Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak

ASUS ZenFone 3 ZE520KL - Interfejs i podstawowe funkcje

ASUS ZenFone 3 ZE520KL pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 6.0.1 z nakładką ZenUI. Ta nie zmieniła się wiele od czasu poprzednich telefonów producenta. Nie będę owijał w bawełnę - interfejs jest zdecydowanie najsłabszym elementem urządzenia i kiedy pierwszy raz włączyłem smartfona, byłem autentycznie załamany. Nakładka od ASUSa przywitała mnie bowiem mnóstwem bloatware'u, nieprzemyślanymi rozwiązaniami oraz estetyką zawieszoną gdzieś pomiędzy Androidem 4.1 a interfejsem z nowoczesnych chińskich urządzeń. Z czasem jednak zacząłem grzebać w ustawieniach, testować różne dodatkowe funkcje i chciałbym powiedzieć, że interfejs ZenUI jednak polubiłem. Nadal jest brzydki i chaotyczny, ale oferuje możliwości konfiguracji oraz funkcjonalność bardzo rzadko spotykane u innych producentów. Dzięki temu przy odrobinie pracy z mojej strony udało się nawet wyeliminować większość wad, które z początku tak mnie odrzuciły. W efekcie całość zostawia dość mieszane uczucia. Poweruserzy czy osoby w miarę obeznane ze smartfonami bez wątpienia sobie z niedoróbkami interfejsu poradzą i z czasem docenią szereg możliwości, które ZenUI oferuje. Co jednak z mniej zaawansowanymi użytkownikami, dla których różne pozycje w menu ustawień są czarną magią? Im od smartfonów ASUSa radzę się trzymać z daleka, bowiem w swojej domyślnej konfiguracji nakładka producenta zwyczajnie odstrasza. Z tego też powodu zamieszczone tutaj screeny przedstawiają interfejs w wersji lekko już przeze mnie zmodyfikowanej. Zazwyczaj tego unikam i staram się przedstawiać telefon możliwie bliski temu, z czym zetknie się użytkownik włączając go po raz pierwszy, jednak w tym wypadku uznałem, że byłoby to dla ZenFone 3 zbyt krzywdzące. W tym miejscu muszę jeszcze wspomnieć, że sam telefon działa płynnie, wszystkie aplikacje uruchamiają się natychmiastowo i nie stwierdzono żadnych przycięć. Tutaj zarzutów nie mam.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [1]

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [2]

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [9]

ZenUI w najnowszym produkcie ASUSa został nieco odchudzony względem poprzedników. Efekt tej operacji ponownie nie daje się jednoznacznie ocenić. Z jednej strony producent rzeczywiście zadbał o to, żeby wyeliminować wszelkie aplikacje, których funkcjonalność dubluje się z tymi oferowanymi przez pakiet Google. Z tego powodu aplikację do SMSów zastąpił Messenger, odtwarzacz muzyki zastąpiło Google Play Muzyka, autorską przeglądarkę ASUSa zastąpił Chrome itd. Mimo to producent oferuje mnóstwo programów swojego autorstwa, które spokojnie podpadają pod kategorię bloatware'u. Idealnym przykładem są dwie aplikacje społecznościowe, ZenCircle oraz ZenTalk, które ASUS na smartfonie preinstaluje, a z których tylko tę drugą można usunąć. Oprócz tego na urządzeniu znaleźć można kilka aplikacji firm trzecich, ale na szczęście wszystkie można bez problemu odinstalować. Sam pakiet podstawowych aplikacji oferowanych przez ASUSa muszę pochwalić, bo robi wrażenie ogromem oferowanej funkcjonalności. Jako przykład podam menedżer plików, w którym znajdziemy wygodny interfejs podzielony na kategorie (te można niemal do woli modyfikować), możliwość ukrycia plików w tajnym folderze zabezpieczonym hasłem, obsługę archiwów, klienta FTP czy wreszcie możliwość integracji z praktycznie wszystkimi popularnymi chmurami. Nie każda konkurencyjna aplikacja dostępna w Sklepie Play może pochwalić się takimi możliwościami, a co dopiero te od producentów! Niestety, także domyślne programy cierpią w większości na tę samą przypadłość, co reszta systemu - interfejs wydaje się przeładowany różnymi elementami oraz chwilami nieprzemyślany. Mimo to oferowane możliwości oceniam jak najbardziej na plus.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [11]

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [3]

Launcher w testowanym urządzeniu jest chyba jednym z najbardziej konfigurowalnych spośród tych preinstalowanych na smartfonach. Jednocześnie jest też tym elementem nakładki, w którym najbardziej daje o sobie znać konieczność zmodyfikowania pewnych ustawień przez użytkownika. Standardowo jest on wyposażony w szufladę, która za sprawą podziału na część przeznaczoną dla aplikacji i widżetów wygląda, jakby pamiętała czasy Androida 4.1. Oferuje jednak kilka całkiem praktycznych funkcji, wśród których oprócz tradycyjnych już różnych metod sortowania aplikacji pojawia się choćby opcja ukrycia części z nich albo automatycznego posegregowania programów w tematycznych folderach. Warto jednak na starcie zmienić sobie rozmiar siatki aplikacji, bowiem producent z jakiegoś powodu zdecydował się na wariant z 4 ikonami w pionie i poziomie, co wygląda koszmarnie i powoduje marnowanie mnóstwa przestrzeni (ta sama uwaga dotyczy także folderów). W ustawieniach można znaleźć także tryb jednej warstwy, w którym szuflada jest wyłączona. Oprócz tego launcher pozwala na skonfigurowanie efektów przewijania, wyglądu ikon oraz folderów itp., a ponadto oferuje poręczny tryb szybkiego wyszukiwania poprzez wykonanie gestu przesunięcia palcem w dół. Nie zabrakło także obsługi motywów, które można pobrać ze specjalnego sklepu przygotowanego przez producenta, a swoim zakresem obejmują ekran główny, panel powiadomień oraz ekran blokady.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [4]

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [5]

Panel powiadomień funkcjonalnie nie różni się wiele od tego oferowanego przez czystego Androida. Trochę więcej zmian zaszło na ekranie szybkich ustawień. Tutaj możemy ustawić maksymalnie 12 elementów, z których 4 to tak zwane szybkie narzędzia. Wśród nich znajdziemy np. latarkę czy szybką notatkę. Zawsze umieszczone są w najwyższym rzędzie przycisków, ale dodatkowo mamy dostęp do nich także z poziomu ekranu blokady. Pozostałe 9 pozycji wybieramy już z bardziej standardowych ustawień (np. WiFi, filtr światła niebieskiego). Rozwiązanie w teorii nie jest złe, choć razi nieco konieczność posiadania zawsze przynajmniej 4 szybkich narzędzi oraz fakt, że elementy dla obydwu sekcji wybieramy spośród dwóch niezależnych puli. Z tego powodu nie możemy np. włączyć WiFi bez odblokowania urządzenia, nawet gdybyśmy chcieli. Na panelu szybkich ustawień nie zabrakło także miejsca dla regulacji podświetlenia, co jest standardem w smartfonach z Androidem.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [12]

Ekran blokady to standardowe rozwiązanie typu "przeciągnij aby odblokować". Oprócz zegara znalazło się na nim miejsce na pogodynkę wraz z efektowną animacją przedstawiającą obecną pogodę, a także na skróty do trzech wybranych aplikacji. Standardowo przypisane do nich są telefon, Messenger oraz Chrome, ale w ustawieniach można zastąpić je każdym innym spośród zainstalowanych programów. Niby jest to detal, ale w czasach, gdy producenci coraz częściej rezygnują z praktycznych funkcji na rzecz minimalizmu, warto takie drobiazgi docenić. Dodatkowo przesuwając palcem od prawego dolnego rogu ekranu możemy przejść bezpośrednio do aplikacji aparatu.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [16]

Menu ustawień w znacznej mierze przypomina to z czystego Androida, choć producent dodał wiele dodatkowych pozycji. Jedną z nich jest skrót do pobranych plików. Kompletnie nie dociera do mnie sens ukrywania go pośród ustawień, zamiast umieszczenia na ekranie domowym jak w praktycznie każdej innej nakładce na Androida. Wprowadza to niepotrzebne zamieszanie. Mimo to muszę przyznać, że większość opcji jest rozlokowana całkiem sensownie i znalezienie poszukiwanej przez nas funkcji nie powinno stanowić znacznego problemu. Warto także pamiętać, że część dostępnych dla użytkownika ustawień skrywa się w menedżerze urządzenia, który przypomina analogiczną funkcję w telefonach Huawei (bardzo zresztą wychwalaną przeze mnie w testach). To tutaj znajdziemy wiele opcji związanych np. z ograniczeniem zużycia danych czy oszczędzaniem energii. Nie jestem fanem takiego rozrzucania ustawień pomiędzy dwa różne menu, ale w gruncie rzeczy najważniejsze, że producent w ogóle udostępnił takie funkcje dla użytkownika.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [8]

Aplikacja telefonu jest na tle całej reszty ZenUI wyjątkowo klasyczna. Obsługuje blokowanie konkretnych numerów, a także inspirowany Samsungiem gest przesunięcia palcem po nazwie kontaktu w celu wykonania połączenia lub wysłania SMSa. Najciekawszą funkcją jest jednak możliwość nagrywania połączeń. Bardziej popularni producenci oferują ją rzadko, a potrafi być bardzo praktyczna. Telefon obsługuje dwie karty SIM w trybie dual standby. ASUS ZenFone 3 nie sprawiał żadnych problemów, podczas używania go jako zwykły telefon. Kłopotów z zasięgiem nie stwierdzono, a jakość dźwięku podczas połączeń po obydwu stronach była zadowalająca. O ewentualne ryzyko przegapienia połączenia raczej też nie musimy się martwić, bowiem dźwięk dochodzący z głośnika jest wystarczający głośny by usłyszeć go nawet na ruchliwej ulicy.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [10]

Jedyną aplikacją do obsługi SMSów jest Messenger autorstwa Google. ASUS zrezygnował z instalowania na urządzeniu swojej własnej alternatywy, żeby niepotrzebnie nie dublować funkcjonalności o odchudzić system. Sam Messenger jest bardzo prostym programem, który oferuje jedynie podstawowe funkcje. Wygląda przy tym całkiem estetycznie. Nie ma się w nim do czego przyczepić, ale brakuje czegoś, co pozwoliłyby uznać aplikację za lepszą od konkurencyjnych rozwiązań. Zainstalowana na urządzeniu klawiatura to autorskie rozwiązanie ASUSa i muszę ją pochwalić za naprawdę szerokie możliwości konfiguracji. Te z kolei chyba w żadnym innym fragmencie interfejsu nie są tak istotne, jak właśnie w narzędziu do wprowadzania tekstu. Możemy skonfigurować praktycznie każdy element klawiatury: począwszy od dostępnego pod ręką menu z podręcznymi ustawieniami, aż po czas, po jakim aplikacja rejestruje długie przytrzymanie klawisza. Dodatkowo można jej używać zarówno w trybie wybierania poszczególnych znaków, jak i przesuwania palcem między literami Obsługuje także tryb dwujęzyczny. Muszę powiedzieć, że pod względem dostępnych możliwości konfiguracji wygląda to nawet bardziej obiecująco niż mój dotychczasowy faworyt, czyli Swype. Niestety, klawiatura wymaga poświęcenia cennego czasu na jej sensowne ustawienie.

Test smartfona ASUS ZenFone 3 ZE520KL - ekskluzywny średniak [14]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
rafal_romanski.png
Liczba komentarzy: 20

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.