Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu?

Huawei Watch 3 Pro – monitorowanie aktywności fitness i czas na baterii

Na smart zegarki marki Huawei często pogardliwie mówiło się, iż są to bardziej smartbandy, wyglądające jak smartwatche. Takie spostrzeżenia tłumaczono chociażby brakiem możliwości instalowania aplikacji firm trzecich. Obecnie taki zarzut jest już nieaktualny. Wielu konsumentów będzie jednak wciąż relatywnie niezadowolonych z innych braków, których nie ma w "pełnoprawnych" smartwatchach. Chodzi mianowicie o brak obsługi apek takich jak TIDAL, Spotify czy (już bardziej w tematyce fit) Strava. W kwestii muzyki pozostaje nam korzystanie z Huawei Muzyka bądź z internetowych rozgłośni dzięki aplikacjom z AppGallery takim jak Radioline czy myTuner Radio. Sportowcy zaś muszą bazować na opcjonalnej aplikacji Fitify (której działanie wymaga jednak ciągłego połączenia ze smartfonem), bądź na rozwiązaniach "gołego" zegarka. Co prawda osobiście używając kolejnych wearables od Huawei korzystam wyłącznie z monitorowania biegów czy treningów HIIT, jednak nie obraziłabym się, gdyby producent wreszcie pozwolił użytkownikom przygotowywać własne plany (np. interwałowe) na smartfonie, by później przerzucać je na zegarek. Tego wciąż brakuje. Na pocieszenie w zegarku zainstalowano 13 kursów biegowych w trzech kategoriach zaawansowania. Podczas ćwiczeń (czy to własnych, czy też z kursem), możemy otrzymywać wizualne oraz głosowe powiadomienia odnośnie aktualnych danych takich jak tętno, dystans, czy nawet informacje o tym, czy pozostajemy w założonym wcześniej zakresie tętna (np. celem palenia tłuszczu).

Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu? [nc1]

Test Fitbit Sense - smartwatch z EKG i EDA dla największych geeków

Smartwatche Huawei lubiłam od zawsze za świetne ekrany, dokładność pomiarów oraz czas pracy na baterii. Jednak to, co przekonało mnie do nich chyba najbardziej, to informacje o obciążeniu treningowym, sugerowanym czasie odpoczynku czy pojemności VO2Max. Nie inaczej jest w przypadku Huawei Watch 3, choć część tych informacji otrzymało unowocześniony interfejs. I tak, już z poziomu zegarka sprawdzimy, jak wiele z siebie daliśmy nie tylko na ostatnim treningu, ale i w ciągu całego, minionego tygodnia. Po sesji biegowej (jak i w jej trakcie) otrzymamy zaś informacje takie jak: uproszczona mapa trasy, dystans, czas trwania, spalone kalorie, maksymalne tempo, średnia prędkość, średnie tempo, kroki, średnia kadencja, średnia długość kroku, wysokość biegu (podbieg, zbieg, maks. wysokość) oraz ilość czasu, jaką spędziliśmy w poszczególnych strefach tętna. Ważne też, że idąc na trening biegowy czy rowerowy, możemy ustawić jego cel, po dobiciu do którego, zegarek nas powiadomi. I tak możemy ustawić docelowy dystans, czas ćwiczeń, ilość spalonych kalorii. W zegarku możemy też ustawiać interwały czasowe / dystansowe, a nawet szybko rejestrować międzyczasy. 

Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu? [nc1]

Z kolei podczas ćwiczeń otrzymujemy możliwość sterowania muzyką (przesunięcie palcem w pionie), a nawet podgląd na żywo na mapę, która to nie jest zwykłą mapą, a zapisując naszą trasę, jest w stanie na zawołanie poprowadzić nas do punktu startu. Dla jednych będzie to bajer, a dla tych, który lubią się wypuszczać w nieznane bez smartfona – całkiem przydatne rozwiązanie. Urządzenie pozwala także na zarządzanie głośnością wirtualnego trenera (to ten gościu, który informuje o naszych poczynaniach), można go też oczywiście zupełnie wyciszyć. A co, jeśli chodzi o kwestię dokładności pomiarów zegarka? Tutaj przeprowadziłam dwa kluczowe testy – dokładność co do dystansu oraz tętna. I tak przebiegłszy 1,37 km (zgodnie z GPS-em smartfona Huawei P30 Pro), zegarek zwrócił informację o dystansie 1,37 km. Podczas tego konkretnego treningu, pas HR na klatce piersiowej wskazywał średnie tętno w wysokości 150 bpm, zaś maksymalne w wysokości 169 bpm. Miło mi więc przyznać, że w tej kwestii Huawei Watch 3 Pro był niemal nieomylny, wskazując kolejno na 149 bmps oraz 169 bmps. Nie ma się jednak co dziwić, już Huawei Watch Fit wykazywał jedną z lepszych tego typu dokładności na rynku wearables. Żeby jednak nie było aż tak cukierkowo, muszę ponarzekać na to, że w zegarku nie przewidziano funkcji autopauzy oraz automatycznego wykrywania treningu. 

Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu? [nc1]

W przypadku modelu Huawei Watch Pro 3, producent sugeruje, że zegarek na jednym ładowaniu jest w stanie wytrzymać do 5 dni w trybie normalnym (3 dni dla Watch 3) oraz do 21 dni w trybie oszczędności baterii (15 dni dla Watch 3). Są to dość wypośrodkowane szacunki. Jedno co jest pewne to fakt, że zegarek do pełni naładowania potrzebuje 3 godzin. Jak już wspomniałam, z oszacowaniem wydajności baterii jest już trudniej, ale spróbujmy. Według moich obserwacji, mając ustawicznie włączony Bluetooth, maksymalną jasność, powiadomienia, dźwięk, ciągłe badanie stresu, SpO2 i temperatury, a także ćwicząc w tym czasie przez około dwie godziny (na jednym bądź łącznie kilku treningach) – po ładowarkę sięgniemy po około 5 dniach. Nie ćwicząc wcale, czas ten wydłuża się nam o dzień, a jeśli na stałe włączymy WiFi - skraca się o dzień. Ostatecznie jest jednak naprawdę względnie. Jeśli myślicie inaczej, przypomnijcie sobie, że większość smartwatchy wytrzymuje dziś wciąż wyłącznie od 1 do 3 dni. Fakt, nowy Huawei Watch nie jest już "akumulatorową bestią", jednak coś za coś. W tym wypadku otrzymaliśmy większy ekran i zwiększoną funkcjonalność w zamian na energię. W trybie ultra, otrzymujemy zaś około 20 z 21 sugerowanych dni. Czym jednak cechuje się ów tryb? Włączeniem domyślnej tarczy, na której przeważa czerń, włączony pozostaje pomiar tętna, nasycenia krwi tlenem, temperatura skóry, Bluetooth i GPS. W trybie tym nie można jednak rozmawiać przez zegarek, a jedynie odrzucać połączenia. Znów, nie ma więc tragedii, gdyż konkurencyjne urządzenia w podobnym trybie pozostawiają użytkownikowi do dyspozycji tylko... godzinę. 

Huawei Watch 3 Pro – test smartwatcha z eSIM. Czy w końcu doczekaliśmy się zmian godnych uwagi oraz zakupu? [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 29

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.