Test smartfona Honor 9 Lite - Średniak z dużym potencjałem

Honor 9 Lite - Oprogramowanie i podstawowe funkcje

Honor 9 Lite działa pod kontrolą Androida 8.0 Oreo wraz z nakładką EMUI w najnowszej wersji oznaczonej numerkiem 8.0. Nie różni się ona znacząco od tego, co można było znaleźć na starszych smartfonach produkowanych przez Huawei. Nakładka jest niezwykle wręcz funkcjonalna i przyjemna dla oka, choć bardzo mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaił nas Zielony Robocik w większości przypadków. Przez tę nietypowość oraz nagromadzenie mnóstwa dodatkowych narzędzi i opcji konfiguracyjnych interfejs może się początkowo wydawać nieczytelny. Widać to szczególnie mocno w chaotycznym menu ustawień. Swobodne poruszanie się po systemie wymaga w związku z tym nieco czasu na oswojenie, jednak kiedy już to nastąpi, to EMUI okazuje się być bardzo praktycznym narzędziem w codziennej pracy, szczególnie że oprogramowanie działa stabilnie i jest dobrze dopracowane. Wśród najważniejszych zalet wspomnieć można chociażby o bardzo rozbudowanych narzędziach do kontrolowania m.in. pracy aplikacji w tle oraz zużycia energii, a także możliwości klonowania aplikacji i korzystania w nich z dwóch różnych kont.

Zestaw preinstalowanych na urządzeniu aplikacji jest bardzo bogaty, co wynika zarówno z liczby programów przygotowanych przez producenta, jak i nafaszerowania systemu dodatkowymi aplikacjami firm trzecich. Jeżeli chodzi o tę pierwszą grupę, to tutaj mogę pod adresem urządzenia skierować liczne pochwały. Standardowe aplikacje EMUI w większości przypadków znacznie odbiegają od tych oferowanych przez Google w czystym Androidzie, jednak zawsze są estetyczne, w większości bardzo czytelne, a ich funkcjonalność nie ustępuje rozwiązaniom dostępnym u konkurencji. Wśród dostępnych programów pochwalić warto w szczególności obecność wygodnego narzędzia do tworzenia kopii zapasowych zgromadzonych na urządzeniu danych czy dopracowanego odtwarzacza muzyki. Jeżeli udostępnionym przez producenta aplikacjom systemowym miałbym coś zarzucić, to byłyby to dwie rzeczy. Po pierwsze, kilka praktycznych funkcji na pokładzie mimo wszystko zabrakło (np. dostępu do danych w chmurach firm trzecich z poziomu menedżera plików), ale w tym wypadku jestem w stanie pogodzić się z tym, że po prostu nie można mieć wszystkiego. Drugim problemem jest natomiast fakt, że kilka pozycji wydaje się być niepotrzebnych (np. Lustro, Porady), choć na całe szczęście większość z nich można spokojnie odinstalować. Większym problemem jest jednak ilość aplikacji firm trzecich, od których na urządzeniu aż się roi. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć praktyczne czy popularne aplikacje w stylu klawiatury SwiftKey czy Facebooka, ale aż sześć gier? To już zakrawa o przesadę. Na całe szczęście one także dają się usunąć.

W kwestii obsługi multimediów Honor 9 Lite spisuje się bez najmniejszych zastrzeżeń. W ramach nakładki EMUI na pokładzie znalazł się przyjemny dla oka odtwarzacz muzyki, który umożliwia m.in. nawigację po folderach czy podgląd tekstu piosenki (o ile taki został zawarty w pliku). Nie jest ona idealna, bo brakuje chociażby nawigacji po albumach danego wykonawcy czy pobierania okładek, ale w dobie powszechnego forsowania przez producentów Muzyki Play rozwiązanie Huawei zdecydowanie zasługuje na uznanie. Dodatkowo grzebiąc w ustawieniach aplikacji znaleźć możemy rozbudowane narzędzie do konfiguracji dźwięku Huawei Histen, na które składa się m.in. equalizer czy symulacja efektów 3D. Pochwalić należy także obecność na pokładzie klasycznego radia FM. Pojawia się jednak pytanie jak Honor 9 Lite gra? Tutaj nie mam zastrzeżeń, bowiem zarówno na głośniku, jak i na słuchawkach urządzenie raczy użytkownika brzmieniem jak na swoją klasę bardzo dobrym. Przy okazji warto także pochwalić to, że producent w przypadku testowanego modelu nie zrezygnował z gniazda jack 3,5 mm, a w zestawie wraz z telefonem odnajdziemy parę słuchawek dokanałowych.

Jako odtwarzacz wideo testowany smartfon również radzi sobie bez zarzutu. O tym, że producent nie potraktował tej funkcji po macoszemu świadczyć może chociażby fakt, że na pokładzie znajdziemy dedykowaną do tego celu aplikację. Co prawda jest ona bardzo prosta, a same filmy uruchomimy także z poziomu galerii oraz menedżera plików, ale przy pomocy wspomnianego programu robi się to po prostu najwygodniej. Sam interfejs odtwarzacza jest przejrzysty i daje wygodny dostęp do kilku dodatkowych funkcji, takich jak zmiana prędkości odtwarzania czy proporcji odtwarzanego obrazu. To ostatnie może się przydać, bowiem na ekranie 18:9 materiały wideo są zazwyczaj wyświetlane z widocznymi po bokach czarnymi pasami. Prywatnie nie uważam by ich obecność przesadnie rozpraszała podczas oglądania filmów, jednak zawsze dobrze mieć opcję wyeliminowania tego problemu poprzez nieznaczne rozciągnięcie obrazu w poziomie. Jeżeli chodzi o wsparcie dla poszczególnych formatów, to jest ono standardowe dla sprzętu tej klasy. Oznacza to, że uruchomienie najbardziej wymagających materiałów w 4K i HDR może okazać się problematyczne, jednak generalnie smartfon nie miał problemów z większością wrzuconych na niego materiałów wideo.

W kwestii łączności smartfon oferuje wsparcie dla LTE kategorii 6 na wszystkich występujących w Polsce pasmach. W trakcie testów telefon radził sobie z łapaniem zasięgu oraz połączeniami nienagannie. Podczas rozmów nie pojawiały ze strony moich rozmówców żadne narzekania na jakość dźwięku, natomiast sam słyszałem ich perfekcyjnie. Na plus odnotowuję także obsługę dwóch kart SIM. Jeśli chodzi o pozostałe standardy łączności udostępnione przez producenta, to na liście znalazło się Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.2 oraz NFC. Mając na uwadze klasę sprzętu trudno się do czegokolwiek na tym polu przyczepić. Dodatkowo smartfon obsługuje funkcję lokalizacji przy pomocy systemów GPS, GLONASS i BDS.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »