Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050

Damian Marusiak | 10-04-2017 11:00 |

ASUS Strix GL553VD - jakość wykonania notebooka

Notebook przyjechał do redakcji w miarę dużym pudełku z charakterystycznym logiem serii Strix oraz Republic of Gamers od ASUS. Oprócz samego laptopa znajdziemy tam również zasilacz o mocy 150W razem z odpowiednim kablem oraz instrukcją obsługi. Całość na szczęście nie sprawia wrażenia zbyt ciężkiego. Jest to zasługa oczywiście samego laptopa, który waży zaledwie 2,5 kg oraz w miarę kompaktowego zasilacza. Zerknijmy jednak najpierw na ogólną specyfikację techniczną, zanim dokładniej przyjrzymy się budowie urządzenia.

Charakterystyka ASUS Strix GL553VD:

  • Ekran: 15,6” / matowy / 1920x1080 pikseli / NV156FHM-N43
  • Wymiary: 383 x 255 x 30 mm (W x SZ x G)
  • Waga: 2,5 kilograma z akumulatorem
  • Bateria: litowo-jonowa / 48 Wh
  • Materiał: Aluminium / Tworzywo sztuczne
  • Wyjścia/wejścia audio: 1x audio-combo
  • Wyjścia: 1x USB 3.1 typu C Gen.1 / 2x USB 3.0 / 1x USB 2.0
  • Wyjścia wideo: 1x HDMI 1.4
  • Dodatkowe porty: Ethernet RJ-45
  • Napęd DVD
  • Czytnik kart pamięci 3w1 (SD/SDHC/SDXC)
  • Wbudowany mikrofon
  • Blokada Kensington Lock
  • Zasilacz 150W (waga 400 gram)
  • 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc3]

Pod względem wyglądu i jakości wykonania, laptop ASUS Strix GL553VD prezentuje się bardzo podobnie jak ASUS Strix GL502VS testowany u nas kilka miesięcy temu. Do produkcji obudowy wykorzystano ponownie dwa materiały: szczotkowane aluminium na zewnętrznej pokrywie oraz tworzywo sztuczne, które okryło pulpit roboczy. Co ciekawe, tworzywo to również jest szczotkowane. O ile jednak w przypadku klapy ekranu mamy do czynienia z mocno brudzącym się materiałem, o tyle wierzch pulpitu roboczego jest znacznie odporniejszy na takie zabrudzenia. Sam wygląd urządzenia może naprawdę się podobać. Praktycznie cała obudowa jest w kolorze czarnym, poza kilkoma wstawkami w kolorze pomarańczowym. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Klasyka, minimalizm i elegancja to cechy wyróżniające notebooka ASUS Strix GL553VD.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc2]

Wieko jest wystarczająco sztywne, aby ochronić ekran przed zaburzeniami obrazu, które mogłyby powstawać na skutek nacisku. Od wewnątrz matrycę otoczono matową ramką. Sam pulpit roboczy został delikatnie przebudowany w stosunku do wcześniejszych modeli. Przede wszystkimi logo ASUS zniknęło z ramki i pojawiło się z lewej strony, pod klawiaturą. W zamian ramka ozdobiona została nazwą "Republic of Gamers". Delikatnie zmienił się także wygląd klawiatury. Spacja nie jest już płaskim, prostokątnym klawiszem. Zamiast tego obrała nieco drapieżny wygląd. Mam również drobne uwagi co do spasowania całości. Podczas korzystania z notebooka kilkakrotnie dało się usłyszeć trzeszczenie obudowy, ponadto w kilku miejscach na pulpicie roboczym można wyczuć delikatne uginanie się jednostki. Kolor nadruku również się zmienił. W ASUS Strix GL553VD litery i cyfry na klawiszach są białe, a nie pomarańczowe. Mam niestety duże zastrzeżenia co do sztywności konstrukcji, bowiem pulpit roboczy na całej szerokości ma nieprzyjemne tendencje do uginania się, nawet pod niezbyt mocnym naciskiem. Obszar z klawiaturą jest na to zjawisko szczególnie podatny.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc4]

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [66]

ASUS Strix GL502VS posiada pełnowymiarową klawiaturę wraz z blokiem numerycznym. Mamy tutaj do czynienia z klasyczną wersją wyspową typu chicklet. Każdy przycisk umieszczony został zatem osobno. Skok klawiszy ma około 1,5 mm, jest więc w miarę krótki. Większość klawiszy podczas pisania jest niemalże bezgłośnych, jednak te większe (Spacja, Enter) przy stukaniu w nie wydają słyszalny stukot. Wspomniałem już o dosyć wyraźnie widocznym uginaniu się klawiatury pod naciskiem. Warto również wspomnieć o podświetleniu, które w notebooku ASUS Strix GL553VD wygląda rewelacyjnie. Domyślnie cała klawiatura ma podświetlenie czerwone, jednak producent przygotował aplikację o nazwie Aura ROG, w której możemy dowolnie konfigurować kolorystykę podświetlenia dla czterech, osobnych stref. W programie można dobierać przeróżne formy podświetlenia, tak więc każdy zafiksowany na tym punkcie gracz będzie mógł sobie skonfigurować idealną formę podświetlenia.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc7]

ASUS Strix GL553VD wyposażony został oczywiście w dedykowaną płytkę dotykową, która jest bliźniaczo wręcz podobna do tej, znanej z modelu ASUS Strix GL502VS. Tutaj touchpad również nie posiada osobnych przycisków LPM i PPM. Zamiast tego są one zintegrowane z pozostałą częścią panelu dotykowego. Jak sprawuje się precyzja działania oraz wygoda użytkowania? Do pierwszej funkcji nie mam żadnych zastrzeżeń. Touchpad działa prawidłowo, a dedykowane oprogramowanie Synaptics stale czuwa, aby korzystanie z płytki było bezproblemowe. Nieco zastrzeżeń mam jednak do wygody użytkowania, która jest wyraźnie gorsza w porównaniu do laptopów serii ROG G752. Jest to związane z tym, że podczas korzystania z touchpada palec dosyć często samowolnie zatrzymywał się w przypadkowych punktach płytki i nie chciał za nic ruszać dalej. Problemy będą widoczne zwykle w sytuacji, gdy będziemy próbowali korzystać z touchpada mając spocone dłonie. Chodzi więc głównie o okres letni, kiedy temperatura jest wysoka i wówczas nie trudno o delikatne pocenie się dłoni. Jest to jednak jedyny zarzut odnośnie płytki dotykowej zastosowanej w notebooku ASUS Strix GL553VD.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc1]

Za strefę audio odpowiadają tylko dwa głośniki ulokowane pojedynczo z lewej oraz prawej strony urządzenia. Niestety nie ma co liczyć na obecność dodatkowego głośnika niskotonowego (subwoofera). Pomimo tej luki nie mam większych zastrzeżeń odnośnie jakości dźwięku w notebooku. Jest on zaskakująco głośny biorąc pod uwagę niewielką obudowę oraz w miarę czysty, nawet na najwyższych poziomach głośności. Z pewnością audiofile będą narzekać na brak głębokiego basu, jednak do codziennego użytkowania głośniki zastosowane w testowym laptopie będą wystarczające. Nic nie stoi na przeszkodzie aby np. podczas grania czy słuchania muzyki podłączyć słuchawki, które wyraźnie poprawią jakość odtwarzanego audio.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc8]

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc9]

Przyznam, że jestem mocno rozczarowany ilością dedykowanych portów w laptopie ASUS Strix GL553VD. Gdy spojrzymy na zdjęcia to zauważymy, że głównym winowajcą jest tutaj obecność napędu DVD, który w notebookach odchodzi już do lamusa. No dobrze, co zatem otrzymujemy do dyspozycji? Lewa strona urządzenia została zajęta przez port zasilający, sieciowy port Ethernet RJ-45, cyfrowe złącze HDMI, dwa USB w standardzie 3.0, jedno złącze USB 3.1 typu C Gen.1 (bez wsparcia dla Thunderbolt 3) oraz port audio-combo. Z przodu znajdziemy czytnik kart pamięci SD. Z kolei prawa strona została zajęta przez port USB w standardzie 2.0, napęd DVD oraz blokadę Kensington Lock. Mamy więc do czynienia ze standardową liczbą portów, która mogła zostać rozwinięta, gdyby tylko inżynierowie pozbyli się niepotrzebnego napędu DVD.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc5]

Aby dostać się do podzespołów, konieczne jest zdjęcie tylnej klapy. O ile jednak w ogromnym ASUS ROG G752 dostanie się do chłodzenia graniczy prawie z cudem, o tyle w przypadku laptopów Strix nie ma z tym żadnego kłopotu. Wystarczy odkręcić 10 śrubek trzymających spód, po czym możemy ją od razu usunąć. W ten sposób otrzymujemy dostęp do dwóch (i tylko dwóch) banków pamięci RAM, wnęki na dysk HDD/SSD 2,5" oraz jednego złącza M.2 na dysk SSD. W tym wypadku obsługiwane są zarówno protokoły SATA III jak również NVMe. Mamy również swobodny dostęp do układu chłodzenia, który możemy w każdym momencie wyczyścić. W przypadku procesora oraz karty graficznej sprawa jest jasna - oba podzespoły są wlutowane i nie ma możliwości ich wymiany w przyszłości.

Test notebooka ASUS Strix GL553VD z GeForce GTX 1050 [nc6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 26

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.