Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Redroad G10 - recenzja odkurzacza z samoczyszczącym się mopem. Koniec z roznoszeniem brudu po mieszkaniu

Ewelina Stój | 01-09-2022 11:00 |

Redroad G10 - Jakość i kultura pracy

Podczas pracy, Redroad G10  spisuje się bardzo dobrze i pod kątem dokładności odkurzania prezentuje czołówkę najlepszych odkurzaczy na rynku. Rzetelnie należy jednak dodać, że to w mopowaniu jest jednak bardziej zaawansowany, niż w odkurzaniu, właśnie ze względu na tryby mopowania (klasyczne i w jodełkę) oraz inne funkcjonalności związane ze sprzątaniem na mokro. Redroad zaczyna sprzątanie od przejechania krawędzi każdego pomieszczenia, po czym uzupełnia swą trasę przejeżdżając przez tzw. powierzchnię użytkową (środek pokoi). Powiedziałabym, że z każdorazowego sprzątania byłam zadowolona w 95%, bowiem bywa, że G10 miewa problemy z długawym lokalizowaniem swego położenia. Ostatecznie zawsze się jednak odnajduje i nie robi tzw. omijaków, ale odkurzanie trwa jednak kilka minut dłużej, niż jakby tego problemu nie było. Na szczęście daleko mu od jakichś patologicznych zachowań czy sprzątania na pół gwizdka. Co to, to nie. Wymiatanie krawędzi, sprzątanie kątowe i moc zasysania stoją na bardzo wysokim poziomie. Podobnie cieszą efekty mopowania. Odkurzacz co każde wspomniane 10 m² nawilża szmatkę mopującą na tyle, że wodowanie jest optymalnie (nie za mało, ale i nie ma powodzi). Ostatecznie na płytkach czy panelach nie pojawiają się też absolutnie żadne smugi czy ślady kół.

Redroad G10 - recenzja odkurzacza z samoczyszczącym się mopem. Koniec z roznoszeniem brudu po mieszkaniu [nc1]Redroad G10 - recenzja odkurzacza z samoczyszczącym się mopem. Koniec z roznoszeniem brudu po mieszkaniu [nc1]

Redroad G10 także bardzo dobrze radzi sobie z przeszkodami - nie obija się o nie, ale podjeżdża wystarczająco blisko, by zadowalająco posprzątać krawędzie pomieszczeń. Dodatkowo mamy tu jeszcze mapowanie przestrzeni w czasie rzeczywistym, więc jeśli nawet jeśli przesuniemy w mieszaniu krzesło czy inny przedmiot, to robot szybciutko zarejestruje tę zmianę i wyruszy na sprzątanie nowo odkrytego terenu. Co ciekawe, robot może także jedynie szybciutko zmapować jakiś obszar (mieszkanie) bez jednoczesnego sprzątania. Po pierwszym uruchomieniu nie musimy więc czekać, aż posprząta cały dom, by go zmapować. Wystarczy, że szybko "rzuci okiem" przejeżdżając przez kolejne pokoje, by zbudować sobie mapę. Zgodnie z obietnicami producenta, Redroad ze spokojem podjeżdża progi o wysokości do 2 cm. Ba, nawet na nieco wyższe, choć wtedy podejmuje kilka prób. Jest to ostatecznie odkurzacz bardzo natarczywy, szalenie zwrotny, a na wyższych progach staje niemal dęba, aby tylko się na nie wspiąć.

Redroad G10 - recenzja odkurzacza z samoczyszczącym się mopem. Koniec z roznoszeniem brudu po mieszkaniu [nc1]Redroad G10 - recenzja odkurzacza z samoczyszczącym się mopem. Koniec z roznoszeniem brudu po mieszkaniu [nc1]

Co zaś się tyczy kultury pracy, to Redroad G10 nie należy do robotów najcichszych, ale z pewnością wynagrodzi nam to długi czas pracy na jednym ładowaniu akumulatora (o czym już na kolejnej stronie). Otóż sprzątanie na najniższych obrotach (tryb spokojny) generuje około 53 dB, zaś na najwyższych (tryb mocny - 62 dB (pomiar w odległości 1 metra od robota). Troszkę hałasuje też stacja dokująca podczas "prania" szmatki mopującej, ale nie trwa to dłużej niż 1 min i 30 sek. Z kolei suszenie mopa powietrzem po zakończeniu pracy jest już bardzo ciche i przypomina wstępne gotowanie wody w czajniku elektrycznym. Nie trzeba się ponadto obawiać, że nagle zabraknie nam wody w pojemniku na wodę czystą, lub przeleje się pojemnik z wodą brudną. Redroad G10 informuje nas bowiem o takich rzeczach głosowo. Daje też znać, że rozpoczyna suszenie mopa, czy że skończył sprzątanie i wraca do stacji, przy czym te są każdorazowo bezbłędne. Jak więc widać, Redroad G10 nie wymaga od nas nadprogramowej pracy (nie wliczając opróżniania pojemnika z kurzem) i do minimum ogranicza kontakt z wodą.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 37

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.