Testujemy słuchawki Samsung Galaxy Buds FE. Na co stać tańszą alternatywę dla flagowych TWSów producenta?
Urządzenia marki Samsung nie należą do najtańszych - zwłaszcza te tak zwane flagowe. Trzeba niemniej przyznać, że są szalenie dopracowane i warte wydanych pieniędzy. Oczywiście nie każdego będzie stać, aby wydać 6 tys. zł na nowy smartfon, 1 tys. zł na nowe słuchawki TWS czy 5 tys. zł na nowy tablet. Dlatego też Koreańczycy od jakiegoś czasu przygotowują tańsze wersje swoich flagowych sprzętów, które choć okrojone z kilku funkcji względem modeli bazowych, to wciąż warte są uwagi. Mowa o sprzętach z dopiskiem FE. Jednym z nich są słuchawki Samsung Galaxy Buds FE wycenione na niespełna 500 zł (ale można je kupić i za 400 zł). Wciąż nie jest więc jakoś szalenie tanio, ale w porównaniu z flagowymi "pchełkami" producenta to jednak 50% taniej. Sprawdźmy więc, czy warto po nie sięgnąć.
Autor: Ewelina Stój
Smartfon Samsung Galaxy S23 FE czy tablet Samsung Galaxy Tab S9 FE+ (nasz test) to niejedyne urządzenia producenta z dopiskiem FE (Fan Edition), który to czyni je nieco tańszymi od bazowych modeli flagowych. W tym roku Koreańczycy zdecydowali się na przygotowanie w tym samym duchu także bezprzewodowych słuchawek typu TWS. Dzięki temu pchełki Samsung Galaxy Buds FE kosztują zauważalnie mniej, niż pozostałe modele producenta (mowa oczywiście o cenach premierowych, bo taki model jak Galaxy Buds 2 można dziś kupić za niecałe 400 zł, a więc o 200 zł taniej, niż na jego premierę). Jak zawsze można oczekiwać przez to jednak pewnych ustępstw. Sprawdźmy więc dokładnie jakich i czy mają one w ogóle jakiekolwiek znaczenie.
Wszystkie urządzenia marki Samsung z dopiskiem FE są tańszą alternatywą dla flagowych urządzeń producenta. Stąd trzeba się liczyć z pewnymi ustępstwami. Sprawdźmy, czy w cenie blisko 400 zł warto zainteresować się słuchawkami właśnie z tym dopiskiem.
Test słuchawek Samsung Galaxy Buds2 Pro. Rozczarowani poprzednimi generacjami Budsów? Tą nie będziecie
Zacznijmy może od tego, że słuchawki Samsung Galaxy Buds FE oferują mniejszy przetwornik, niż chociażby modele Buds2 oraz Buds2 Pro, mamy też niższą klasę odporności (zaledwie IPX2, ale zawsze to coś), brak tu też ładowania bezprzewodowego i MultiPointu. Natomiast w bezpośrednim starciu z modelem Buds2 Pro, testowane dziś urządzenie jest uboższe o rozwiązanie 360 Audio oraz SSC HiFi. Model z dopiskiem FE posiada także bardzej podstawowe mikrofony do rozmów oraz do ANC (w przypadku Buds2 Pro są to mikrofony High SNR w towarzystwie rozwiązań takich jak VPU czy DNN). Pozytywnie (w przypadku Budsów FE) prezentuje się jednak czas pracy na pojedynczym ładowaniu słuchawek, który idzie aż w 8,5 lub 30 godzin (w drugim przypadku mowa o doładowaniach z etui). Wielu ucieszy także fakt, iż Budsy FE otrzymały gumowe skrzydełka, zane z pierwszej generacji Budsów.
Samsung Galaxy Buds FE | Samsung Galaxy Buds2 | Samsung Galaxy Buds2 Pro | |
Konstrukcja słuchawek | dokanałowe | ||
Łączność | Bluetooth 5.2 | Bluetooth 5.3 | |
Pasmo przenoszenia | brak danych | ||
Rozmiar przetwornika | 6,5 mm | 9 mm | 10 mm niskotonowy 5,3 mm wysokotonowy |
ANC | tak | ||
Tryb Ambient | tak | ||
Sterowanie | dotykowe | ||
Obsługiwane kodeki audio | SBC, AAC, SSC | SBC, AAC, SSC Hi-Fi | |
Klasa odporności | IPX2 | IPX4 | IPX7 |
Multi point (podłączenie wielu urządzeń) | nie | tak | |
Sugerowany czas pracy baterii na jednym ładowaniu | 8,5 (bez ANC) | 7,5 h (bez ANC) | 8 h (bez ANC) |
Sugerowany czas pracy ze stacją ładującą | 30 h (bez ANC) | 29 h (bez ANC) | 29 h (bez ANC) |
Złącze ładowania | USB-C | ||
Ładowanie indukcyjne | nie | tak | |
Liczba mikrofonów | 3 na każdą słuchawkę | ||
Czujniki zbliżeniowe | tak | ||
Obsługa asystentów głosowych | tak | ||
Cena premierowa | 480 zł | 649 zł | 999 zł |
Samsung Galaxy Buds FE - Wyposażenie, budowa i komfort użytkowania
Słuchawki Samsung Galaxy Buds FE przybywają do nas w iście minimalistycznym stylu. Niewielkie opakowanie mierzące mniej więcej 8,5 x 9 x 4 cm mieści wyłącznie słuchawki z etui, instrukcję obsługi, przewód ładujący USB-C do USB-C (długi na 100 cm), trzy rozmiary tipsów (S, M i L) oraz dwa rozmiary skrzydełek (a właściwie skrzydełka oraz gumki bez skrzydełek). Etui ładujące jest otwierane od góry, przybrało kwadratowy, spłaszczony kształt o zaoblonych rogach, a mierzy dokładnie 5 x 5 x 3 cm przy wadze 40 gramów. Każda słuchawka waży z kolei po 5,6 gramów, swą budową przypominając po trochę model Buds2/Pro, a po trochę pierwsze Budsy (bulwiasta konstrukcja ze spłaszczonymi panelami dotykowymi). Podobieństw do poprzednich TWSów producenta jest oczywiście więcej - mowa m.in. o błyszczącym, lakierowanym etui oraz błyszczących panelach dotykowych. Oprócz tych elementów, słuchawki są już w pełni matowe, więc utrzymanie ich w czystości będzie raczej proste. Z pewnością jednak część nabywców zechce wydać dodatkowych parę złotych na ochronny case do etui.
Jeśli chodzi o szczegóły dotyczące budowy etui ładującego, to należy wspomnieć w zasadzie wyłącznie o trzech elementach - o złączu USB-C na tylnej ściance, o pojedynczym, solidnym zawiasie z "hamulcem" na końcu oraz o dwóch wielobarwnych diodach LED. Jedna jest wewnątrz etui i pokazuje stopień naładowania słuchawek, zaś druga jest na przedniej ściance i pokazuje poziom naładowania etui. Kolorystyka diod jest klasyczna - czerwony oznacza baterię wyczerpaną, pomarańczowy - bliską wyczerpania, zaś zielony - baterię naładowaną. Jeśli zaś chodzi o szczegóły w budowie słuchawek, to należy wspomnieć o dwóch magnetycznych pinach ładowania, czujniku zbliżeniowym, a także o dwóch mikrofonach na zewnątrz i jednym od środka. Aby wyczerpać temat budowy TWSów wspomnę jeszcze o tym, że tipsy uraczono gęstą siateczką, co powinno wpłynąć pozytywnie m.in. na utrzymanie przetworników w czystości.
Z serią słuchawek Buds od Samsunga bywało różnie - jedne trzymały się ucha idealnie, inne bardzo kapryśnie, spędzając tym samym sen z powiek. Miło mi jednak poinformować, że model Samsung Galaxy Buds FE trzyma się ucha niczym szyty na miarę. Nie zakleszcza się, nie uwiera nawet po wielu godzinach użytkowania, ani też nie wypada. Ba, ani nie drgnie, nawet jeśli zdecydujemy się iść z nim na dłuższe wybieganie. Opinia ta dotyczy jednak tylko scenariusza z założonymi skrzydełkami, ponieważ bez nich poziom trzymania się ucha jednak odczuwalnie spada. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że jako iż w zestawie mamy tylko jeden rozmiar skrzydełek (i to raczej niewielki) to osoby o większych uszach mogą mieć inne od moich wrażenia z użytkowania. Koniec końców aspekty takie jak wygoda są przecież zawsze indywidualne i póki nie założymy słuchawek na uszy sami, to nie będziemy mieli pewności co do tego, jak z nami będą współgrać. W każdym razie ze mną "zagrały" wprost idealnie.
Samsung Galaxy Buds FE - Funkcjonalność + aplikacja
Samsung Galaxy Buds FE to model pracujący dzięki łączności Bluetooth w wersji 5.2. Oferuje ANC oraz tryb transparentny (tzw. Ambient), niestety zabrało tu trybu MultiPoint, a więc możliwości podłączenia słuchawek do dwóch urządzeń na raz. Sterowanie mamy klasycznie dotykowe i miło mi poinformować, że możliwie zaawansowane. Oznacza to tyle, że możemy korzystać z dotknięcia pojedynczego, podwójnego i potrójnego, a także z przytrzymań. Dzięki temu słuchawkami możemy sterować w każdy dowolny sposób - zmieniać utwory, podgłaśniać, uruchamiać asystenta głosowego, włączać ANC, itd., itp. Słuchawki oferują także funkcję podsłuchu na własny głos w momencie gdy rozmiawiamy przez telefon. Dzięki temu rozmowy są bardziej komfortowe i eliminują potrzebę podnoszenia głosu. Dodatkowe opcje odnajdziemy przeglądając kolejne poziomy menu w aplikacji mobilnej Galaxy Wearable. Na stronie głównej apki znajdziemy podgląd na poziom naładowania baterii urządzenia, możemy też z tego poziomu zarządzać funkcjami związanymi z redukcją szumów, a także przejść do ustawień. Co ważne, apka udostępnia też funkcję "Znajdź moje słuchawki". Gdy na nią klikniemy, z głośniczków słuchawek zacznie wydostawać się wysoki dźwięk, dzięki któremu będziemy mogli zidentyfikować położenie sprzętu (o ile znajduje się on blisko nas).
W ustawieniach słuchawek doszukamy się między innymi zakładki z korektorem dźwięku, który to jednak niestety nie daje możliwości samodzielnej, zaawansowanej zabawy, a oferuje wyłącznie 6 gotowych presetów. W mojej opinii, jeśli chcemy zmienić co nieco w fabrycznym brzmieniu słuchawek, lepiej będzie posłużyć się więc equalizerem wbudowanym w smartfona (o ile smartfon takowy oczwiście posiada). W aplikacji, w zakładce Labs znajdziemy ponadto Tryb Grania, który maksymalnie skraca opóźnienia w przesyle dźwięku. Wszystkie dodatkowe opcje, o których dotąd nie wspomniałam znajdziecie już na screenach powyżej i poniżej tego akapitu, ale koniec końców można podsumować, że funkcjonalność słuchawek Samsung Galaxy Buds FE jest raczej podstawowa. Nie brakuje tu jakichś ważnych funkcji, ale nie ma też takiego zatrzęsienia możliwości, jak chociażby w zestawie Galaxy Buds2 Pro.
Samsung Galaxy Buds FE - Jakość dźwięku, ANC, praca mikrofonu
Słuchawki Samsung Galaxy Buds FE, inaczej niż ich drożsi kuzyni, nie zostały przygotowane we współpracy z AKG. Na temat ich brzmienia można mimo wszystko napisać naprawdę sporo dobrego. Zanim jednak dojdziemy do szczegółów, zacznijmy od ogółów. Jednym z nich jest przede wszystkim charakterystyka fabrycznego brzmienia (a więc jeszcze przed jakąkolwiek ingerencją w equalizer). Dźwięk mamy więc lekko ciepły (bardziej basowy), ale na pewno nie ciemny. Tony niskie nie są jednak jakoś specjalnie przytłaczajace. Są bardziej responsywne, niż rozlewające się po całym pasmie. Kolejnym dominującym pasmem jest wyższa średnica, która przejawia się w wyraźnych (choć miejscami męczących) damskich wokalach. Soprany są już jednak raczej recesywne. Średnio wypada tu także scena, ale sprawiedliwie trzeba przyznać, że pchełki są detaliczne - żadne instrumenty czy wokale się tu nie zlewają, a w poszczególnych utworach słychać takie niuanse, których nie słychać w wielu podrzędnych słuchawkach. Koniec końców Galaxy Budsy FE grają po prostu poprawnie. Na pewno nie rzucają jakoś specjalnie na kolana, ale przeciętny Kowalski tymże dźwiękiem będzie usatysfakcjonowany.
Jak wspomniałam już w poprzednich akapitach, dedykowana słuchawkom aplikacja jest w stanie zaoferować nam wyłącznie gotowe presety jeśli chodzi o korektor. Niestety żaden z nich (w mojej opinii) nie sprawia, że słuchawki zabrzmią lepiej, niż fabrycznie. Jeśli jednak zaczniemy zabawę z zewnętrznym equalizerem, szybko okaże się, że aplikacja Galaxy Wearable nie oferuje płynnego korektora dlatego, że wówczas użytkownik mógłby szybko odkryć, że zaimplementowany tu przetwornik niekoniecznie dobrze reaguje na manipulacje poszczególnymi pasmami. Otóż jeśli podciągniemy nieco tony najwyższe, to ogólna głośność dźwięku natychmiast zmaleje. Mimo wszystko, w moim przypadku manipulacja korektorem systemowym smartfona była niezbędna, aby słuchawki zabrzmiały w oczekiwany przeze mnie sposób. Abstrahując od podniesienia sopranów, konieczne było jeszcze lekkie obniżenie w pasmie 1-2 kHz, dzięki czemu ogólne brzmienie przestało być tak nosowe. Jeszcze tylko delikatne podkręcenie basów w okolicy 125 Hz i słuchawki nareszcie zabrzmiały tak, że byłabym gotowa wydać na nie jakiekolwiek pieniądze.
Jeśli sporo rozmawiacie przez telefon, to z działania słuchawek Samsung Galaxy Buds FE będziecie zdecydowanie zadowoleni, a właściwie zadowoleni będą Wasi rozmówcy. Nasz głos jest wszak nie do rozróżnienia z tym, co oferowane jest przez mikrofon smartfona - a przynajmniej tak każdorazowo twierdzili moi rozmówcy. Jeśli jednak w tle pojawi się jakiś zakłócacz typu głośna muzyka czy odkurzacz, to nasz głos przestaje być już tak przyjemny. Co prawda redukcja szumów mikrofonów wbudowanych w pchełki działa dobrze, ponieważ rozmówcy dalej słyszą każde nasze słowo, jednak słowa te zaczynają przyjmować piskliwy, krzykliwy i nieprzyjemny ton. A jak działa ANC podczas gdy słuchamy muzyki? Wydajność aktywnej redukcji szumów określiłabym na takie 3/5 (biorąc oczywiście pod uwagę konstrukcję słuchawek). Pchełki lekko wytłumią osobę krzątającą się wokół nas, podobnie jak o kilka decybeli wyciszą ruch uliczny. Ostatecznie jest jednak tylko dobrze, na pewno nie jakoś zjawiskowo. Tryb Ambient (podsłuch na otoczenie) radzi sobie już jednak odpowiednio dobrze, podkręcając dźwięki z zewnątrz, dzięki czemu nie musimy wyjmować słuchawek z uszu np. stojąc w kolejce do kasy w sklepie.
Samsung Galaxy Buds FE - Podsumowanie
Słuchawki Samsung Galaxy Buds FE wyceniono na niemal 500 złotych, na szczęście jednak można je "wyhaczyć" już za mniej więcej 400 złotych. Jeśli chcemy za wszelką cenę nabyć TWSy tego właśnie producenta, to jest to rzeczywiście najtańszy jego model, a przy tym absolutnie udany. Co prawda, jeśli osobiście miałabym dokonać zakupu tej właśnie konstrukcji, to rozważyłabym jeszcze, czy nie sięgnąć raczej po model Buds2 z 2021 roku, który można dziś kupić także już za ok. 400 złotych. Model ów przebija wszak testowany dziś egzemplarz jakością dźwięku, ale może rozczarować słabawym dopasowaniem do uszu (tzn. trzyma się dobrze o ile się nie ruszamy). Jeśli jednak nie chcemy za wszelką cenę pozostawać w obrębie ekosystemu Samsunga, to konkurencyjnym wyborem mogą okazać się chociażby słuchawki Sony WF-C700N (nasz test), które mają dość podobne do Budsów FE brzmienie (choć ciut mniej basowe), fizyczne przyciski sterujące oraz wyższą klasę odporności (IPX4). Jednak to model Samsung Galaxy Buds FE dłużej pracuje na pojedynczym ładowaniu baterii, jak i na doładowaniach z etui.
Podsumowujac zalety Budsów FE trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na ich kulturalne, rozrywkowe brzmienie, świetnie działające mikrofony, całkiem sprawne, przydatne ANC oraz absolutnie topową wygodę noszenia.
Rozważyć można także zakup słuchawek Jabra Elite 5 (nasz test), które dziś potrafią kosztować już w granicach zaledwie 400 zł (początkowo 800 zł). Jest to konstrukcja z klasą odporności IP57, obsługuje kodek aptX, oferuje świetne ANC, bezprzewodowe ładowanie, wygodę korzystania, fizyczne przyciski oraz MultiPoint. Nie każdemu może spodobać się jednak ich brzmienie, które jest dość naturalne i zrównoważone, choć idące lekko w stronę jasności, która potrafi męczyć (na szczęście można to zniwelować equalizerem). Podsumowujac jednak zalety Budsów FE trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na ich kulturalne, rozrywkowe brzmienie, świetnie działające mikrofony, całkiem sprawne, przydatne ANC oraz absolutnie topową wygodę noszenia. Koniec końców ja po Budsach FE oczekiwałam jednak chyba nieco więcej. A jeśli miałabym dostać to, co dostałam aktualnie, to w cenie nie 500, a maksymalnie 300 złotych.
Samsung Galaxy Buds FE
Cena: ~400 zł
|