Recenzja Creative Aurvana Ace Mimi. Ich największą zaletą jest jakość dźwięku. Sprawdź, czy warto je kupić

Creative Aurvana Ace Mimi - podsumowanie

Creative Aurvana Ace Mimi to bezprzewodowe słuchawki dokanałowe, które robią pozytywne wrażenie pod kilkoma względami, ale najbardziej zaimponowały mi w kwestii jakości dźwięku. Grają lepiej od niejednych słuchawek TWS za ponad 1000 zł, jednak można je kupić za trochę ponad 500 zł. I to jest właśnie ich największa zaleta. Relacja ceny do jakości dźwięku jest tutaj wręcz doskonała. Brzmienie ma w sobie sporo miękkiego, mocnego basu, lekko cofnięty, ale wyraźny środek i dużo bardzo czystych i szczegółowych tonów wysokich. W dodatku słuchawki sporo zyskują dzięki funkcji personalizacji dźwięku i nie chodzi tutaj o zwykły korektor, lecz o kilkuminutowy test lewego i prawego ucha (różne częstotliwości i głośności), pozwalający stworzyć taki profil dźwięku, który poprawia słyszenie całego pasma przenoszenia. Przed testem sądziłem, że to zwykły chwyt marketingowy, ale nie. Funkcja ta dała w moim przypadku znakomite efekty. Aurvana Ace Mimi obsługują kodeki LDAC, LC3 i AAC, a także funkcję Auracast Broadcast, multipoint i efekty SXFI, których akurat nie polecam. Są też bardzo głośne (ponad 120 dB), dobrze wykonane, wygodne, mają wodoszczelność IPx5, czyli wytrzymają deszcz, pot i zachlapanie, wyposażono je w całkiem niezłe mikrofony, a w komplecie znajdziesz 5 par uszczelek dokanałowych w różnych rozmiarach. Sterowanie jest dotykowe i dość czułe oraz można je dostosować do własnych preferencji w aplikacji. Słuchawki mają ANC i tryb transparentny. Działają one wystarczająco dobrze, ale akurat pod tym względem opisywany model nie imponuje. Czas pracy na baterii to około 6 - 6,5 godziny bez ANC i 5 godzin wraz z nim, przy połowie głośności, a wraz z etui odpowiednio 25 i 20 godzin. Samo etui obsługuje też ładowanie indukcyjne Qi oraz oczywiście klasyczne, przez USB-C. Wadą jest natomiast brak funkcji automatycznej pauzy i odtwarzania, po wyjęciu / włożeniu słuchawek do uszu, a także lekkie szumy własne, szczególnie w trybie przezroczystym, choć są one słyszalne raczej tylko podczas bardzo cichego odtwarzania dźwięku. Do wad raczej nie zaliczam czasu pracy, choć rzecz jasna są słuchawki działające dłużej.

Jeśli komuś zależy na słuchawkach z bardzo dobrą jakością dźwięku i ma do wydania lekko ponad 500 zł, to Aurvana Ace Mimi zdecydowanie należą do czołówki. Brzmienie wręcz imponuje. Reszta cech aż tak wielkiego wrażenia nie robi, ale wielu poważnych wad też się nie dopatrzyłem. Ogólnie są to słuchawki godne polecenia.

Tak, Creative Aurvana Ace Mimi mają trochę dziwną nazwę, jednak w ogólnym rozliczeniu są to po prostu dobre słuchawki, a pod względem jakości, czystości i ogólnej atrakcyjności brzmienia, mogą stanowić wzór w swojej klasie i konkurują ze znacznie droższymi modelami. Teraz, po zakończonym teście, gdy spędziły dziesiątki godzin w moich uszach, wiem, że gdybym był na etapie szukania nowych, małych słuchawek dokanałowych za około 500 zł z małym hakiem, zdecydowanie brałbym je pod uwagę. Polecam je każdej osobie, dla której wysoka jakość dźwięku i dynamiczne, mocne, rozrywkowe brzmienie są najważniejsze.

Creative Aurvana Ace Mimi
Cena: 559 zł

Bardzo wysoka jakość dźwięku w tej klasie cenowej Personalizacja dźwięku pod użytkownika (Mimi) Wygodna konstrukcja i dobra jakość wykonania Mocny bas i czyste, szczegółowe tony wysokie Aktywna redukcja szumu i tryb transparentny Indukcyjne ładowanie akumulatora w etui Obsługa kodeków LDAC, LC3, AAC Dość czułe sterowanie dotykowe Wystarczający czas pracy z AAC Funkcja Auracast Broadcast Dobra jakość mikrofonów Wodoszczelność IPx5 Multipoint Brak funkcji automatycznej pauzy i odtwarzania Lekkie szumy własne w trybie przezroczystym Relatywnie słaby czas pracy z kodekiem LDAC Efekty SXFI raczej pogarszają jakość muzyki

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7