Recenzja Redmi Buds 5. Tanie słuchawki bezprzewodowe z ANC, dobrym akumulatorem i sterowaniem dotykowym

Redmi Buds 5 -  jakość dźwięku i praca mikrofonu

Słuchawki łączą się ze smartfonem bardzo szybko, a samo połączenie jest stabilne. Nie zauważyłem żadnych oznak przerywania lub obniżania jakości w jednej ze słuchawek. Nie ma też żadnego problemu z różnicami w opóźnieniach pomiędzy lewą i prawą słuchawką. Producent deklaruje, że słuchawki mają zasięg 10 metrów na otwartej przestrzeni. Ja z ciekawości chciałem sprawdzić, jak sytuacja wygląda we wnętrzach i okazało się, że jest dobrze. Nawet jeśli między słuchawkami a smartfonem były 2 - 3 ściany, to i tak zasięg przekraczał 10 metrów, a jakość dźwięku i stabilność komunikacji były równie dobre, jak wtedy, gdy były oddalone o jeden metr. Słowem: nie zauważyłem nawet najmniejszych problemów z łącznością bezprzewodową, co w tak niskiej klasie cenowej wcale nie jest czymś oczywistym.

Kwestia głośności też wygląda dobrze. Gdy korzystałem ze słuchawek w dość cichym miejscu (np. w domu), to 40 - 60% głośności w zupełności wystarczało do przyjemnego słuchania. Po wyjściu na ulice miasta, w pobliżu ruchu samochodowego warto było posiłkować się aktywną redukcją szumu (ANC) na poziomie średnim lub wysokim, a głośność zwiększałem do około 80%. Po podkręceniu do 100% dźwięk był już dość głośny. Ja maksymalnej skali nie wykorzystywałem niemal nigdy (poza krótkimi testami), bo po prostu nie czułem potrzeby. Natomiast jeśli ktoś z jakiegoś powodu chce lub musi mieć słuchawki bardzo głośne, to tutaj może poczuć minimalny niedosyt. Dla mnie (zupełnie subiektywnie) to nie jest żadna wada, bo staram się dbać o swój słuch i nie obciążać uszu zbyt wieloma decybelami przez dłuższy czas. Po prostu daję znać, że Redmi Buds 5 są wystarczająco głośne, ale na pewno nie ekstremalnie głośne.

Ważniejsza jest jakość dźwięku. Czego tutaj można oczekiwać? Rzecz jasna opisując swoje wrażenia, muszę brać pod uwagę cenę tych słuchawek. Jak już wspomniałem wcześniej, Redmi Buds 5 w chwili pisania tej recenzji można było kupić za 130 - 169 zł. Jak się jednak okazuje, jakość dźwięku jest na tyle dobra, że w mojej opinii nie byłoby wstydu, nawet gdyby te słuchawki kosztowały w granicach 300 zł. Co prawda dostajemy tutaj tylko wsparcie dla kodeka SCB i AAC, brakuje np. kodeka LHDC, który jest dostępny w droższym wariancie Redmi Buds 5 Pro. Jednak zupełnie poważnie: nie mam żadnego ważnego powodu, aby narzekać nawet na podstawowy model. Czy to oznacza, że brzmienie słuchawek z pewnością spodoba się każdemu użytkownikowi? Wszyscy jesteśmy chyba świadomi, że jest to raczej niemożliwe. Sama charakterystyka dźwięku w Redmi Buds 5 jest wyrównana i uniwersalna, ale to oznacza, że jednym będzie brakować dołu, kolejnym będzie brakować góry, a jeszcze inni znajdą sobie inną cechę, która im nie przypasuje.

Moim zdaniem zaletą jest to, że słuchawki nie wyróżniają zbyt mocno żadnej części pasma przenoszenia, przynajmniej bez aktywowanego korektora dźwięku (EQ). Dół jest lekki, ale dynamiczny i sprężysty. Dobrze kontrolowany, więc można liczyć na odpowiednią reprodukcję basów nawet przy najwyższej głośności. Nie słychać żadnych deformacji, trzeszczenia itp. Jednak z pewnością nie można liczyć na wyjątkowo wyeksponowane i dociążone częstotliwości sub-basowe. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Tony niskie są obecne w odtwarzanej muzyce, ale wrażenie jest takie, jakbym słuchał muzyki na średniej wielkości kolumnach, ale bez dodatkowego subwoofera. Gdy w jakimś utworze nagle powinny wybrzmieć bardzo niskie basy, to po prostu ich nie słychać albo są one znacznie lżejsze, niż powinny być, natomiast już troszeczkę wyższe częstotliwości basowe są słyszalne w pełni.

Tony średnie są niemal równie mocne, jak te niskie. Owszem, w ogólnym rozliczeniu są lekko cofnięte (zwłaszcza wobec basu), ale wokal w większości utworów słychać bardzo dobrze. Jest wyraźny, szczegółowy i przede wszystkim czysty. Niekiedy bywa nawet tak, że dość szeroki zakres średniotonowy brzmi najatrakcyjniej. Zresztą wyższe częstotliwości też można opisać podobnie. Również są wystarczająco czyste (jak na tę klasę cenową), lekkie, szczegółowe i przestrzenne. Co prawda ja rekomendują ustawienie EQ ze wzmocnieniem sopranów, ale o tym za moment. Słuchawki kreują umiarkowanie głęboką scenę w zakresie tonów średnich i dość szeroką w górze pasma. W ogólnym rozrachunku trudno napisać, żeby w odtwarzanej muzyce było bardzo dużo powietrza i przestrzeni, ale jest go wystarczająco wiele, żeby nie mieć klaustrofobicznego wrażenia, że dźwięk gra tuż przy samych uszach.

Redmi Buds 5 nie są słuchawkami dla bardzo wymagających osób, które wsłuchują się w każdy detal, oczekują imponującej czystości i detaliczności, ale słyszalna jest różnica między utworami odtwarzanymi z plików MP3 lub zwykłego streamingu a tymi zapisanymi w plikach FLAC, lub pochodzącymi ze streamingu bezstratnego. Ja zrobiłem sobie playlistę złożoną właśnie z plików FLAC i byłem zaskoczony, jak dobrze te słuchawki grają (ponownie - jak na tę klasę cenową). Słuchawki są na tyle wszechstronne, że nadają się zarówno do muzyki elektronicznej, gitarowej, a nawet wokalnej. Jednak osobiście uważam, że najlepsze są mimo wszystko do takich gatunków jak pop, techno, drum and bass, ewentualnie jazz. Do rapu / hip-hopu mniej (chociaż wciąż są niezłe). Nawet ostrego metalu słuchało się wystarczająco przyjemnie, choć tutaj słychać było już pewne braki w separacji instrumentów (niekiedy potrafiły się lekko zlewać ze sobą).

Wszystkie powyższe opisy dotyczą rzecz jasna ustawień domyślnych, czyli przede wszystkim płaskiego EQ. Natomiast chcę wyraźnie podkreślić, że tę charakterystykę można bardzo mocno zmienić, używając korektora dźwięku w aplikacji Xiaomi Earbuds. Co prawda poza trybem płaskim są tylko trzy dodatkowe: wzmocnienie tonów niskich, średnich (wokal) lub wysokich, ale powodują one naprawdę duże zmiany w brzmieniu. Jeśli komuś faktycznie brakuje tonów niskich, to może włączyć odpowiednie ustawienie EQ, a muzyka natychmiast stanie się bardziej dociążona w dolnym paśmie, cieplejsza i ciemniejsza (jednocześnie osłabione zostają tony wysokie). Odwrotnie jest w przypadku wzmocnienia sopranów. Wtedy basy są mniej więcej takie jak przy ustawieniu płaskim (lub minimalnie lżejsze), ale góra jest jeszcze bardziej przestrzenna, jasna i moim zdaniem nawet bardziej szczegółowa. Z kolei wzmocnienie wokalu uwypukla środek pasma, co w niektórych utworach może dać całkiem ciekawe efekty. Osobiście zdecydowanie rekomenduję wypróbowanie EQ, bo może się okazać, że Redmi Buds 5 nagle nabiorą zupełnie innego charakteru, który o wiele bardziej odpowiada Waszym gustom. Ja podczas zwykłego, codziennego słuchania zazwyczaj miałem włączony na stałe EQ wzmacniający tony wysokie, bo dla mnie wtedy brzmienie było najbardziej atrakcyjne. Poniżej umieszczam też nagranie z mikrofonu w słuchawkach Redmi Buds 5, abyście mogli sami ocenić jego jakość.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »