Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze

Ewelina Stój | 03-10-2020 14:00 |

Creative Outlier Active v2 - wygląd, funkcjonalność i wygoda 

Wygląd słuchawek względem poprzednich zmienił się raczej nieznacznie i dotyczy wyłącznie elementów, które wkładamy do ucha. Są one mianowicie o około 3 mm dłuższe. Wciąż nie wpływa to na nasz wygląd - słuchawki wchodzą do małżowiny na tyle głęboko, że nie wyglądamy z nimi jak kosmici (moim zdaniem o wiele gorzej wyglądają pewne rodzaje wielkich słuchawek TWS). Problem może wystąpić jednak w momencie, gdy jesienią czy zimą naciągniemy na głowę mniej elastyczną czapkę / opaskę, co spotęguje docisk i przełoży się na gorsze wrażenia odsłuchowe. Jednak klasyczne czapki dla biegaczy (wiecie, te "oddychające"), są na tyle rozciągliwe, że wspomniany problem nie powinien mieć miejsca.

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze [nc1]

Test Creative Outlier Gold - Złote słuchawki, także w przenośni

Efekt płyty CD zastosowany na zewnętrznej części słuchawek w poprzedniej generacji zastąpiono tym razem matowym wykończeniem z połyskującym napisem Creative. Co kto lubi, niemniej mnie to nowe rozwiązanie bardziej przypadło do gustu. Jak już wspomniałam na poprzedniej stronie, słuchawki otrzymały tez magnesy, dzięki którym po zawieszeniu na szyi, mamy pewność że będą trzymać się razem i ich nie zgubimy. Zetknięcie słuchawek nie kończy jednak trwającej rozmowy telefonicznej, nie zatrzymuje też płynącej ze smartfona muzyki. Tyle tylko, że utrzymuje całość w ryzach, a więc nie zsuną się one niezauważenie z barku. 

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze [nc1]

Cała reszta to już powtórka z rozrywki: gumowy, nieplączący się przewód łączący słuchawki (choć trochę wydłużony do 62 cm), pastylka, którą wyregulujemy zacisk przewodu, żeby ten nie majtał nam się podczas biegu, czy trójprzyciskowy pilot z ukrytym pod zaślepką złączem ładowania. Wracając do pilota na przewodzie: mimo iż wygląda on niemal identycznie jak ostatnio (przeniesiono tylko położenie mrugającej na niebiesko i czerwono diody), to zyskał nową funkcjonalność. Otóż dwukrotne wciśnięcie środkowego przycisku play/pause przywołuje na ekranie naszego smartfona asystenta głosowego (Siri / Google).

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze [nc1]

Dwa pozostałe przyciski (wszystkie o dobrze wyczuwalnym pod palcem kliknięciu) służą sterowaniu natężeniem głośności i wyborowi poprzedniego / następnego utworu. Jeśli chodzi więc o funkcjonalność, to naprawdę nie ma na co narzekać, i nie ma chyba też czego więcej wymagać. Podobnie jest w przypadku wygody. Z radością donoszę, że słuchawki niezmiennie nad wyraz dobrze trzymają się w uszach. Wiele godzin pracy przy komputerze z założonymi słuchawkami nie poskutkowało też żadnym dyskomfortem, a pokonanie kilkunastu kilometrów w butach biegowych, ani razu nie przyniosło potrzeby poprawiania słuchawek w uszach. Podczas biegu można o nich po prostu zapomnieć i delektować się endorfinami. 

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze [nc1]

Test słuchawek Creative Outlier Active v2 - gdy dobre staje się lepsze [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 2

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.