Test KFA2 Sonar-04 – wyjątkowo niedrogie słuchawki dla graczy działające po USB i po złączu 3,5 mm mini jack
- SPIS TREŚCI -
KFA2 SONAR-04 – oprogramowanie
Słuchawkom dedykowane jest oprogramowanie o nazwie SONAR TUNER. O ile sam soft jest intuicyjny, to proces doszukania się, pobrania i instalacji odpowiedniego pliku był istną zagadką na miarę Sherlocka Holmesa (producent na swojej stronie produktu wrzuca link do paczki .rar z kilkoma nic niemówiącymi nazwami plików i "radź se sam"). Gdy już jednak przebrniemy przez ten swoisty test na cierpliwość, naszym oczom ukaże się lekki (prawie nie zużywa zasobów PC) programik, z dwoma głównymi zakładkami. Pierwsza (Speakers z ikoną głośnika) dotyczy poziomu dźwięku płynącego ze słuchawek, a druga (Mic z ikonką mikrofonu) dotyczy... oczywiście poziomu nagrywania mikrofonu. Co więcej - jest tu też suwak o nazwie 'Monitor', dzięki czemu możemy w słuchawkach, słyszeć własny głos w czasie rzeczywistym (przydatne, zwłaszcza jeśli mając na sobie słuchawki, mamy w zwyczaju wrzeszczeć).
To jednak wciąż nie koniec zabawy z ustawieniami. Okazuje się bowiem, że w momencie podwójnego kliku na jednej z ikonek, przeniesiemy się do rozwijanego menu, udostępniającego kolejne manipulacje dźwiękiem odsłuchiwanym i nagrywanym:
W przypadku ustawień słuchawek, trzeba wspomnieć o funkcji equalizera (jest kilka presetów, ale można zapisać też własny), o efektach środowiskowych (dźwięk może brzmieć niczym spod wody bądź w jaskini), oraz o zakładce, w której można nie tylko włączyć dźwięk 7.1, ale także pobawić się wirtualnym położeniem wirtualnych głośników. Jest tu jeszcze kilka bajerów takich jak Surround czy eliminowanie głosu z utworów (swoiste karaoke), ale działa to już tak sobie. W przypadku ustawień mikrofonu, o których wspominałam już przy okazji próbki audio z poprzedniej strony, odnajdziemy tu m.in. 5-stopniową redukcję hałasów z otoczenia, która redukuje szumy (teoretycznie) o 20 dB. W praktyce zaś sprawia, że nasz głos przestaje być już tak czysty, ale przy okazji faktycznie dość sprawnie maskuje hałas płynący z tła. Na koniec, jeśli chcielibyśmy dodać naszemu głosowi echa, bądź chcemy brzmieć jak dinozaur / kaczka / mężczyzna czy kobieta – także i takie cuda uskutecznimy w oprogramowaniu SONAR TUNER. Czy to potrzebne - nie wiem, ale chyba lepiej jest mieć opcji więcej, niż za mało.