Test obudowy Silver Monkey X Crate - Czy be quiet! Pure Base 500DX i Lian Li Lancool II mają się czego obawiać?

Test obudowy Silver Monkey X Crate - Montaż komponentów

Silver Monkey X Crate to naprawdę pojemna obudowa, mogąca zawstydzić większe konstrukcje, chociaż reprezentuje segment middle tower. Bez problemu zmieścimy wewnątrz 360 mm chłodnicę na górze, a nawet drugą identyczną na froncie, co jest sporym wyczynem. Zamontujemy tutaj również najdłuższe karty graficzne pokroju niereferencyjnych GeForce RTX 4090, chociażby mierzyły prawie 40 centymetrów. Przestronność i możliwość wstawienia bardzo rozbudowanych systemów chłodzenia cieczą, to duży plus na konto Silver Monkey X Crate. Prosta konstrukcja z dobrze przemyślanymi wypustami, powinna wystarczyć do ułożenia prawie każdej konfiguracji, aczkolwiek wieżowe coolery o wysokości ponad 165 mm tutaj nie wejdą.

Aranżacja okablowania na zapleczu nie wygląda jednak najlepiej, zwłaszcza jeżeli rozprowadzimy sporo wiązek i/lub nie posiadamy zasilacza z odpinanym okablowaniem. Producent w komplecie dostarcza kilka zapinek rzepowych, które ułatwiają zapanowanie nad głównym węzłem, niemniej do poziomu be quiet! Pure Base 500 czy Lian Li Lancool II daleka droga. Przydałby się przynajmniej kołnierz maskujący, ulokowany na wysokości dodatkowych miejsc montażowych dla nośników, które w większości zestawów pozostaną niewykorzystane. Dobrze, że klatka na 3,5 calowe HDD jest wyjmowana, co znacznie ułatwia magazynowanie nadmiaru przewodów (oczywiście, jeśli wspomnianej klatki nie potrzebujemy).  

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »