Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wykorzystanie pamięci podręcznej w serwerach NAS na przykładzie serwera QNAP TS-464 i dysków WD RED

Kamil Śmieszek | 02-04-2023 12:00 |

Podsumowanie – Pamięć cache to dobre rozwiązanie

Koncept wykorzystania pamięci cache SSD w serwerach NAS jest bardzo dobrym sposobem na stosunkowo proste i szybkie zwiększenie wydajności podczas operacji zapisu i odczytu danych. To, w jak dużym stopniu rozwiązanie to usprawni cały proces zależy przede wszystkim od zastosowań, jakiemu poddajemy serwer NAS. Najważniejszy wydaje się być jeden czynnik – powtarzalność operacji. To właśnie wtedy oprogramowanie serwera NAS będzie w stanie najbardziej efektywnie rozporządzać danymi kopiowanymi z głównej macierzy dyskowej na cache. Innymi słowy, wskaźnik „cache hit” musi być jak najwyższy, a na pewno dużo większy niż „cache miss”, kiedy to dane będą musiały zostać zaciągnięte z wolniejszych nośników. Bardzo dobrze pokazały to testy na poprzedniej stronie – niezależnie od tego, czy dane pochodziły z puli pamięci stworzonej na dyskach HDD czy SSD, kopiowanie plików przebiegało wyraźnie szybciej w porównaniu do sytuacji z wyłączonym cache. Z racji tego, że testy powtarzane były wielokrotnie, współczynnik „cache hit” był praktycznie zawsze bliski 100%. Chyba, że aktualnie ustawionym typem pamięci cache był „do odczytu”. Wtedy nierzadkim widokiem były wskazania jak na obrazku poniżej.

Jeśli mamy możliwość wykorzystania w naszym serwerze NAS pamięci cache i często odczytujemy/zapisujemy na nim dane w powtarzalny sposób, to zdecydowanie warto to zrobić. Przyrosty szybkości transferu będą bowiem zauważalne.

Wykorzystanie pamięci podręcznej w serwerach NAS na przykładzie serwera QNAP TS-464 i dysków WD RED [12]

Z czym to się wiąże? Cóż, mamy do czynienia z bardziej rzeczywistymi warunkami, kiedy to korzystając z NASa nie wpisujemy się idealnie w ten scenariusz powtarzalnych odczytów. Jakiś wzrost wydajności wystąpi tu jednak na pewno i dotyczyć on będzie nawet operacji sekwencyjnych, jak kopiowanie jednego dużego pliku. Aby tak się jednak stało, pamiętać należy także o kilku innych ważnych kwestiach. Przede wszystkim, na drodze między serwerem a odbiorcami transferu danych nie może być wąskiego gardła. W przypadku większości domowych konfiguracji łącze o przepustowości 1 Gb/s dość szybko może się zapchać, jeśli będziemy chcieli rzeczywiście skorzystać z zysku, jaki może dać pamięć cache w NAS. Czekają nas wobec tego wydatki – nie tylko w sensie zakupu odpowiedniego serwera czy dysków, ale też te dotyczące domowej infrastruktury sieciowej, jak switche z możliwością agregacji łącza lub karty sieciowe o zwiększonej przepustowości. Czy w takim układzie warto się taką formą przyspieszenia operacji dyskowych w NAS interesować? Jeśli planujemy intensywnie taki serwer eksploatować, odpowiedź jest prosta – jak najbardziej tak. Nie trzeba przecież iść w tak „grubą” platformę sprzętową, jeśli chodzi o dyski, jak w dzisiejszej publikacji. Mniejsze, a co za tym idzie – tańsze – dyski, również doskonale sprawdzą się w tej roli pozwalając finalnie oszczędzić i czas, i pieniądze, które do uzyskania podobnych rezultatów trzeba by było wydać chociażby na znacznie mocniejszy serwer NAS wyposażony w wiele kieszeni dyskowych.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.