Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - szklana i podświetlana
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Na dwoje babka wróżyła
- 2 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma Testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i Chipsetu
- 9 - Podsumowanie - Jest nieźle, ale tylko nieźle
Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd wewnętrzny #2
Pora zerknąć co skrywa druga komora, zwłaszcza gdy nie jest to klasyczna piwnica a pełnoprawna, oddzielna sekcja. By dostać się tutaj trzeba już sięgnąć po śrubokręt. Producent co prawda zastosował dwie szybkośrubki, ale fabrycznie są tak mocno wkręcone przez maszynę, że placami nie ma co próbować. Odkręcamy metalowy panel, zdejmujemy go i... telepie się, o czym wspominałem wcześniej. O ile w obudowie siedzi pewnie, tak w rękach sprawia bardzo liche wrażenie. Wszystko to wina sporego otworu wentylacyjnego dla zasilacza umieszczonego w dolnej części, a braku jakiegokolwiek usztywniającego dodatkowego elementu czy przetłoczenia. Sama komora jest bardzo pojemna i znajdziemy tutaj cztery główne elementy - klatkę na nośniki 3,5 cala, niecodzienną klatkę na nośniki 2,5 cala, kontroler Corsaira oraz miejsce na zasilacz. Ostatnie posiada gumowe podkładki i dodatkowy wspornik, który przytrzymuje zasilacz w miejscu ale... w naszym przypadku był bezużyteczny. Metalowy element niezależnie od położenia nie współgrał z długością zasilacza be quiet! Dark Power Pro 11 i dodatkowo jeszcze zasłaniał jedno z jego gniazd (OCK).
Klatka dla HDD w standardzie 3,5 cala jest metalowa i gości trzy plastikowe saneczki, które są dość elastyczne. Nic dziwnego, to system beznarzędziowego montażu dysku - odginamy je i celujemy czterema metalowymi kołkami na gumowych amortyzatorach w otwory w urządzeniu. Można je też wyjąć i użyć klasycznych śrubek. Nie ma na co narzekać. Nieco wyżej jest plastikowa ramka dla mniejszych dysków, która oparta jest na wsuwaniu i zatrzaskach. Działa to dobrze, acz wygląda i brzmi niestety dość tandetnie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoką cenę obudowy. Tak czy siak spełnia swoje zadanie, przynajmniej w przypadku SSD.
Jeśli zaś chodzi o kontroler zamontowany w Corsair Crystal 680X RGB to nie różni się on niczym od tego, który widzieliśmy już w Corsair Crystal 280X RGB. Mowa o urządzeniu do sterowania podświetleniem - Lighting Node PRO. Po ściągnięciu dedykowanego oprogramowania Corsair iCUE otrzymujemy całe zatrzęsienie opcji i profili przydatnych do personalizacji naszych światełek. Jest to jeden z najbardziej rozbudowanych i stabilnych programów tego typu, który jest zgodny również z innymi produktami amerykańskiego producenta (pamięci RAM, AiO, myszki, klawiatury) oraz rozwiązaniami firm trzecich. Zarządzać można zarówno poszczególnymi elementami zestawu i ich diodami, jak i grupować je w pary.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Na dwoje babka wróżyła
- 2 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy Corsair Crystal 680X RGB - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma Testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i Chipsetu
- 9 - Podsumowanie - Jest nieźle, ale tylko nieźle