Huawei Mate RS Porsche Design - P20 Pro w wersji deluxe
Choć głównymi gwiazdami podczas zorganizowanego przez Huawei w Paryżu pokazu były bez wątpienia modele P20 i P20 Pro, to chiński producent w rękawie miał jeszcze jednego asa, którego udało się utrzymać w tajemnicy praktycznie aż do samej imprezy. W dobie wszechobecnych przecieków jest to bardzo miła niespodzianka, szczególnie że i urządzenie jest niezwykle intrygujące. O czym mowa? O Huawei Mate RS Porsche Design (ktoś oprócz mnie ma wrażenie, że w nazwie przydałyby się jeszcze ze dwa wyrazy?), który zręcznie umykał plotkom, a ma do zaoferowania kilka bardzo ciekawych cech oraz iście kosmiczną cenę. Co konkretnie Chińczycy przygotowali dla nas w swoim najbardziej luksusowym smartfonie?
Huawei Mate RS Porsche Design to pierwszy smartfon z 512 GB pamięci i czytnikiem linii papilarnych w wyświetlaczu. Co więcej to także jedyny smartfon o tak wysokiej cenie, sięgającej blisko 9000 zł.
Huawei P20 i Huawei P20 Pro - Pierwsze wrażenia z użytkowania
Na początek należałoby wspomnieć, że pod względem większości kluczowych cech Mate RS to po prostu P20 Pro w nieco bardziej ekskluzywnym wydaniu. Mamy tutaj dokładnie ten sam procesor HiSilicon Kirin 970, ten sam potrójny aparat o rozdzielczości sięgającej 40 MP, 6 GB RAM oraz akumulator o pojemności 4000 mAh. Ciekawie zaczyna się robić dopiero wtedy, kiedy zerkniemy na dostępne wersje pojemnościowe urządzenia, bowiem mamy tutaj do wyboru jedną z dwóch opcji: 256 lub 512 GB. Jedna i druga robi wrażenie, jednak szczególną uwagę warto zwrócić na drugi wariant, bowiem po raz pierwszy mamy okazję obserwować tak dużą pojemność w przypadku smartfona. O tym, że Huawei ma w planach wprowadzić na rynek tak wyposażony model było wiadomo od kilku dni, ale przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, iż nastąpi to tak szybko. Miła niespodzianka.
Huawei P20 i P20 Pro - nowe flagowe smartfony zaprezentowane
Jeszcze bardziej interesująco prezentuje się wyświetlacz. Jest to panel AMOLED o przekątnej 6" i rozdzielczości 2880x1440. Nie znajdziemy na nim znanego z P20 i P20 Pro wcięcia, ale za to producent zaserwował nam w jego przypadku inny powód do narzekań - zakrzywioną krawędź niczym we flagowcach Samsunga. Nie jest to dla Huawei sytuacja bez precedensu, bowiem z podobnym ekranem mieliśmy do czynienia w przypadku Mate 9 Pro, ale nie to jest tutaj istotne. Ważne jest raczej to, co udało się ukryć wewnątrz wyświetlacza, a jest to skaner linii papilarnych. Chińskiemu producentowi udało się zaimplementować to innowacyjne rozwiązanie przed Samsungiem i Apple, co jest godne pochwały. Co ciekawe, smartfona wyposażono także w drugi czytnik odcisków palców, który umieszczono z tyłu obudowy, tuż pod aparatem. Może się przydać, jeśli przedni panel miałaby kiedyś przyozdobić pajęczynka. Tego ostatniego nikomu oczywiście nie życzymy, szczególnie że spotkanie z betonem kosztowałoby w przypadku Mate RS wyjątkowo drogo - dosłownie. Smartfona wyceniono na 1695 euro (ok. 7150 zł) w tańszej wersji z 256 GB oraz 2095 euro (ok. 8800 zł) za wersję 512 GB. Kwoty astronomiczne, ale w sumie kto bogatemu zabroni? Pokaz siły swoje kosztować musi.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10