Test smartfona Samsung Galaxy Z Flip5 - składak, którego będziesz chciał sprawdzić samemu. Nic, tylko czekać na promocje!

Samsung Galaxy Z Flip5 - Fotografia

Smartfon Samsung Galaxy Z Flip5 został wyposażony w pojedynczą przednią kamerkę (10 MP) oraz podwójny aparat główny, na który składa się jednostka szerokokątna 12 MP z OIS i ultraszerokokątny sensor 12 MP (123˚). Dokładnie ten sam zestaw znalazł się na pokładzie Flipa4, dlatego trudno nie mieć żalu, że producent nie pokusił się o zastosowanie tandemu nieco bliższego smartfonom w cenie powyżej 5000 zł. Mimo to nie przekreślajmy aparatu - a nuż oprogramowanie zdziała tutaj coś więcej?

Aplikacja aparatu jest bardzo prosta w obsłudze i nie ma mowy o przeładowaniu jej przeróżnymi opcjami. Tuż po uruchomieniu znajdujemy się w zakładce Zdjęcie. Użytkownik może przełączyć się na aparat szerokokątny (wystarczy wybrać ".5"), a także ustawić filtr czy proporcje fotografii. Nie mogło zabraknąć też samowyzwalacza czy opcji wł./wył. lampy błyskowej. Warto zwrócić jeszcze uwagę na ikonkę w lewym górnym rogu. Jak możecie się domyślić, symbolizuje ona front smartfona po złożeniu. Po aktywacji tej opcji aplikacja aparatu zostanie uruchomiona na zewnętrznym, 3,4-calowym wyświetlaczu. Taki manewr umożliwi wtedy łatwe robienie zdjęć selfie z użyciem głównego aparatu zamiast "oczka" 10 MP. Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze opcji Więcej, w której znajdziemy w niej tak oczywiste funkcje, jak Pro, Panorama, Hyperlapse czy Zwolnione tempo.

Co możemy powiedzieć o jakości zdjęć z głównego aparatu? Jest nieźle, choć trudno mówić o flagowym poziomie. Mamy tu do czynienia z niezłą rozpiętością tonalną, przyzwoitymi kolorami oraz dosyć przeciętną szczegółowością. W zasadzie to samo możemy powiedzieć o zdjęciach wykonanych za pomocą obiektywu ultraszerokokątnego, choć tu dochodzą jeszcze nieco zakrzywione i niezbyt dokładne detale w rogach obrazu. Na pewno na plus można zaliczyć zdjęcia wykonane za pomocą cyfrowego przybliżenia. Nie ma tu obiektywu makro, dlatego zdjęcia z bliska wykonywałem używając zoomu x3.0 (dostępny do x10.0). Muszę przyznać, że efekt okazał się całkiem satysfakcjonujący, bowiem udało się zarejestrować mnóstwo detali bez większych strat na ostrości czy kolorystyce. Na końcu mamy jeszcze fotografie wykonane przy niewielkiej ilości światła, a główną rolę odgrywa w nich tryb nocny, który eliminuje większość szumów oraz poprawia kontrast. Dodam tylko, że aplikacja sama wykrywa nocną scenerię, dlatego użytkownik nie musi przejmować się ręczną aktywacją tego trybu. Sam co prawda manualnie włączałem i wyłączałem tę funkcję, ale tylko po to, by zaprezentować różnicę.

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb szerokokątny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb szerokokątny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb szerokokątny

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb portetowy

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb portetowy

Zoom x3.0

Zoom x3.0

Selfie przednim aparatem

Selfie przednim aparatem w trybie portretowym

Selfie głównym aparatem (po lewej standardowe, po prawej tryb portretowy)

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej wł. tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej wł. tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej wł. tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej wł. tryb nocny

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »