Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam

Tomasz Duda | 23-10-2023 12:00 |

Mozos Ergo-C - rozpakowanie, montaż, konstrukcja

Ok, fotel kupiony, dostarczony, więc teraz trzeba zabrać się za jego rozpakowanie i złożenie. To rzecz jasna proces jednorazowy, bo wątpię, żeby wiele osób składało go powtórnie, no, chyba że ktoś musiałby go odesłać z jakiegoś powodu. Ja jednak skupię się wyłącznie na rozpakowaniu i montażu, a przy okazji opiszę Wam moje spostrzeżenia z tego procesu. Fotel dostarczony został w tak zwanym “szarym kartonie”. Na pierwszy rzut oka nic szczególnego, oprócz tego, że całość waży około 20 kg, więc mam nadzieję, że nikt nie będzie musiał wnosić go kilka pięter. Sam karton nie został niczym owinięty dookoła, ale to nie stanowi problemu, bo jak się okazuje, wszystkie elementy fotela są zabezpieczone folią, pianką i elementami tekturowymi.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Efekt: trzeba poświęcić chwilę na rozpakowanie wszystkiego (może przydać się nóż), ale plus jest taki, że wszystko dojechało do mnie w stanie idealnym. Zero przetarć, zarysowań, odprysków, kurzu i zabrudzeń. Każdy element po rozpakowaniu wyglądał, jakby został zdjęty prosto z linii produkcyjnej. Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne. Jednocześnie trzeba podkreślić to, że (jak widać na zdjęciu) w zestawie znajduje się pełny komplet narzędzi, konieczny do montażu fotela. Są one zapakowane w blister, a wszystkie śrubki i narzędzia mają własną, oddzielną przegródkę, dzięki czemu można je wyjmować po kolei, zgodnie z tym, co jest potrzebne na danym etapie montażu. Znalazła się też instrukcja montażu w języku polskim, którą chcę pochwalić za prostotę i czytelność. Każdy krok jest pokazany za pomocą ilustracji oraz krótko opisany tekstowo.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Montaż fotela

Montaż fotela biurowego Mozos Ergo-C obejmuje zaledwie 5 kroków, więc wspomagając się instrukcją, można go przeprowadzić szybko i bezproblemowo. Żadne dodatkowe narzędzia nie będą konieczne, a całość może wykonać jedna osoba. Pierwszy etap polega na wyjęciu pięcioramiennej podstawy, wpisującej się w okrąg o średnicy około 66 cm i wciśnięciu w nią pięciu kółek od strony dolnej. Wchodzą z lekkim oporem i nie wypadają samoczynnie. Tutaj warto dodać, że kółka mają średnicę około 48 mm, wykonane są z tworzywa sztucznego oraz dość twardej gumy (rzecz jasna oprócz trzpienia, który jest stalowy). Fotel testowałem na drewnianym parkiecie i w tym przypadku kółka nie hałasowały. Odnośnie ich trwałości nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo to wymagałoby używania fotela przynajmniej kilkanaście miesięcy. Gdy już koła są na miejscu, należy na górnej części podstawy umieścić gazowy podnośnik (siłownik, amortyzator - jak zwał, tak zwał), a później nałożyć na niego kołnierz ochronny, poprawiający estetykę fotela i poniekąd zabezpieczający przed kurzem. Podstawę mamy już gotową, więc możemy zabierać się do montowania samego fotela.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Drugi etap polega na przykręceniu mechanizmu regulacji fotela do siedziska. Należy użyć do tego celu czterech krótszych śrub (w zestawie jest jeszcze piąta dodatkowa) oraz grubszego z dwóch imbusów (narzędzi). Warto upewnić się, że śruby są dokręcone solidnie, bez żadnych luzów, żeby przyszłe obciążenia nie uszkodziły metalowych gwintów w siedzisku. Mechanizm wykonany jest rzecz jasna ze stali i ma pokrętło do regulacji sprężystości oparcia, czyli siły, z jaką trzeba się przechylić do tyłu, żeby oparcie się odgięło. Ponadto w mechanizmie umieszczona jest jedna dźwignia, służąca do blokowania oparcia (poprzez wysuwanie lub wsuwanie) oraz regulacji wysokości siedziska, poprzez obracanie końcówki dźwigni w dół.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Trzeci etap wymaga przykręcenia oparcia do konstrukcji mechanizmu. To w zasadzie jedyny moment, kiedy warto zadbać o odpowiednie ułożenie siedziska z przykręconym mechanizmem, względem oparcia, zwłaszcza jeśli montujesz fotel samodzielnie. Ja skorzystałem z wysokiego krzesła, na którym położyłem siedzisko (dołem do góry), a z boku przyłożyłem do niego oparcie i dopiero po idealnym dopasowaniu otworów do siebie, przykręciłem cztery dłuższe śruby (tutaj również piąta śruba jest jako rezerwowa). Warto zaznaczyć, że oparcie przyjeżdża do użytkownika już z przykręconymi podłokietnikami, więc tego kroku nie trzeba wykonywać.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Gdy oparcie i siedzisko z mechanizmem są już solidnie skręcone ze sobą, to należy wykonać prosty etap czwarty, czyli nałożenie ich na gazowy siłownik w podstawie, którą zmontowaliśmy wcześniej. Teraz wyraźnie widać, że całość zaczyna w końcu wyglądać jak fotel biurowy. Teoretycznie można już siadać i z niego korzystać, ale w praktyce pozostał nam jeszcze ostatni etap piąty, czyli przykręcenie zagłówka. Wykorzystujemy do tego celu drugi, cieńszy imbus. Śrubek z blistra nie trzeba wyciągać, bo są one już fabrycznie wkręcone w mocowanie zagłówka. Warto jednak zwrócić uwagę na samą konstrukcję. Otóż zagłówek jest regulowany (więcej o tym na kolejnej stronie), ale przede wszystkim zaletą jest to, że mamy wybór, czy chcemy używać fotela bez zagłówka, czy z nim. Ma on bowiem mocowanie przykręcane do górnej części ramy oparcia. Innymi słowy, jeśli coś Wam w nim nie pasuje lub po prostu uznacie go za niepotrzebny, to wystarczy odkręcić dwie śruby i po sprawie. Jednocześnie warto dodać, że po odpowiednim przykręceniu zagłówek trzyma się bardzo mocno i nie przesuwa. Ma pewne luzy związane z pionową regulacją, ale nie słychać żadnych dziwnych odgłosów podczas ruszania fotelem.

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 84

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.