Test głośników Creative Pebble Plus - Mobilny i niedrogi zestaw 2.1 dedykowany mniejszym pomieszczeniom i zasilany z USB

Creative Pebble Plus - Jakość dźwięku i funkcjonalność

Nie ma wątpliwości, że widząc specyfikację zestawu Creative Pebble Plus (przede wszystkim jego moc równą 8 W), wiele osób zacznie wątpić w jego zasadność. Trzeba sobie wówczas przypomnieć o przewadze takiego rozwiązania nad droższymi i wydajniejszymi dźwiękowo zestawami. Otóż Pebble Plus możemy wrzucić sobie do torby razem z tabletem i wziąć nawet na piknik (czy co tam się w tych czasach robi w plenerze). Bo chociaż smartfon czy tablet nie mają na tyle mocy, aby napędzić głośniki, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zasilanie odbywało się z powerbanka. W moim przypadku takie rozwiązanie (powerbank 10000 mAh + muzyka przewodowo z tabletu) wystarczyło na dziesiątki godzin nieustannej muzyki. Oczywiście z mobilności takiegoż zestawu skorzystają prędzej wykładowcy, szkoleniowcy czy inne osoby pracujące z prezentacjami multimedialnymi, ale i taki piknikowy scenariusz jest możliwy.

Creative Pebble Plus jako zestaw do TV? Można, ale nie oczekujmy zbyt wiele. Brakuje tu mocy, aby sceny z filmów akcji zagrzmiały donośnym basem. Jakby jednak nie było, to wciąż rozwiązanie lepsze, niż wbudowane w TV głośniki.

Creative Sound Blaster Z SE - ulepszona wersja karty dźwiękowej Sound Blaster Z. Od teraz wsparcie także dla systemów 7.1

Jeśli chodzi o zastosowanie stacjonarne, to nie ma co ukrywać - do mniejszych pokoi pod zestaw PC (laptop, desktop) Pebble Plus z powodzeniem się nadadzą. Do tego zresztą zostały stworzone. Sama dotychczas pracowałam na monitorze LG 34UM69G-B, który miał naprawdę wystarczające, wbudowane głośniki, ale po przesiadce na model ASUS TUF VG34VQL1B, w którym głośniki praktycznie nie istnieją zrozumiałam, że nie chcąc wydawać dużych pieniędzy, i nie chcąc być skazanym na imitacje głośników z monitora, rozwiązania pokroju Pebble czy Pebble Plus mają pełną zasadność. Zwłaszcza, jeśli na biurku nie mamy zbyt wiele miejsca. No dobrze, ale jak to brzmi? Po pierwsze: faktycznie najlepiej (i najgłośniej) brzmi to będąc zasilanym z sieci, choć nawet przełączając głośniki w tryb High Gain podczas zasilania z USB laptopa, otrzymamy dość dużą, a przede wszystkim relatywnie czystą do samego końca skalę. Brzmienie jest generalnie rozrywkowe, uwypuklone są tu tony niskie oraz wysokie. Oznacza to, że większość z nas zaakceptuje charakterystykę brzmienia bez dodatkowego grzebania w systemowych equalizerach (przynajmniej tak było w moim przypadku). Nie brak też przestrzenności, choć pozycjonowanie dźwięków w grach jest niestety praktycznie żadne. 

Dźwięk jest też raczej jasny, zasadniczo to właśnie soprany zaskoczyły mnie najbardziej, okazując się bardzo dopieszczonymi (jak na budżetowy sprzęt). Nie mamy więc do czynienia z płaskim, przeciętnym brzmieniem, jakiego sporo w tego typu zestawach. Tony wysokie nie mają tu nic wspólnego z niedającymi rady "pierdziawkami" znanymi z laptopów czy smartfonów. I nie, nie jest to też zestaw stworzony tylko po to, aby grać tylko trochę lepiej niż właśnie laptop, smartfon czy głośniki monitora. Początkowo zastanawiałam się też, czy subwoofer ma jakąkolwiek zasadność, czy faktycznie jest w stanie wzbogacić brzmienie satelitek o satysfakcjonujący (a przynajmniej słuszny) bas. W praktyce odłączając subwoofer od zestawu, czas pryska. Satelitki samodzielnie wpadają we wspomniany już sopranowy ton, którego charakterystykę można przyrównać do głośników laptopowych. Bardzo dobrych, ale wciąż laptopowych. Producent trochę zagalopował się więc opisując te przetworniki jako pełnozakresowe. Summa summarum 2-calowe głośniki satelitarne w połączeniu z subwooferem tworzą udane brzmienie z wyważonym poziomem basu. Może trochę szkoda, że skrzynia basowa nie ma dodatkowej regulacji, ale na dobrą sprawę moc tonów niskich została dobrana optymalnie.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »