Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+

Samsung Galaxy S8+ - Aparat i kamera

Aplikacja aparatu ma nowoczesny i minimalistyczny interfejs, gdzie nacisk położono w znacznej mierze na sterowanie za pomocą gestów. Przesuwając palcem na boki możemy zmieniać tryby i filtry, natomiast przeciągnięcie palcem w górę i w dół pozwala nam przełączać się między dwoma aparatami. Z nowości warto wspomnieć chociażby o dodanym wygodnym suwaku do trybu zoom (choć ten nadal jest cyfrowy, więc odradzam korzystanie z niego) czy znacznemu rozbudowaniu sekcji poświęconej filtrom. Widać, że Samsung chciał przemówić do pokolenia Snapchata, ponieważ nowe nakładki wydają się być popularną aplikacją mocno inspirowane. Spośród trybów najważniejsze dwa to oczywiście Auto oraz Profesjonalny. Pierwszy będzie w stanie obsłużyć kompletny laik. Nawet tryb HDR uruchamiany jest automatycznie w zależności od potrzeb i działa to zwykle bez zarzutu. W trybie profesjonalnym trzeba jednak się już nieco pobawić, ale przynajmniej producent udostępnił do tego zestaw odpowiednich, bardzo praktycznych narzędzi. Sam interfejs również jest przejrzysty i wygodny w obsłudze, w związku z czym amatorzy mobilnej fotografii czy osoby zajmujące się tematem półprofesjonalnie nie powinny narzekać na jakiekolwiek niedostatki w kwestii domyślnej aplikacji. Pozostałe tryby, o których warto wspomnieć to: Panorama, Wybiórcze pole ostrości, Zwolnione tempo, Hyperlapse, Jedzenie i Wirtualne zdjęcie.

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [22]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [23]

Z tyłu urządzenia znajdziemy znaną z modelu S7, a później także Note7 matrycę DualPixel o rozdzielczości 12 MP z obiektywem f/1,7. To oznacza, że postępu względem poprzednika pod tym względem praktycznie nie ma. Czy to jednak źle? Nie powiedziałbym. Zastosowany przez Samsunga aparat to nadal jedna z najlepszych jednostek na rynku, której jednym z głównych atutów pozostaje błyskawiczny i niezawodny autofocus. Jakość samych fotografii również nie budzi zastrzeżeń - kolory są ładnie odwzorowane, kontrast wysoki, a ilość detali naprawdę zadowalająca. Co prawda gdzieniegdzie widać artefakty w postaci ząbków na krawędziach będących rezultatem mocnego wyostrzania, jednak problem ten nie jest nawet w połowie tak dotkliwy jak w przypadku testowanego niedawno LG G6. Warto także odnotować, że względem S7 zmienił się także nieco sposób obróbki zdjęć przez samo urządzenie. Teraz przy każdej próbie zrobienia zdjęcia rejestrowane są trzy ujęcia, z których fragmentów składana jest następnie jedna całość. Prawdę mówiąc nie zwróciłem uwagi by przekładało się to szczególnie na lepszą jakość fotografii (ta już w poprzedniku była bez poważnych zarzutów), jednak troszeczkę wydłuża czas robienia jednego zdjęcia.

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [25]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [26]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [27]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [28]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [29]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [30]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [31]
Zdjęcie z użyciem diody doświetlającej

Matryca DualPixel w połączeniu z jasnym obiektywem swoje mocne strony pokazuje głównie po zmierzchu. Oczywiście degradacja wkrada się na zdjęcia i to wkrada się bardzo wyraźnie - widać działanie filtru antyszumowego oraz spadek detali - jednak testowany aparat nadal jest jednym z lepiej radzących sobie w takich warunkach. Praktycznie wszystkie zdjęcia wychodzą ostre i doświetlone. Generalnie nie byłoby źle, gdyby urządzenie nie głupiało w momencie pojawienia się w kadrze intensywnego źródła światła. Na zdjęciach pojawia się wtedy wokół niego wyraźna poświata, która potrafi zepsuć cały efekt. Mimo to należy flagowego Samsunga pochwalić, bo nawet z taką przypadłością tutejszy aparat radzi sobie w warunkach oświetleniowych, które dla większości konkurentów są po prostu nie do przeskoczenia - tam gdzie niektóre urządzenia widziały jedynie ciemną plamę tutaj mam lekko niewyraźne, ale jednak w miarę udane zdjęcie.

Próbki w oryginalnej rozdzielczości:

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [nc11]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [nc12]

Przednia kamerka odnotowała duży postęp względem modelu S7, ponieważ nie tylko wzrosła jej rozdzielczość (8 MP), ale także dodano autofocus. Nie ukrywam, że jestem z rezultatów tych zmian bardzo zadowolony. Dzięki nim selfie zawsze wychodzą ostre i z ładnie wyeksponowanym pierwszym planem, podczas gdy poprzednik miewał z tym problemy. Co do jakości zdjęć, to jest ona bardzo dobra. Ilość detali jest satysfakcjonująca, a kolory żywe i przyjemne dla oka. Produkt Samsunga nie ustępuje tutaj konkurencji. Oczywiście w nocy wkrada się degradacja, a ze względu na działanie filtra odszumiającego zdjęcia wychodzą nieco nieostre, ale generalnie nadal nie wypada to źle. Całościowo jestem z przedniej kamerki w S8+ bardzo zadowolony.

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [33]

Końska dawka luksusu - Test smartfona Samsung Galaxy S8+ [32]

Samsung Galaxy S8+ pozwala na nagrywanie wideo w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 30 FPS lub Full HD przy 60 FPS. Za jakości oferowanych nagrań jestem jak najbardziej zadowolony. Smartfon nie miał problemu z poprawnym ustawieniem ostrości, rejestrował dużo szczegółów i dobrze odwzorowywał kolory. Jedyne zastrzeżenia mogę mieć do sporadycznych chrupnięć animacji, ale niestety to nadal zdarza się w smartfonach i to nawet tej klasy. Bardzo pochwalić muszę natomiast to jak kamerka radzi sobie w nocy, ponieważ nagrania wychodzą bardzo dobrze doświetlone, a spadek detali choć widoczny, to jednak pozostaje pod pełną kontrolą. Generalnie nie mam do filmów nagranych nowym flagowcem Samsunga żadnych poważnych zarzutów. Telefon spisuje się w roli kamery całkiem nieźle i nie ustępuje konkurencji.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 58

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.