Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw

Ewelina Stój | 16-03-2021 09:00 |

Yeedi 2 Hybrid - Funkcje, tryby, możliwości

Yeedi 2 Hybrid identycznie jak Yeedi K650 zamiata i odkurza (jednocześnie) bądź zamiata, odkurza i mopuje (także jednocześnie). Producent odradza podczepianie tacki ze szmatką do mopowania w przypadku odkurzania dywanów, a więc opcję mopowania wykorzystamy jedynie na płytkach czy panelach. W instrukcji doczytamy ponadto, że nie zaleca się dolewania jakichkolwiek środków czyszczących do wody (mogą powodować ślizganie się odkurzacza). W związku z mopowaniem pojawia się pierwszy problem konstrukcji. Mianowicie trzeba pilnować, czy wystarczająco mocno docisnęliśmy pojemnik z wodą. W przeciwnym razie może się on odczepić od odkurzacza, gdy tylko ten zechce wspiąć się na wyższe wzniesienie. Przy relatywnie płaskim terenie oczywiście problem ten nie występuje. Jak już zauważyłam, pojemnik na wodę jest mniej pojemny niż w przypadku Yeedi K650, jednak ów model trochę zbyt mocno (w mojej opinii) lał wodę na płytki, nawet na niższym poziomie "wodowania". Yeedi 2 Hybrid ma co prawda o dwa poziomy wodowania więcej, jednak nawet maksymalne upuszczanie wody jest tu oszczędniejsze, niż w przypadku K650. 

Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]

Test wydajności karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3080 w rozdzielczości 4K z włączonym ray tracingiem i DLSS 2.0

Ostatecznie, jeśli będziecie puszczać mopowanie co 2-3 dni, wspomniana ilość wody w zupełności wystarczy, aby podłogi były czyste. Mniej częste mopowania trzeba będzie wspomóc np. namaczaniem bardziej uporczywych plam przed pracą robota. Tańszy i bardziej okrojony model, Yeedi K650, cechował się "inteligencją" na czwórkę z małym minusem. Był szybki i dokładny w momencie, gdy nasze mieszkanie gwarantowało mu sprzyjające warunki, a więc brak (bądź bardzo niskie) progów czy brak dywanów. Yeedi 2 Hybrid jest jeszcze szybszy, zaprawdę nie dane mi było jeszcze zobaczyć tak żwawego robota, który nie tylko zauważalnie szybciej sprząta mieszkanie, ale także żywo reaguje na nawet strome podjazdy czy progi, manewrując na swoich kółkach niczym na trampolinie. O jakości pracy więcej napiszę już na kolejnej stronie, a teraz skupmy się jednak raczej na funkcjach zupełnie nowych w przypadku Yeedi, a więc na mapowaniu pomieszczeń czy "wysyłaniu" robota do konkretnego pokoju / na konkretnie zaznaczony obszar celem sprzątania. Takie machinacje wykonamy przy pomocy dedykowanej aplikacji, w której producent wyraźnie napisał, iż warto zmapować mieszkanie nawet do pięciu razy, by następnie robot radził sobie możliwie dokładnie. 

Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]Yeedi 2 Hybrid - Recenzja automatycznego odkurzacza z kamerką sufitową: Mopuj, mapuj, odkurzaj i o nic się nie martw [nc1]

W moim przypadku wystarczyło dwukrotne mapowanie, abym była zadowolona z wyników. A jak mapuje Yeedi 2 Hybrid? Dzięki kamerce sufitowej rejestruje kolejne ościeżnice w mieszkaniu, przyjmując je jako oddzielne pomieszczenia. Następnie możemy je oznaczyć w aplikacji mobilnej. Będzie nam to potrzebne np. wtedy gdy zechcemy, aby Yeedi odkurzył wyłącznie w jednym pomieszczeniu z pominięciem pozostałych. To jednak wciąż nie wszystko. Na mapce naszego mieszkania możemy zaznaczyć też konkretny obszar, jaki chcemy aby robot posprzątał, bądź wyłączyć jakiś obszar z odkurzania czy z mapowania (np. obszar na którym mamy dywan). To znacznie ułatwia pracę i po dobrej kalibracji faktycznie nie ma potrzeby, aby w ogóle interesować się tym, co właśnie robi Yeedi. Nie ma mowy o konieczności zamykania przed nim jakichś drzwi czy przenoszenia, co w przypadku tańszego K650 miało miejsce właśnie dlatego, że w moim mieszkaniu nie ma dla modelu K650 wystarczająco sprzyjających warunków (wysokie progi, dywany). Jeśli chodzi o tryby sprzątania, to nieco inaczej niż w K650 nie ma tu sprzątania wyłącznie krawędzi pomieszczeń, czy odkurzania konkretnego obszaru poruszając się po powiększającej się spirali. Jest po prostu tryb auto (sprząta wszystko jak leci po drodze) oraz wspomniane już tryby pozwalające wybrać obszar czyszczenia, bądź jakiś obszar wyłączyć. 

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 26

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.