Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Tracer OVO - Tablet z supermarketu za mniej niż 400 złotych

mmsmsy | 11-06-2012 16:58 |

Wygląd zewnętrzny

Tablet przyjechał do nas w całkiem kompaktowym pudełku - nie jest to „pedancka” oszczędność miejsca w stylu Samsunga, ale zdecydowanie bliżej mu do koreańskiego producenta, niż do nieprzyzwoicie wielkich pudeł ASUS. Oprócz samego tabletu znajdziemy tam również:

  • instrukcję obsługi/gwarancję
  • standardową ładowarkę sieciową
  • uniwersalny kabel mUSB do USB
  • słuchawki

W pudełku mam dość skromny zestaw dodatków, który nie zadowoli tych często podróżujących samochodem i za granicę, ze względu na brak wymiennych adapterów do gniazd zasilania. Zdecydowanie przydałaby się także ściereczka do czyszczenia frontu urządzenia, jako że zbiera ono ogromne ilości tłustych odcisków palców.

Napotkamy wprawdzie okazjonalne skrzypnięcia i pewną dolegliwość, o której napiszemy więcej przy opisie wyświetlacza, ale generalnie wykonanie nie zawodzi. Nad ekranem w pozycji horyzontalnej znajdziemy również kamerkę VGA, która umożliwia wideo rozmowy i pstrykanie zdjęć. Jakość jest jednak mizerna, a płynność także nie najwyższych lotów, zwłaszcza w ciemniejszych pomieszczeniach. Dziwi też fakt, że producent nigdzie nie zaznaczył, iż produkt to twór Tracer..

Na pierwszy rzut oka Tracer OVO bardzo przypomina starego Galaxy Tab 7 z 2010 roku. Czarny przód, biały tył, lekkie zaokrąglenia na rogach, stosunkowo gruba obudowa. Praktycznie jedyną rzeczą, która odróżnia obydwa modele od siebie, to bardziej zaokrąglona tylna część urządzenia, fizyczne przyciski i brak jakichkolwiek napisów oprócz oznaczeń złączy. Z jednej strony odchudzenie mogłoby bardzo pozytywnie wpłynąć na rozmiary urządzenia, ponieważ nie wymagana byłaby wtedy dodatkowa powierzchnia ramki i sprawiałoby to wrażenie urządzenia bardziej ekskluzywnego. Tutaj jednak z tego nie skorzystano i ramka jest zdecydowanie przesadzonych rozmiarów. Można to powiedzieć zwłaszcza o dolnej jej części z przyciskami fizycznymi, która jest wręcz niedorzecznej szerokości. Przynajmniej solidność wykonania okazuje się niezła.

Jak już wcześniej wspomniałem, wśród złączy znajdziemy HDMI typu C, co znacznie ułatwi nam korzystanie z możliwości multimedialnych tabletu pomimo braku takiego kabla w zestawie. Standardowe złącze mUSB, które może zostać wykorzystane w praktycznie każdym sprzęcie również zadowala, biorąc pod uwagę jego uniwersalność, a więc łatwy dostęp do przejściówek poza domem. Do tego mamy do dyspozycji czytnik kart mSD, co pozwala nam na rozszerzenie i tak dosyć pokaźnej, bo 8GB-owej pamięci OVO. Po przeciwnych stronach tej samej krawędzi znajdziemy jeszcze złącze ładowarki i 3.5 mm-owe Jack. Podsumowując, zestaw złączy jest zdecydowanie zadowalający, a umieszczenie wszystkich na dolnej krawędzi urządzenia bardzo ułatwia do nich dostęp.

Fakt, zlokalizowanie całej baterii w miejscu jednej z dłoni stwarza troszeczkę problemów, ale umieszczenie przycisków, o których za chwilę, skutecznie niweluje owe utrudnienia. Być może niektórym przydałby się także Bluetooth czy możliwości DLNA, co zdecydowanie awansowałoby to urządzenie o jedną klasę, aczkolwiek nie szybujmy już w chmurach i popatrzmy na cenę.

Dostępne przyciski fizyczne to: menu, powrót do głównego pulpitu i wstecz. Wszystkie trzy znajdują się dokładnie w takiej kolejności na froncie urządzenia i są zdecydowanym krokiem wstecz, biorąc pod uwagę obecnego tutaj Androida 4.0.3. Nawet jeżeli przez pierwszy miesiąc Tracer oferował OVO tylko z Androidem 2.3.4, jest to zdecydowany błąd producenta przez który marnuje się bardzo duża powierzchnia. O wiele lepszą decyzją byłaby tymczasowa modyfikacja Gingerbreada.

Przycisk uruchamiania/blokowania razem z klawiszami do regulowania natężenia dźwięku, zostały umieszczone obok siebie w prawym dolnym rogu urządzenia, patrząc na pionowo trzymany tablet z fizycznymi przyciskami interfejsu na dole. Jest to zaskakująco dobre ułożenie, dzięki któremu z łatwością można operować OVO jedną ręką w praktycznie każdej pozycji. Jest to najbardziej ergonomiczny tablet, a nawet urządzenie dotykowe na całym rynku, z jakim miałem do tej pory do czynienia. Jedynym usprawnieniem mogłoby być umieszczenie wszystkich złączy oprócz 3.5 mm Jack na górnej krawędzi w pozycji horyzontalnej, co znacznie ułatwiłoby operowanie tabletu z podłączoną ładowarką bądź kablem HDMI.

Wyświetlacz

Jak do tej pory Tracer ze swoim nowym dzieckiem spisywał się zaskakująco dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę segment rynkowy. Jednak co z praktycznie najważniejszym elementem tabletów - jego ekranem? Tutaj towarzyszą nam już niestety mieszane odczucia. Początkowo byłem zaniepokojony bardzo łatwym uzyskaniem zniekształceń ekranu przy trochę mocniejszym naciskaniu przedniej bądź nawet tylnej części tabletu. Z czasem przyzwyczaiłem się do tego i nauczyłem operować OVO w taki sposób, aby nie naciskać obudowy w newralgicznych miejscach. Jednak źle to wróży wytrzymałości konstrukcji, choćby przy pozornie nieszkodliwych stuknięciach. Niekwestionowaną zaletą ekranu jest natomiast jego jasność - nawet w bezpośrednim, srogim świetle słonecznym,byłem w stanie w miarę znośnie wykonywać rutynowe czynności typu czytanie tekstów, granie w proste gry i pisanie maili. Pomagała w tym konstrukcja ekranu, która jest mało podatna na refleksy świetlne. Przy oczyszczaniu na bieżąco powierzchni z odcisków palców, które są bolączką tej powłoki, jesteśmy raczeni naprawdę pogodo-odpornym elementem tabletu. Nie jest idealnie, ale rzadko kiedy spotyka się podobnej klasy części w jakimkolwiek segmencie rynku. Jedynie w nocy minimalna jasność może trochę męczyć oczy swoim wysokim natężeniem.

Niestety, zarówno kolory, jak i kąty widzenia są niezbyt zadowalające. Przynajmniej kontrast stoi na przyzwoitym poziomie, co podnosi wrażenia estetyczne, zwłaszcza w Androidzie 4.0, gdzie wysokokontrastowych elementów jest niemało. W kwestii intuicyjności jest bardzo dobrze i prawie w ogóle nie zdarzają się nietrafione stuknięcia w przyciski - przynajmniej dopóki nie dojdzie do sytuacji, kiedy dotykając jednej części ekranu nagle uruchomiony zostaje przypadkowy przycisk na drugim końcu wyświetlacza. Takie incydenty zdarzają się jednak maksymalnie kilka razy dziennie, a czasami wcale, ale są mimo tego bardzo niepożądanymi niespodziankami. Opóźnienie ekranu jest zauważalne i podczas szybszych gier może być uciążliwe. Szczęśliwie, Tracer OVO trzyma się w rozsądnych granicach pod tym względem. W czasie operowania czystym interfejsem Androida wszystko wydawało się niemal neutralizować ten lag, co świadczy o dopracowaniu systemu. Największą wadą ekranu była jego rozdzielczość - 133 PPI to być może nie tragedia, ale komfort użytkowania jest stosunkowo niski i efektywne wykorzystanie 7-calowego ekranu przy czytaniu tekstów zostało znacznie ograniczone.

Dźwięk

Tracer OVO jest wyposażony tylko w jeden głośniczek umieszczony w tylnej części, ale w niczym to nie przeszkodziło, aby bez ogródek zajął miejsce najgłośniejszego tabletu, który kiedykolwiek odwiedził naszą redakcję. Ogólna jakość dźwięku jest całkiem niezła. Jedynie przy maksymalnej głośności potrafi trochę męczyć wysokimi tonami, ale po lekkim zmniejszeniu natężenia dźwięku, umiarkowana obecność średnich tonów potrafi umilić nam godziny spędzone choćby na nauce gotowania :)

Dołączone słuchawki, to zupełnie inna historia i nie można powiedzieć, żeby były chociaż przeciętne. Za to przy korzystaniu z testowych Audio-Technica ATH-M35 cały czas żałowałem, że nie miałem pod ręką urządzeń Samsunga z wyższej półki, aby upewnić się, że Tracer OVO naprawdę brzmi lepiej od droższej konkurencji. Zaskakuje też bardzo duża głośność w czasie używania słuchawek - nawet bardzo drogie smartfony nie potrafiły zapewnić tak silnego doświadczenia. Tym bardziej zawodzi obecność tak słabych słuchawek w zestawie, które w żaden sposób nie są w stanie pokazać tego, co naprawdę potrafi Tracer OVO.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.