Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Assassin's Creed III PC - Zabójca w pidżamie!

Sebastian Oktaba | 29-11-2012 14:06 |

Biegać, skakać, pływać...

Podstawowa mechanika rozgrywki nie przeszła jakiejś szczególnej metamorfozy względem poprzedników, więc nadal możemy wdrapać się gdziekolwiek zapragniemy, skakać po dachach i płynnie pokonywać większość przeszkód terenowych. Postać potrafi chwycić się praktycznie każdej nierówności, wspinać po elewacjach budynków, wykonuje ekwilibrystyczne wygibasy, świetnie pływa, zgrabnie przeciska przez tłumy podczas biegu i skutecznie walczy. Sterowanie oraz zakres ruchów jest niemalże identyczne jak wcześniej, podobnie sprawa wygląda z trzecioosobową perspektywą czy wzorkiem orła (tryb detektywistyczny). Skoki wiary z wysokości kilkudziesięciu metrów po odkryciu punktu widokowego, nadal zapierają dech w piersi i powodują zjeżenie włosów na karku. Praca na wysokości to zresztą normalka w zawodzie skrytobójcy, więc bohaterowie Assassin's Creed III w głębokim poważaniu mają zasady bezpieczeństwa, zaś akrofobia jest im kompletnie nieznana.

Wiele osób obawiało się przeniesienia akcji ze zurbanizowanej Europy do Nowego Świata, jaka zdecydowanie lepiej pasowała do asasyńskiego klimatu, niżeli dopiero raczkujące kolonie za wielką wodą. Niestety, ryzykowny zabieg odcisnął swoje piętno na dynamice, która wyczuwalnie przyhamowała. Gonitwy po dachach straciły na znaczeniu i przynoszą mniej frajdy, zaś wszystkiemu winna jest znacznie rzadsza zabudowa. Utrudnia to nieprzerwane śmiganie oraz płynne przeskakiwanie nad alejkami. Przemierzanie miast górą okazuje się również niezbyt efektywne, ponieważ ulice zyskały na szerokości i sprawniej idzie poruszanie po ubitej ziemi. Swoisty paradoks psuje nieco dotychczasowe wyobrażenie o serii, której cechą charakterystyczną było przecież skakanie po dachach. Zagorzali wielbiciele brawurowych maratonów mogą poczuć niedosyt, zwłaszcza iż Assassin's Creed II, Brotherhood i Revelations postawiły poprzeczkę bardzo wysoko.

Niedostatki w parkour'owej materii z powodzeniem rekompensuje jednak wspinaczka po drzewach, równie przyjemna, intuicyjna i widowiskowa. Przeskakiwanie z gałęzi na gałąź stanowi miodny ekwiwalent łażenia po murach, chociaż daje odrobinę mniej satysfakcji. Mentalnie trzeba się przestawić na zmiany w stylu rozgrywki, bowiem duża część zadań została przeniesiona właśnie w teren otwarty. Assassin's Creed zawsze miało sandbox'owe aspiracje, ale trzecia odsłona dała im pełny upust - lokacje są ogromne! Dotarcie z jednego końca mapy na drugi, potrafi zająć nawet kilka minut jeśli nie skorzystamy z opcji szybkiego podróżowania. Różnorodność otoczenia także zachwyca, architektura krajobrazu jest zjawiskowa, a ośrodki miejskie większe niż można było początkowo przypuszczać. Odwiedzimy między innymi osiemnastowieczny Boston, gęste lasy na północy, indiańskie wioski oraz zupełnie współczesne obiekty. Szkoda tylko, że zrezygnowano z sekretnych lokacji i możliwości eksplorowania ich wnętrz.

Skoro już jesteśmy przy podróżowaniu, to warto chyba wspomnieć, że nieocenioną pomocą w pokonywaniu znacznych odległości służy wierzchowiec, chociaż bywają etapy gdzie jesteśmy skazani wyłącznie na własne nogi. Rumak reaguje na gwizdnięcie, acz potrafi pojawić się dosłownie znikąd, jakby wyrósł spod ziemi za naszymi plecami... Drewniany model jazdy trochę irytuje (tego elementu wciąż nie poprawiono!), ale sposobność przedzierania się przez śnieżne zaspy wierzchem, to widok zdecydowanie wart zobaczenia. Poza tym, utrzymano systemem szybkiego transportu - wystarczy odkryć odpowiednie punkty na mapie (m.in. wejścia do podziemi w Bostonie). Oczywiście, wszędzie możemy dojść na dwóch nogach, niemniej świat Assassin's Creed III jest olbrzymi i pochłonie to mnóstwo czasu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 12

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.