Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

GTA V PC. Recenzja najlepszego sandboxa w historii gatunku

Sebastian Oktaba | 29-04-2015 00:10 |

Trzech synów matka miała...

Fabuła Grand Theft Auto V zgodnie z oczekiwaniami została utrzymana w gangsterskich klimatach, więc zasiadając przed monitorem możemy zagłębić się w historii pełnej wymuszeń, kradzieży, napadów, morderstw, kanonad i policyjnych pościgów. Wolałbym jednak nie zdradzać zatwardziałym pececiarzom żadnych pikantnych szczegółów dotyczących scenariusza, którego zawiłości ponownie odkrywałem z ogromną przyjemnością pomimo wcześniejszego zaliczenia wersji konsolowej (X360). Starczy chyba napisać, że Rockstar przygotowało naprawdę soczysty kryminał z wybuchowym finałem. Oczywiście zawartość GTA V jest skierowana wyłącznie do pełnoletniego odbiorcy! Pomijając specyficzny charakter zabawy skupionej wokół czynności prawnie zabronionych, przerywnikom filmowym towarzyszą wartkie dialogi ociekające wulgaryzmami, jakich nagromadzenie zawstydziłoby marynarza z trzydziestoletnim stażem. Narkotyki, dwuznaczne kawały, treści seksistowskie, alkohol i nieuzasadniona przemoc również są wszechobecne. Suma summarum GTA pozostało wierne kontrowersyjnej formule wymieszanej z wiadrami czarnego humoru.

recenzja gta v pc - screen 4

Otwarty wirtualny świat tętniący własnym życiem, swobodę przemieszczania i możliwość dowolnej interakcji z otoczeniem, będące filarami sukcesu każdego kolejnego Grand Theft Auto, odnajdziemy również w piątym wcieleniu serii. Obrońcom moralności zapewne podskoczy ciśnienie, bowiem filozofia rozgrywki nie uległa poważniejszej metamorfozie - twórcy oddali grającemu niesłychaną wolność wyboru ograniczoną tylko sumieniem lub wyobraźnią. Kradzieże samochodów? Rozjeżdżanie przechodniów? Prowokowanie policji spontanicznymi strzelaninami? Pływanie łodziami? Uliczne bójki? Pilotowanie śmigłowców? Nurkowanie w oceanie? Nielegalne wyścigi? Stosowanie broni w miejscach publicznych? Trwonienie pieniędzy w nocnych klubach? Wszystko jest dozwolone! Opcji zauważalnie przybyło względem GTA IV świecącego pustkami. Wprowadzono także poważne zmiany w strukturach kadrowych, gdyż zamiast jednego bohatera kierować będziemy trójką zdegenerowanych bandziorów. Poznajcie gwiazdy pierwszego planu, bo spędzicie kilkadziesiąt niezapomnianych godzin w towarzystwie tej zwariowanej mieszanki charakterów. Trzech synów matka zbrodnia miała...

recenzja gta v pc - screen 5

Franklin to czarnoskóry ziomal mieszkający w podrzędnej dzielnicy, którego największym marzeniem jest dorobienie się fortuny, niekoniecznie całkowicie legalnymi sposobami. Ambitny młodzieniec zaczyna skromnie od kradzieży samochodów i ściągania długów, ale niebawem jego przestępcza kariera zdecydowanie nabierze rozpędu. Drugi w kolejce Michael jest emerytowanym złodziejem objętym programem ochrony świadków, żyjącym w luksusowej posiadłości z niewierną małżonką i dwójką irytujących bachorów, potrafiących tylko wydawać oszczędności tatusia. Kryzys wieku średniego, poczucie beznadziei oraz konieczność spłacenia wierzycieli sprawiają, że pokornie wraca do jedynego wyuczonego zawodu. Jest jeszcze Trevor... taaak... Trevor to najbardziej popaprany socjopata jakiego znajdziecie na północny zachód od uroczego Los Santos, którego odpowiednie władze powinny trzymać zamkniętego w klatce. Bezwzględny morderca, handlarz metaamfetaminą, nałogowy pijaczyna i uzdolniony pilot wojskowy w jednej osobie. Trevor jest bezsprzecznie najbardziej barwną oraz skomplikowana postacią, jakiej intencje długo pozostają nieodkryte.

recenzja gta v pc - screen 6

Prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero gdy wymieniony wyżej tercet nawiąże bliższą współpracę, wzajemnie uzupełniając podczas wykonywania zleceń, ponieważ między protagonistami możemy się przełączać, aby optymalnie wykorzystać ich wrodzone talenty. Michael otrzymał Bullet Time zwiększający precyzję w trakcie strzelania, czyli chwilowe spowolnienie czasu zapożyczone od Maxa Payne'a, zaś Franklin podobny manewr potrafi wykonać za kierownicą dowolnego pojazdu, kosząc wtedy zakręty przy maksymalnej prędkości. Senior Trevor posiadał natomiast furię podwajającą zadawane obrażenia i zarazem czyniącą go niewrażliwym na większość ataków (redneck rampage?). Scenariusz nie zawsze zakłada kooperację wesołego trio, aczkolwiek niejednokrotnie trzeba zmieniać perspektywy, co bardzo urozmaica rozgrywkę. Kiedy kontrolujmy jednego z bohaterów nad pozostałymi pieczę sprawuje sztuczna inteligencja, zarówno w trakcie misji fabularnych, jak również w momentach wolnych od gangsterskiej roboty. Skutkiem tego bohaterów znajdujemy w przypadkowych lokacjach, sprawiających wrażenie jakby samodzielnie kierowali swoim poczynaniami. Pomysł i wykonanie tego elementu Rockstarowi zaliczam na piątkę z niewielkim plusem.

recenzja gta v pc - screen 7

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 71

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.