistość dźwięku". I faktycznie, QC 45 brzmią jaśniej niż QC 35 II. W miejsce mniej podkreślonego basu otrzymujemy za to nieco większą dynamikę. Tutaj więc co kto lubi, ale ostatecznie warto wziąć pod uwagę, że w QC 35 II niskie tony są bardziej "mocarne". Pamiętajmy o tym zwłaszcza dlatego, że aplikacja Bose nie posiada własnego equalizera i z fabryczną charakterystyką najpewniej zostaniemy już na stałe (chyba że będziemy się bawić w zewnętrzne apki).

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »