Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Mythos - Darmowe MMO w stylu Diablo II

Sebastian Oktaba | 17-05-2011 13:08 |

Kto? Co? Jak?

Zaczynając przygodę stajemy przed pierwszą poważną decyzją: wyborem rasy przyszłego bohatera, która w dużej mierze determinuje także profesję. W Mythos występują cztery nacje z czego trójka jest dość oryginalna, przynajmniej pod względem częstotliwości występowania w MMO. Gremliny przypominające wyglądem miniaturowe elfy są zwinne, szybkie i wykazują naturalne ciągoty do techniki oraz majsterkowania. Z kolei satyrowie - najstarsza rasa występująca w Uld - charakteryzuje się wrodzonymi zdolnościami magicznymi. Rogi, kozie bródki i kopyta, to znaki rozpoznawcze tego nietuzinkowego gatunku. Natomiast cyklopi oprócz jednego oka, mogą pochwalić się potężna posturą, mrożącą krew w żyłach aparycją oraz predyspozycjami do zostania zawodowymi rzeźnikami. Oczywiście nie mogło zabraknąć również ludzi, których kartą przetargową jest uniwersalność. Wybór rasy to jednak czysta formalność, ponieważ bazowe różnice między nimi sprowadzono do premii współczynników i odporności na dany żywioł. Zdecydowanie więcej zależy od klasy, jaką postanowimy zagrać...

Pomiędzy trzema przygotowanymi profesjami nie znajdziemy niczego niespotykanego, chyba że wcześniej z żadnym hack'n'slash nie mieliśmy do czynienia. Piromanta jest magiem ognia perfekcyjnie władającym tym niebezpiecznym żywiołem, zarówno na dystans, jak i bezpośrednim starciu z wrogiem. Nagrzany czarodziej dysponuje zaklęciami typu: płomienny oddech, ściana popielna, pole lawy czy meteor, ale potrafi także zakląć broń i ruszyć na pierwszą linię frontu. Nieocenione bywają również przywoływane żywiołaki, które asekurują Piromantę podczas eksploracji krainy. Technolog to kompletne przeciwieństwo magicznie uzdolnionego kolegi, stawiające na strzelby i łuki, więc generalnie broń miotaną. Konstruowanie wynalazków zwiększających obrażenia, przygotowywanie bomb, zasadzek i pułapek, to dla niego chleb powszedni. Ostatnim z wielkiej trójki jest nimrod - specjalizujący w walce wręcz oraz wykorzystywaniu krwi ofiar do przywoływania sług. Swoiste połączenie wojownika i nekromanty z magiem krwi, moim zdaniem wypada najciekawiej w ogólnym rpozrachunku.

Każda z trzech profesji otrzymała trzy niezależne drzewka rozwoju, zawierające zestaw kilkunastu umiejętności. Rozwiązanie doskonale znane chociażby z Diablo II sprawdza się tutaj bez zarzutu, zaś różnorodność skilli jest w pełni satysfakcjonująca. Część z nich połączono razem na zasadzie synergii, nie brakuje także zdolności pasywnych albo mistrzostw w danej dziedzinie. Tworzenie ciekawych „bulidów” oraz uczenie na błędach jest o tyle bezstresowe, że przy pomocy odpowiedniego NPC możemy odzyskać zainwestowane punkty (obecnie standard w MMO). Wprawdzie wykorzystane atrybuty (siła / zręczność / witalność / mądrość) również pozwolono zresetować, aczkolwiek wymagany jest do tego specjalny talizman... do kupienia w internetowym sklepiku. Oczywiście, poza podstawowymi cechami naszego herosa opisuje jeszcze szereg innych: szansa trafienia krytycznego, regeneracja many i życia, szczęście, odporności czy współczynnik ataku. Słowem - znajdziemy tutaj wszystko do czego zostaliśmy przyzwyczajeni. System budowania postaci jest intuicyjny i klasyczny, zatem osoby obeznane z gatunkiem będą miały ułatwione zadanie.

Wykonywanie misji oraz patroszenie hord potworów owocuje awansowaniem na wyższe poziomy, dzięki czemu stale rośniemy w siłę, podobnie jak nasza reputacja w świecie Uld. Tutaj żadnych odstępstw od przyjętych norm nie dostrzegłem, więc pod tym względem Mythos przypomina dowolne hack'n'slash na czele z Diablo i Torchlight. Mechanika opisywanego tytułu jest prosta niczym budowa cepa, ale akurat w tym konkretnym przypadku stanowi jego zaletę. Zastrzeżenia można natomiast wystosować pod adresem ubogich opcji personalizacji bohatera, które w MMO odgrywają drugoplanową lecz ważną rolę. Pomijając płeć oraz rasę wpływające na oblicze naszego protegowanego, ilość dodatkowych suwaków pozwalających modyfikować wygląd jest bardzo skromna. Kilka modeli twarzy, fryzur tudzież kolorów skóry i włosów, raczej nie sprzyja wykreowaniu unikalnego awatara.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 11

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.