Recenzja Need For Speed: Most Wanted - Hot Pursuit & Burnout
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Graficznie Need for Speed: Most Wanted nie wykonuje wielkiego kroku naprzód względem Hot Pursuit, ale różnice na korzyść tego pierwszego są zauważalne. Criterion kolejny raz korzysta z autorskiego silnika, który po aktualizacji wspiera podobno całą paletę efektów z pakietu DirectX 11. Oprawa wizualna prezentuje się bardzo dobrze, co zostało niestety okupione stosunkowo wysokimi wymaganiami sprzętowymi. Redakcyjna platforma sprzętowa (Core i7 3770K @4,6 GHz / GeForce GTX 580 WindForce 3X) generowała zwykle około 50-60 FPS. Sylwetki samochodów, tekstury podłoża, efekty świetlne i atmosferyczne wyglądają niczego sobie. Brakuje natomiast rzeczy podstawowej - wygładzania krawędzi - ekipa Criterion ponownie zapomniała, że mamy już 2012 rok! Sporo osób narzeka także na spadki klatek animacji i nawet jeśli programy pomiarowe pokazują 50 FPS, to subiektywna obserwacja wskazuje na jakieś 25 FPS. Receptą na wkurzającą dolegliwość jest zablokowanie ilości wyświetlanych klatek, co znacznie uprzyjemnia zabawę. Ogromnie wnerwiają też filmiki przed wyścigami - pierwszy raz ogląda się z ciekawości, drugie podejście można jeszcze zdzierżyć, ale trzecie i kolejne już kompletnie wyprowadzają z równowagi. Ścieżka dźwiękowa to mieszanka klimatów: rocka, techno, dance oraz innych gatunków - żadnego porywającego utworu nie wyłapałem, niemniej nie przeszkadzają w wyścigach.
Słowo na niedzielę
Złośliwi uznają Most Wanted za bliźniaka Hot Pursuit skrzyżowanego z Burnout: Paradise - czy słusznie? Prawda jest taka, że całą trójkę łączy bardzo bliska zażyłość, ale najważniejsze pytanie brzmi inaczej. Otóż, jaką produkcją w ogólnym rozrachunku jest Most Wanted? Muszę przyznać, że spodziewałem się raczej niewiele po nowej odsłonie Need for Speed, otrzymałem natomiast zupełnie smakowite i ładnie podane danie. Zręcznościowy model jazdy okazuje się przyjemny, co docenią zwłaszcza osoby lubiące Hot Pursuit, zaś otwarta struktura świata, tuning i mnóstwo wyzwań zapewniają rozrywkę na wiele godzin. Graficznie poza kilkoma technicznymi babolami oraz wcale niemałymi wymaganiami sprzętowymi, także jest zupełnie przyzwoicie. Wyścigi z policją są emocjonujące, zażarte i dynamiczne, ale przegięta sztuczna inteligencja oraz skrypty momentami psują dobre wrażenie. Reasumując - Need for Speed; Most Wanted spodoba się każdemu, komu przypasował Hot Pursuit tudzież Burnout: Paradise. Grze sporo brakuje do ideału, posiada kilka irytujących wad, może nawet niepotrzebnie otrzymała znany podtytuł mający niewiele wspólnego z oryginałem, natomiast jest dość miodna i nieporównywalnie lepsza od The Run. W związku z powyższym daję naciąganą czwórkę.
Need for Speed: Most Wanted
Cena: ~129 zł
Emocjonujące wyścigi z policją na ogonie
Dobra propozycja dla fanów Hot Pursuit Pomysł ze znajdowaniem samochodów Szeroka galeria ciekawych pojazdów Duża swoboda w doborze wyścigów Graficznie jest całkiem przyzwoicie Jest nawet prosty tuning pojazdów Całkiem ładnie wykonane miasto Model jazdy daje sporo radochy... ..ale niczym szczególnym nie imponuje Chwilami bardzo upierdliwa policja Skrypty doprowadzają do konwulsji Brak opcji wygładzania krawędzi Nieuczciwa sztuczna inteligencja Małe różnice w prowadzeniu aut Wysokie wymagania sprzętowe Niepotrzebne powtórki z kraks Brak widoku zza kierownicy |
Za dostarczenie gry do testów dziękujemy firmie:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8