Test technologii NVIDIA Reflex na 360 Hz monitorze Dell Alienware

Podsumowanie - NVIDIA Reflex faktycznie obniża opóźnienie?

NVIDIA Reflex to bez wątpienia jedna z ciekawszych nowinek, które zaprezentowano wraz z kartami graficznymi GeForce RTX 3000. Nowatorska technika, która zauważalnie skraca czas potrzebny na zmierzenie opóźnienia w momencie nagłej zmiany luminancji na ekranie. NVIDIA Reflex Latency Analyzer płynnie i dokładnie mierzy nie tylko opóźnienie myszki, ale także całego systemu. W połączeniu z bardzo szybkimi matrycami 360 Hz, doświadczeni gracze będą mogli się cieszyć niezwykle wręcz płynną rozgrywką. Ważne jest to, że nie tylko użytkownicy topowych kart graficznych mogą się cieszyć nowym rozwiązaniem. Posiadacze słabszych kart z serii GeForce GTX 16 również zauważą różnice, gdy tylko zainstalują najnowszą wersję GeForce Experience. Bardzo dużą różnicę na korzyść Reflex zauważymy z kolei w wyższych rozdzielczościach (np. z użyciem DSR) i z aktywną techniką Ray Tracingu oraz DLSS 2.0. Na przykładzie Fortnite zaobserwowaliśmy spadek opóźnienia sygnału nawet o kilkadziesiąt milisekund, co jest bardziej niż zauważalne, zwłaszcza przy tak wysokim odświeżaniu. Dodatkowo największe różnice na korzyść Reflex zobaczymy w przypadku kart graficznych, które są wąskim gardłem w całym systemie, bowiem wówczas zadania renderowania są grupowane przed kartą graficzną, a dane wejściowe odtwarzacza brane pod uwagę stają się coraz starsze tzw. kolejce renderowania. Mówiąc o kolejce renderowania mam z kolei na myśli ramki czekające przed GPU z komendami wejściowymi, które są starsze z klatki na klatkę. Jestem bardzo ciekawy, jak Reflex w kolejnych miesiącach się przyjmie, bowiem w dużej mierze to od producentów gier zależy czy zaimplementują odpowiedni pakiet Reflex SDK do swoich tytułów. Niemniej, choć NVIDIA Reflex jest rozwiązaniem bardzo ciekawym zarówno z punktu widzenia graczy jak również testerów (Reflex Latency Analyzer znacząco skraca czas pomiarów iopóźnienia), nie sądzę aby technika ta całkowicie zrewolucjonizowała rynek gier.

NVIDIA Reflex pozwala często na zauważalne obniżenie opóźnienia we wspieranych grach, co dla doświadczonych gracy e-sportowych będzie bardzo ważne. Obecnie największe zalety zobaczymy z wyższych rozdzielczościach i z aktywną techniką Ray Tracingu oraz DLSS 2.0.

O ile sam koszt monitora i myszy jest wysoki, jeśli chcemy sami dokładnie badać opóźnienie, o tyle do samej obsługi na szczęście wystarczy dowolny monitor oraz zgodna karta graficzna GeForce. Wszystkie zaprezentowane monitory marek Dell, ASUS, Acer i MSI będą dostępne w sprzedaży w okolicach listopada w cenie mniej więcej na poziomie 3000 złotych. To bardzo wysoka cena jak za monitor o przekątnej 24,5" oraz rozdzielczości Full HD. Sporo do ceny dodaje z pewnością nowy moduł NVIDIA G-SYNC, który posiada zintegrowany Reflex Latency Analyzer. Do tego dochodzi koszt w postaci myszki, która ma odpowiednie parametry, by uzyskać odpowiedni certyfikat zgodności. Przykładowo cena Logitech Gaming Pro Wireless Mouse wynosi w Polsce blisko 650 złotych. Początkowa niska dostępność urządzeń oraz bardzo mała ilość wspieranych gier to zdecydowane wady Reflex Latency Analyzer w kontekście samego mierzenia input laga. Sama w sobie technika ma natomiast całkiem spory potencjał.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11