Audictus Dopamine Pro. Sprawdzamy dokanałowe słuchawki z ANC i ładowaniem Qi. Jak sobie radzą z mocną konkurencją?

Audictus Dopamine Pro – jakość dźwięku i praca mikrofonu

Słuchawki marki Audictus często stawiają na cieplejsze brzmienie, a więc takie, w którym najbardziej charakterystyczny jest bas. Nie inaczej jest w przypadku modelu dokanałowego -Audictus Dopamine Pro. Jak wykazał test z użyciem urządzenia pomiarowego MiniDSP H.E.A.R.S., mamy tu do czynienia z względnie harmonijnym pasmem przenoszenia, gdzie basowość i średnica zbiega się niemal z tymi dostarczanymi przez słuchawki Huawei Freebuds 4i. Od podobnie wycenionych słuchawek Huawei, czy też Jabra Elite 3, Dopamine Pro odróżnia jednak brzmienie tonów wysokich, które są zauważalnie wycofane. Sprawia to wrażenie, że charakterystyka brzmienia Dopamine Pro ociera się o tzw. ciemność. Mamy przez to także do czynienia z nieco słabszą rozdzielczością oraz separacją. 

Brzmienie nie jest więc tak uniwersalne, czy - jak to się zwykło mawiać - rozrywkowe. Trafi bardziej w gusta osób słuchających hip hopu, metalu czy też poezji śpiewanej (Cohen i te sprawy), zwłaszcza że wokale nie mają tendencji do chowania się za innymi partiami dźwięków. Nie spodziewajmy się jednak po tej półce cenowej czystego subbasu, a raczej ogólnej "ciepłoty" brzmienia, która rozlewa się raczej leniwie po reszcie pasm. Jeśli chodzi z kolei o pracę mikrofonów, to w tym miejscu nie ma na co narzekać. Rozmowy telefoniczne, gdy w tle mamy spory ruch uliczny nie sprawiają problemu - nasz rozmówca słyszy nas wyraźnie, zaś ogólna jakość rozmowy (naszego głosu) nie odbiega od tego, co zapewnia klasyczna rozmowa telefoniczna przy użyciu mikrofonów smartfona. 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »