Bose QuietComfort 45, Sony WH-1000XM4 i Jabra Elite 85h – porównanie słuchawek z ANC. Które będą najlepsze dla Ciebie?

Funkcjonalność i aplikacja mobilna

Jabra Elite 85h

Za obsługę słuchawek Elite 85h odpowiada aplikacja mobilna Sound+. Zainstalowawszy ją i połączywszy słuchawki ze smartfonem będziemy mieli możliwość nie tylko dostosowania słuchawek, ale także odkrycia pełnej ich funkcjonalności. Okaże się m.in., że słuchawki mogą samodzielnie analizować dźwięki z otoczenia, dzięki czemu aktywują jeden z trybów. Jeśli np. jesteśmy w cichym pomieszczeniu (np. w domu) słuchawki wyłączą zarówno ANC jak i HearThrough. Przemieszczanie się komunikacją miejską aktywuje ANC, zaś poruszanie się np. po centrum handlowym poskutkuje aktywacją HearThrough. Apka pozwala dodatkowo na zabawę korektorem muzycznym, choć ma on tylko 5 pasm. Ma także wbudowany odtwarzacz dźwięków takich jak Pink Noise czy White Noise, a także kilka teł relaksacyjnych jak dźwięki deszczu czy odgłosy jaskini. W ustawieniach będziemy mogli zdecydować, czy słuchawki mają same wstrzymywać muzykę po zdjęciu ich z głowy oraz po jakim czasie braku aktywności mają wchodzić w tryb czuwania.

Jest tu też sporo ustawień dotyczących rozmów telefonicznych / wideokonferencji, jako że Jabra to także w dużej mierze model biznesowy. Okazuje się więc, że słuchawki mogą automatycznie odbierać połączenia, możemy też głosowo je akceptować (mówiąc Answer) lub odrzucać (Ignore). Zdejmując słuchawki podczas rozmowy może wyciszać się mikrofon, a nasz głos może brzmieć bardziej basowo lub bardziej sopranowo, w zależności od tego na jakie ustawienia się zdecydujemy. Aplikacja pozwala także na ustawienie mocy opcji Sidetone, a więc tego, jak głośno będziemy słyszeć nasz własny głos w słuchawkach podczas rozmów. Na koniec warto jeszcze dodać, że Elite 85h oferują zarówno powiadomienia głosowe jak i dźwiękowe (można wybrać). Mają także bardzo (moim zdaniem) user-friendly opcję, jaką jest uruchamianie słuchawek przez przekręcenie klap do pozycji słuchania oraz wyłączanie ich przez przekręcenie na płasko. 

Bose QuietComfort 45

Słuchawkom QuietComfort 45 towarzyszy z kolei aplikacja mobilna Bose Music i trzeba przyznać, że nie oferuje tak wielu opcji jak Jabra. Pozwala ona na aktualizację oprogramowania (tak samo zresztą jak w przypadku wszystkich recenzowanych dziś modeli), dostosowanie głośności własnego głosu słyszanego podczas połączenia (to samo co u Jabry) oraz na wybór czasu automatycznego wyłączania. Jest też szansa na wyłączenia monitów głosowych i na przypisanie tego, który z dwóch trybów (ANC lub Aware) będzie uruchamiany wraz ze startem słuchawek. No i na koniec aplikacja pozwoli nam jeszcze na zarządzanie sparowanymi urządzeniami oraz na podgląd stanu baterii. Innymi słowy - połowa opcji mogłaby w mojej opinii nie istnieć. Czy model Bose QuietComfort 45 ma jeszcze jakąś dodatkową, nieoczywistą funkcjonalność, o której warto by wspomnieć? Nie. Słuchawki ograniczają się więc do tego, że ich użytkownik samodzielnie będzie przełączał się między trybami ANC oraz Aware. Dla jednych taki minimalizm będzie plusem, inni będą przygrymaszać, że chcieliby jednak więcej bajerów.

Sony WH-1000XM4

Jeśli mówimy już o bajerach, to model Sony WH-1000XM4 jest tu absolutnym wygranym. Jeśli użytkowaliście kiedyś chociażby dokanałowe słuchawki Sony WF-1000XM3, to powinniście wiedzieć co mam na myśli. W aplikacji mobilnej znanej pod nazwą Headphones Connect znajdziemy całe zatrzęsienie ustawień i funkcji. Mamy tu przede wszystkim do czynienia z rozwiązaniem podobnym do SmartSound Jabry. Sony nazwało tę funkcję jako Adaptive Sound Control. Na podstawie naszych akcji (ruchów) oraz lokalizacji, słuchawki mogą aktywować mianowicie różne tryby. Jeśli siedzimy będzie to np. pełne ANC. Gdy chodzimy przepuszczane będą np. dźwięki aut oraz ludzi, a gdy biegamy będziemy mieć włączony pełny Ambient (podsłuch). Oczywiście wątpię, czy ktokolwiek będzie w WH-1000XM4 biegał, no ale warto o tych opcjach wspomnieć. No i trzeba też wiedzieć, że tryby te można dowolnie edytować oraz dodatkowo słuchawkom nakazać, aby skupiły się przede wszystkim na wyłapywaniu głosu.

Sporą różnicę w przeciwieństwie do Jabry robi tu wspomniane badanie lokalizacji, a co za tym idzie - uruchamianie wybranych trybów w wybranych miejscach. Kolejną funkcjonalnością słuchawek jest Speak-to-Chat. Pisałam już o tym, że po przykryciu dłonią prawej muszli wejdziemy w tryb podsłuchu otoczenia. Dzięki aktywacji Speak-to-Chat, gdy zaczynamy mówić, słuchawki same, na kilka(naście) sekund włączają opcję podsłuchu. Przydatne? Owszem, ale trzeba pamiętać, że już sobie nie pośpiewamy, bo słuchawki słysząc nasz głos od razu stopują muzykę i nasłuchują dialogu. Aplikacja pozwala ponadto na zabawę equalizerem (tylko 5 pasm), zoptymalizowanie muzyki uwzględniając kształt naszej małżowiny oraz włączenie pauzowania / całkowitego wyłączania gdy ściągamy urządzenie z głowy. Jest też możliwość przypisania akcji do przycisku Custom oraz zoptymalizowanie aplikacji pod kątem systemu 360 Reality Audio. Ostatnią z wartych wspomnienia funkcji jest uruchomienie DSEE Extreme, którego zadaniem jest rekonstruowanie dźwięków traconych podczas kompresji cyfrowej. Nie zabrakło także trybu Sidetone, a więc podsłuchu na własny głos w trakcie rozmów telefonicznych.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »