Creative SBS E2900 - Test głośników 2.1. Multimedialny system dedykowany TV i PC, z Bluetooth, czytnikiem kart i radiem FM

Creative SBS E2900 - Łączność, obsługa, jakość dźwięku

Jak już wiemy, zestaw 2.1 Creative SBS E2900 pracuje przewodowo (AUX), bezprzewodowo (Bluetooth 5.0), a także dzięki czytnikom pamięci flash USB oraz czytnikom kart pamięci SD. No i na dokładkę jest jeszcze radio FM. Obsługa, a więc przełączanie się między źródłami, dawanie głośniej, pauzowanie czy wybieranie kolejnego utworu z pamięci USB jest bajecznie proste, aby nie powiedzieć, że trywialne i to bez względu czy sterujemy panelem na subwooferze, czy pilotem. Jeśli chodzi o owe sterowanie i funkcjonalność to nie mogę zestawowi wybaczyć jednego - że po jego wyłączeniu nadal świecą się niebieskie diody umieszczone wokół potencjometru, co w nocy nie sprzyja odpoczynkowi i w moim przypadku kończyło się wyłączaniem całej listwy zasilającej. Tyle o łączności - poniżej napiszę parę słów o jakości dźwięku we wszystkich najważniejszych scenariuszach, zaczynając od neutralnego, fabrycznego equalizera.

Test Creative Outlier Gold - Złote słuchawki, także w przenośni

Zestaw podłączony pod peceta bezpośrednio do złącza 3,5 mm audio jack cechuje się tzw. lekko ciemną charakterystyką brzmienia. Fabrycznie mamy więc raczej płaski korektor z nieco uniesionymi basami. Od razu przekonamy się także, że informacja o głębokim basie z pudełka została tam umieszczona nie bez kozery. Jest to zestaw o możliwie nisko schodzących basach, które są głębokie, ciepłe i po prostu bardzo przyjemnie rozlewające się po pasmie. Co ważne, najlepiej brzmią właśnie te najniższe, wprawiając otoczenie w przyjemne drżenie. Ze spokojem mogę więc polecić sprzęt tym osobom, które oczekują przede wszystkim takiego soczystego (w miarę możliwości tej półki cenowej) basu. W wyniku tej charakterystyki, czego można było się spodziewać, ucierpiały jednak trochę tony średnie, takie jak wokale. 

Przy bardziej złożonych utworach nie otrzymamy też aż tak dobrej separacji, jakiej oczekiwaliby bardziej wymagający klienci. Na szczęście tony wysokie, choć niedominujące, brzmią tu także całkiem nieźle. Ostatecznie to właśnie średnica pozostawia nieco do życzenia, będąc trochę przygaszoną. Zostawiając w spokoju charakterystykę brzmienia dodam już tylko, że nie odnotowałam problemów z dynamiką, a więc nie czuć różnicy między najcichszymi a najgłośniejszymi fragmentami utworu, co często występuje w bardziej budżetowych rozwiązaniach. Także scena nie pozostawia przesadnie dużo do życzenia. A jeśli chcielibyśmy pobawić się w podciąganie basów i sopranów, sprzęt otrzymał taką możliwość z poziomu pilota (12-stopniowa regulacja tonów niskich i wysokich).

Muzyka używana do testów pochodziła z zasobów usługi TIDAL w wersji HiFi i przyznam, że w takim scenariuszu głośniki są godne polecenia, zwłaszcza gdy mamy się za tzw. "bassheadów" i słuchamy hip hopu czy rocka. Trzeba jednak zauważyć, że chwila zabawy z qualizerem zewnętrznej karty dźwiękowej Creative Sound BlasterX G6 (nasz test) sprawiła, że także i moja ulubiona muzyka elektroniczna zabrzmiała szalenie dobrze. Powiecie, że nic w tym dziwnego, przecież ów DAC kosztuje dwa razy tyle co testowany niniejszym zestaw. Owszem, daję jednak znać, że odpowiednio napędzony system Creative SBS E2900 wykorzystuje pokaźne rezerwy i potrafi zagrać więcej niż zadowalająco. Nawet na płaskim korektorze niezłego kopa dostaje każde z pasm, a najbardziej zauważalnie tony wysokie. Całość zyskuje też na przestrzenności i analityczności. Oprogramowanie DACa, Sound Blaster Connect, udostępnia też opcję Dialog+, dzięki czemu jesteśmy w stanie "wyciągnąć" z utworów także słabszą średnicę.

Test słuchawek Creative SXFI Theater: Moc dźwięków dla kinomana

Bawiąc się jakiś czas z zestawem i podejrzewając, że raczej mało kto będzie chciał napędzać go dedykowaną kartą dźwiękową wyrobiłam sobie na jego temat następujące zdanie: wszechstronny, dobrze wyceniony zestaw multimedialny dla osób, które być może dopiero wchodzą w świat muzyki lub posiadały już jakieś głośniki typu entry-level. Zapewniam, że będzie to dobre wybór. Wspominając o wszechstronności nie zapominajmy o łączności Bluetooth. Co można o niej powiedzieć? Przede wszystkim system bardzo szybko łączy się z urządzeniem mobilnym, nie ma też mowy o zrywaniu, przerywaniu i traceniu zasięgu tam, gdzie część urządzeń BT już go traci. Traci natomiast naturalnie jakość dźwięku. Traci mianowicie na mocy i na sceniczności. Posiadanie w telefonie rozwiązań typu Dolby Atmos pomaga, no ale strat w jakości dźwięku nie unikniemy. Nie znaczy to od razu, że przez BT nie da się słuchać muzyki. Da, ale większą przyjemność głośniki sprawią nam naturalnie "po kablu". 

Creative SBS E2900 to jednak nie tylko muzyka per se, ale i muzyka z filmów. Jak wypada ten system nagłośnienia w kinowym scenariuszu? Tu, w mojej opinii jest nieco słabiej niż w ogólnym podejściu muzycznym ze względu na wspomnianą już, słabszą średnicę. Jeśli jednak posiadacie telewizor, który oferuje tryb wzmacniania głosu, albo po prostu korektor graficzny, to problem przestaje istnieć, a my możemy cieszyć się naprawdę głośnym zestawem, który jest czymś więcej niż tylko tzw. "entry-level", i który sprawdzi się nawet w nieco większych salonach. Podobnie jest z graniem - lokalizacja przeciwników w grach sieciowych jest dobra, ale nie można spodziewać się cudów, zresztą po to stworzone zostały raczej słuchawki. Głośniki docenimy jednak w mniej kompetytywnych produkcjach, gdzie chodzi po prostu o delektowanie się soundtrackiem. 

Na koniec sprawdźmy jeszcze, do jakiej pojemności pendrive'y i karty czyta zestaw, bowiem w sieci nie znajdziemy tej informacji. Wygląda na to, że zestaw obsługuje pamięci flash USB / karty SD nawet do 64 GB, sformatowane w formacie plików FAT32 i exFAT (co cieszy, bowiem dołączona, wyczerpująca instrukcja mówi o obsłudze nośników do 32 GB). Głośniki nie mają też problemu z czytaniem folderów, jest też opcja powtarzania wszystkich bądź jednego utworu w formie zapętlenia. Trzeba też wiedzieć, że zestaw czyta wyłącznie pliki o rozszerzeniu .mp3. A co ciekawego "szumi" w radio? System poprzez jedno dłuższe przyciśnięcie środkowego przycisku na wyświetlaczu samodzielnie wyszuka i zaprogramuje nam dostępne stacje, między którymi później równie szybko możemy się przełączać (obydwoma przyciskami na prawo od środkowego). Funkcja radia działa poprawnie, nie powoduje problemów, a brak prądu nie kasuje zapisanych stacji. Odbieram też standardowe dla swojego położenia geograficznego stacje - antena nie jest więc ani jakaś wybitna, ale nie budzi też zastrzeżeń. 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »