Test Xiaomi Mi 11 Lite 5G – Wydajność, aparat oraz akumulator smartfona zostawiają konkurencję w tyle

Xiaomi Mi 11 Lite 5G – Wygląd i pierwsze wrażenia

Pierwsze, co można dostrzec i poczuć, biorąc w dłonie Xiaomi Mi 11 Lite 5G, to lekkość i smukłość konstrukcji. Urządzenie waży jedynie 159 g, a jego grubość wynosi 6,81 mm. To sprawia, że sprzęt jest szalenie poręczny i wygodny w użytkowaniu. W żadnym wypadku nie można go jednak nazwać delikatnym. To solidny kawał elektroniki użytkowej. Matowe plecki zdobi matowe szkło, które nie zbiera odcisków placów, zaś sam smartfon jest odporny na zachlapanie, co potwierdza certyfikat IP53. Wygląd to kwestia subiektywna, ale telefon w barwie Citrus Yellow, a taki właśnie miałem przyjemność testować, w mojej ocenie wygląda obłędnie. Ramki okalające ekran nie są szczególnie grube. Zamiast tego – sprawiają wrażenie symetrycznych. To drobnostka, ale użytkownicy często zwracają na nią uwagę. Wyspa aparatów wystaje ponad obudowę i sprawia, że ta lekko buja się przy kontakcie z powierzchnią biurka. 

Cieszyć może obecność całkiem przyjemnie i donośne grających głośników stereo. Nie mamy tu bowiem do czynienia z protezą, ale pełnoprawnym zestawem gwarantującym coś na kształt dźwięku przestrzennego. Pochwalić muszę także wsparcie dla standardu 5G, NFC do realizacji płatności zbliżeniowych oraz szybkie połączenie WiFi 6. Czego zabrakło? Przede wszystkim złącza słuchawkowego Jack 3,5 mm oraz możliwości pracy z dwoma kartami SIM przy jednoczesnym używaniu karty pamięci microSD. Nie są to kwestie krytycznie i na dobra sprawę mógłbym pominąć je przy końcowej ocenie sprzętu. Nie chcę zabrzmieć hurraoptymistycznie, jednak model jest naprawdę udany i nie chcę w nim szukać na siłę wad. Gdyby chodziło o flagowca za 4 czy 5 tys. zł mógłbym pokusić się na większą porcję narzekania.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »