Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze?

Ewelina Stój | 17-06-2023 08:00 |

Razer Viper V2 Pro – Testy i użytkowanie

Jeśli znajomy jest Wam kształt myszki Razer Viper V2 Pro to z pewnością wiecie, jak "bezpieczny" jest to kształt. Przeważająca liczba graczy (w tym ja) dogada się z nią więc już od pierwszego dotknięcia. Nie trzeba będzie tracić czasu na przyzwyczajanie się, czy kombinować z ułożeniem dłoni. Razer Viper V2 Pro leży jak ulał i to nie podlega dyskusji. Model ów nie został może okrzyknięty jakimś super ergonomicznym gryzoniem, ale wcale nie musiał, by pod kątem wygody kosi konkurentów stylizujących swe produkty właśnie na takie ergo. Nie trzeba się też obawiać, że wystąpią problemy z dosięganiem scrolla czy przycisków bocznych. Podczas korzystania z myszy nie ma też miejsca na niezdrowe napinanie palców bądź nadgarstka. Zawdzięczamy to m.in. odpowiedniej wysokości gryzonia, jak i jego szerokości.

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

Kliknięcia LPM i PPM są raczej głośne (takie 4/5) oraz niezbyt twarde (3/5). Nie są przy tym na szczęście ospałe ze względu na dużą responsywność oraz bardzo krótki tzw. pre-travel (dystans potrzebny do aktywacji przełącznika). Boczne przyciski (Dalej / Wstecz) są już cichsze, ale na pewno niebezgłośne (3/5). Są równie miękkawe, co przyciski główne. Lekko wystają poza obudowę, więc w łatwy sposób możne je wyczuć, ale nie trzeba się też obawiać o przypadkowe aktywacje, ponieważ kciuk ma odpowiednią ilość miejsca na spoczynek w dedykowanym mu zagłębieniu. Scroll dla odmiany jest cichutki (2/5), a kolejne jego stopnie są bardzo lekko wyczuwalne (również 2/5), co w niektórych grach może być kłopotliwe. Tyle dobrze, że do aktywacji rolki trzeba użyć nieco większej siły (4/5), więc nie trzeba martwić się o przypadkowe wciśnięcia. Wiemy już, że szeroko rozumiany "feeling" myszy (praca przełączników, wygodny chwyt) to rzeczywiście klasa pro. Co jednak, jeśli chodzi o wyniki w grach? Po rozegraniu kilkunastu pierwszych meczy w tytułach takich jak CS:GO, Valorant czy Destiny 2 wiedziałam już, że tej myszy można bezgranicznie zaufać. Po chwili przyzwyczajenia się do tego konkretnego charakteru sensora, mysz zachowuje się dokładnie tak, jak chce tego nasza dłoń. Co tu dużo mówić - wiadomo, że od sprzętu zawsze ważniejsze będą nasze umiejętności, niemniej Razer Viper V2 Pro to gwarancja sprzętu, który tych umiejętności na pewno nie będzie sabotować.

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

A teraz przejdźmy już do testów syntetycznych, które mają za zadanie sprawdzić pracę sensora Focus Pro 30K, który został przygotowany we współpracy z PixArt, i który to cechuje się szybkością do 19,5 m/s, a więc szybkością ponad trzykrotnie większą, niż jest w stanie wygenerować ludzka ręka. Testy zacznijmy od zbadania interpolacji. Jest to zjawisko niepożądane, a polega na sztucznym dodawaniu pikseli na - zazwyczaj - wyższych poziomach DPI. Dzięki temu mysz mająca nieinterpolowaną rozdzielczość maksymalną równą 1600 DPI, poprzez interpolację co drugiego piksela, może poruszać kursorem tak, jakby działała z czułością 3200 DPI. Wadą tego rozwiązania jest spadek precyzji, pogorszone płynności kursora i niemożliwość przesunięcie go o co jeden piksel. Testy wykonane na gryzoniu wykazały, że zastany tu sensor nie interpoluje do wartości maksymalnego DPI wynoszącego 30 tysięcy.

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

Predykcja, czyli sztuczne przyciąganie kursora do osi x lub y, podobnie jak interpolacja może przeszkadzać zarówno w graniu, jak i w zabawie grafiką - zamiast generować idealne koła czy faliste ruchy, spłaszcza je wszak, utrudniając grę lub pracę. Testując predykcję przy ustawieniach rozdzielczości na poziomie 800 DPI (screen z efektami poniżej), można z radością zaobserwować, że mysz absolutnie nie przejawia przyciągania kursora do żadnej z osi. 

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

Jitter. Sporo modeli pracujących na wyższych ustawieniach DPI ma problemy z rysowaniem prostych linii pozbawionych zakłóceń. Wynika to m.in. z nierówności podkładek materiałowych, jednak te najlepsze konstrukcje posiadają mechanizmy niwelujące to zjawisko. Testy myszki Razer Viper V2 Pro wykazały, że nie ma ona najmniejszego problemu ze wspomnianym zjawiskiem, nawet przy rozdzielczości 30 000 DPI. Testy wykonano na podkładce typu Control.

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

LOD. Sprawdźmy jeszcze parametr LOD, czyli wysokość, na której kursor przestaje reagować na ruch. Wysokość tę mierzymy za pomocą płyt CD podkładanych pod ślizgacze. Co do zasady im parametr ten jest niższy, tym lepiej - zwłaszcza w grach. Nie musimy wówczas martwić się o to, że po podniesieniu myszy celem jej przemieszczenia, sensor odczyta położenie podkładki i zafałszuje położenie kursora. Na szczęście, w przypadku modelu Razer Viper V2 Pro brak reakcji kursora odnotowaliśmy na wysokości wygenerowanej przez podłożenie zaledwie jednej już płyty, a więc na wysokości, którą obiecuje sam producent (ok. 0,7 mm).

Razer Viper V2 Pro - test myszki przeznaczonej do gier FPS. Jak opłacalny jest jej zakup w rok po premierze? [nc1]

Czas pracy na baterii. Jak wiemy, producent sugeruje, że mysz na jednym ładowaniu akumulatora powinna pracować przez 80 godzin. Mnie udało się przeprowadzić kilka testów, które jednoznacznie potwierdzały te zapewnienia. Pierwszym był test wyłącznie podczas grania. Przy okazji kilku premier takich jak Amnesia: The Bunker, Layers of Fear oraz Greyhill Incident dowiodłam, że w pełni naładowana myszka jest w stanie pracować dokładnie 82 godziny. Drugi test polegał wyłącznie na pracy biurowej. Wyniki były takie, że mysz rozładowała się dopiero po blisko 11 dniach pracy, przy czym przed PC spędzałam każdego dnia po 8-10 godzin. 

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 23

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.