Prido i9 - recenzja wideorejestratora 4K, który robi wiele by przypodobać się użytkownikom. Dobre, bo polskie?
- SPIS TREŚCI -
Prido i9 - jakość nagrań
Prido i9 oferuje kilka różnych trybów nagrywania, jednak - jak wspomniałem już wcześniej - ich liczba jest uzależniona od tego, czy do wideorejestratora jest podłączona kamerka tylna Prido T1. Flagowym ustawieniem dostępnym wyłącznie w trybie solo jest oczywiście 4K@30fps, aczkolwiek użytkownik może również wybrać jeszcze takie ustawienia, jak np. 1600p@30fps czy 1440p@30fps. A co możemy powiedzieć o samej jakości grań? Cóż, nie jest zaskoczeniem fakt, że wideo w najwyższych wybranych ustawieniach rejestrowane przy ładnej pogodzie prezentuje się całkiem nieźle. Można zaobserwować wyraźne, dobrze odwzorowane kolory i względnie szeroką rozpiętość tonalną, widocznych jest również wiele szczegółów. Możliwe jest odczytanie tablic rejestracyjnych większości z mijanych pojazdów, jednak coraz trudniej o to wraz z coraz niższą wybraną rozdzielczością.
Uwaga: pamiętajcie, że YouTube zawsze kompresuje nieco wideo, stąd jakość obrazu jest finalnie nieco gorsza, niż podczas rejestrowania wideo w czasie rzeczywistym.
Nagrania nocne właściwie wszystkich kamer samochodowych nie prezentują zbyt wysokiej szczegółowości, a poniższe nagrania wykonane za pomocą Prido i9 tylko potwierdza tę regułę. Rozczarowuje jednak fakt, że odczytanie jakiejkolwiek numerów rejestracyjnych czy informacji na znakach drogowych niemal graniczy z cudem, co akurat raczej nie ma miejsca w przypadku modeli wyposażonych w najnowocześniejsze sensory. Pomniejsze elementy, jak np. tablice zawsze wychodzą zbyt prześwietlone lub okazają się zwyczajnie niezbyt wyraźne. Przydatny w takich sytuacjach mógłby okazać się HDR, ale testowany wideorejestrator zapewnia jedynie nieco mniej zaawansowaną funkcję WDR (która była włączona na cały czas trwania testów). Warto jednak docenić, że nagrania nocne nie mają zbyt wiele szumu.
Na koniec omówmy sobie jeszcze kamerkę tylną Prido T1, która oferuje nagrania wyłącznie w trybie 1080p@30fps. Nikt nie powinien jednak oczekiwać więcej od tak drobnego akcesorium. Co istotne, spisuje się ono naprawdę bardzo dobrze, zwłaszcza w czasie dnia. Choć poniższe nagrania cechują się kiepskim zakresem dynamiki, to jednak większość detali da się łatwo odczytać. W nocy jest rzecz jasna cudów nie ma. Wszelakie źródła światła mają ogromny wpływ na widoczny obraz, przez co o odczytywaniu numerów rejestracyjnych innych samochodów można raczej zapomnieć. Na nagraniach pojawia się także nieco szumu. Poniżej pozostawiam jeszcze krótki test mikrofonu.
Na koniec, dla zainteresowanych zamieszczam link do Dysku Google, z którego możecie pobrać surowe próbki nagrań wideo bez żadnej youtube'owej kompresji. Odnośnik znajduje się TUTAJ.