Banishers: Ghosts of New Eden - gra deweloperów odpowiadających za Vampyr i Life is Strange jednak nie pojawi się w tym roku
Pierwsza tura jesiennych hitów już poszła. Dostaliśmy wywołujący nieraz skrajne opinie Starfield, w tym samym czasie posiadacze konsol PlayStation 5 wreszcie mogli ograć Baldur's Gate III, a ostatnio dołączyło do nich rozszerzenie do Cyberpunka 2077. Przed nami zaś kolejne miesiące z obiecującymi hitami, a wśród nich miał się pojawić nowy projekt DONTNOD Entertainment. I gdy zdawało się, że wystarczy tylko czekać na listopad, doszły do nas nowe wieści.
Banishers: Ghosts of New Eden nie pojawi się jednak 7 listopada, a dopiero 13 lutego 2024 roku przez wzgląd na mnogość dużych jesiennych premier.
Uważasz, że obecne gry są zbyt drogie? Prezes Capcomu twierdzi, że powinny być jeszcze droższe
Choć wydawca Focus Entertainment zdawał się być w ostatniej fazie przygotowań do premiery gry DONTNOD, najwyraźniej koniec końców przeanalizował swoje priorytety. Tym samym stojący obecnie na czele obu firm John Bert oraz Oskar Guilbert oświadczyli, że zdecydowali przełożyć premierę Banishers: Ghosts of New Eden o trzy miesiące. Doszli bowiem do wniosku, że ich gra otrzyma wtedy "uwagę, na jaką zasługuje". Można co prawda stwierdzić, iż owa refleksja przyszła dość późno, aczkolwiek trudno nie przyjąć jej ze zrozumieniem.
Banishers: Ghosts of New Eden - nowe, nieliniowe action RPG od twórców Life is Strange oraz Vampyr z fragmentami rozgrywki
Tym samym Banishers: Ghosts of New Eden uniknie mocowania się z wielkimi franczyzami, które pojawią się na rynku w najbliższych tygodniach, takich jak kolejna odsłona Call of Duty - wprawdzie już teraz poddawana krytyce, ale prawdopodobnie nie zaszkodzi to zbytnio sprzedaży - albo druga część Alana Wake'a. Sami deweloperzy mają przy tym więcej czasu na przyjrzenie się pewnym aspektom mogącym wymagać poprawek. Tak czy inaczej koncept łowców duchów w XVII-wiecznej Ameryce Północnej jest niezwykle obiecujący i faktycznie szkoda by było, gdyby na starcie został strącony przez pozycje niekoniecznie lepsze, ale po prostu o wiele lepiej usytuowane na rynku. A gdy już o koncepcie mówimy, w zeszłym tygodniu pojawił się nowy, nakreślający tło fabularne materiał z rozgrywki: