Creative Sound BlasterX G6 - Test zewnętrznej karty dźwiękowej

W dzisiejszych czasach przeciętny gracz dba o to, aby w komputerze mieć mocny procesor oraz wydajną kartę graficzną. Czasem może pokusić się o kombinowanie z systemami chłodzenia, podkręcaniem, kupnem dobrego monitora. Po stronie laptopów jest oczywiście podobnie, choć może z wyjątkiem wymiany systemów chłodzenia. O ile w przypadku komputerów stacjonarnych gracz technicznie może sobie jeszcze dorzucić porządną kartę dźwiękową, a i tak niezbyt wielu tak robi, to w przypadku laptopów, cóż, jest to niewykonalne. Istnieją jednak zewnętrzne urządzenia dźwiękowe, zawsze nazywane kartami dźwiękowymi, ale do większości z nich ta nazwa nie pasuje. Bardziej pasuje zewnętrzny kontroler audio USB ze wzmacniaczem. Są jednak pełnowartościowe karty zewnętrzne. Przykładem jest Creative Sound BlasterX G6, którą dziś się zajmiemy.

Autor: Piotr Gontarczyk

Zanim przejdziemy do samego sprzętu, wyjaśnijmy najpierw, o co chodzi z tymi "zewnętrznymi kontrolerami audio USB ze wzmacniaczami". Tego typu urządzenia, powszechnie nazywane kartami dźwiękowymi, na rynku funkcjonują od dawna. Każde z nich zawiera dwa podstawowe elementy - kontroler USB z przetwornikiem cyfrowo-analogowym i analogowo-cyfrowym, a także analogowy tor dźwięku z wyjściami w postaci gniazd mini jack. Obok może też być wyjście cyfrowe, np. optyczny TOSLink. Niby wszystko jest na swoim miejscu, karta oferuje przetwarzanie dźwięku dookólnego, niesamowite efekty polepszające doznania, itp. Trik polega na tym, że takie urządzenie cały proces przetwarzania dźwięku przerzuca na procesor w komputerze i poprzez interfejs USB otrzymuje już tak naprawdę gotowy strumień, który pozostaje już tylko przetworzyć do formy analogowej i wysłać np. na słuchawki. Dziś przedstawię Wam kartę, która działa inaczej, bo praktycznie wszystkie funkcje związane z przetwarzaniem dźwięku bierze na siebie, tak jak robiły to karty dźwiękowe dawno, dawno temu. Nie jest ona jedyna, a jedną z niewielu.

Zewnętrzna karta Creative Sound BlasterX G6 to dość spory wydatek. Czy może jest on jednak opłacalny?

Zacznijmy od tego, że Sound BlasterX G6 to troszkę zmieniona wersja modelu G5, ze zmienionym wzmacniaczem słuchawkowym. Tym razem mamy podwójny wzmacniacz Xamp, a więc dwa kanały wyjściowe (np. dla słuchawek) są w torze analogowym od siebie na każdym etapie, całkowicie odizolowane. Z założenia to umożliwia uzyskiwanie lepszej separacji kanałów, a także eliminację przesłuchu. Pod względem możliwości oba modele są do siebie podobne. Dodano jednak chociażby sprzętowe dekodowanie strumieni Dolby Digital i zwiększono możliwości przetwornika cyfrowo-analogowego. Sound BlasterX G6 to zewnętrzna karta dźwiękowa USB, z której można korzystać mają komputer (PC) lub konsolę PlayStation 4, Xbox One, czy Switcha. Karta przede wszystkim kierowana jest do graczy, ale także miłośników filmów.

Specyfikacja techniczna Sound BlasterX G6:

• wymiary: 111 x 70 x 24 mm
• waga: 144 gramy
• interfejs: USB 2.0 (z zasilaniem)
• procesor dźwięku: Creative SB-Axx1

Specyfikacja techniczna DAC:

• stosunek sygnału do szumu: 130 dBA
• zniekształcenia harmoniczne + szum: ~0,00002%
• maksymalna rozdzielczość: 32 bity
• maksymalna częstotliwość próbkowania: 384 kHz

Specyfikacja techniczna ADC:

• stosunek sygnału do szumu: 114 dBA
• zniekształcenia harmoniczne + szum: 0,00006%
• maksymalna rozdzielczość: 32 bity
• maksymalna częstotliwość próbkowania: 192 kHz
• impedancja na wyjściu: 1 om
• obsługiwane impedancje słuchawek: 16 ~ 600 omów
• Wysokie wzmocnienie: 150 ~ 600 Hz +14 dB
• Niskie wzmocnienie: 16 ~ 149 Hz +0 dB

To oczywiście tylko wybrane elementy specyfikacji. Znacznie więcej będziecie mogli dowiedzieć się w kolejno dwóch sekcjach niniejszej publikacji. Najpierw zapoznamy się z samym urządzeniem, a potem przy okazji opisu oprogramowania, także z szerokim wachlarzem jego możliwości. Nie jest to produkt audiofilski, ale fani słuchania muzyki też są na jego radarze. Z tej recenzji dowiecie się przede wszystkim tego, jak Sound BlasterX G6 sprawuje się w praktyce, jakie są możliwości tej karty, no i oczywiście, czy warto ją kupić? Spokojnie, nie będzie niczego ciężkiego. Wszystkie trudniejsze terminy i funkcje postaram się przedstawić możliwie jak najprościej, ale to nie oznacza, że po łebkach.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »